Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

TVTV

Zarejestrowany
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Shanling Q1 Jednak to rozwiązanie, o którym Ty piszesz - to już mi się zupełnie nie kalkuluje. Kolejne ponad 2 stówy. Jeśli więc rozwiązanie 2,5mm >> 3,5mm nie niesie ze sobą jakichś znacznych różnic, chyba spasuję i upchnę przewód.
  2. Ciężko stwierdzić, czy wyraźnie lepszy.... To z kompletu od Fiio Fh1. Adapter - jak sadzę ten z drugiego linku. No właśnie, jakąś... Nie wiem, czy z ekonomicznego punktu widzenia to zasadne zatem. Adapter - kilka dych. Jeśli zaś zostanę przy regularnym kablu - balans pójdzie na sprzedaż (choć nie orientowałem się jeszcze, czy to kwestia powiedzmy 3 dych zarobku, czy stówy i 3 dych).
  3. Czołem. Posiadam słuchawki z 2 kablami w zestawie - zwykły słuchawkowy i balans. Dziura w odtwarzaczu jest pod zwykłą końcówkę (3,5mm). Rozumiem, że wystarczy użyć przejściówki / adaptera - by czerpać korzyści z kabla balansowego dla, jak mawiają, polepszenia dźwięku. I to tu nie zadziała: https://allegro.pl/oferta/ugreen-adapter-2-5mm-micro-jack-na-3-5mm-mini-jack-9048522942 Ale np to już tak: https://allegro.pl/oferta/ibasso-ca01-adapter-balanced-jack-2-5mm-3-5-7504034532 Zgadza się? Czy kabel 2,5mm faktycznie znacząco wpływa na dźwięk? Czy wychwytywalność różnic jest silnie uzależniona od źródła i samych słuchawek? Zastanawiam się nad zasadnością wydatku...
  4. ... no i zagrały. Ja nie mam doświadczenia w słuchawkach kosztujących kilku- bądź wielo- krotność stówy, więc całkiem prawdopodobne, że jarać mnie będzie już bardzo średnia półka. W każdym razie miałem okazję wsadzenia FH1 w uszy. I prawie pięknie. Z jednym wyjątkiem, który póki co zastopował mnie przed kupnem. Zbyt ostra góra. A precyzując - wychwytywalne sybilanty (bo tak to się nazywa, prawda?). Brak zmulenia wybija to wszystko. Co prawda mogę to ratować w EQ (celowo używam słowa "ratować", a nie "poprawiać"). Być może to też kwestia przyzwyczajenia. No ale póki co nie kupiłem. I zastanawiam się, jak sprawa będzie się miała ze wspomnianymi FH1s oraz, również branymi pod uwagę, F9. Jeśli równie ostro (pomijając całą resztę), to trochę lipa. Przez 3 sekundy myślałem też nad FA1. Ale tu już się robią 4 stówy. A postawiłem sobie granice cenową trochę wcześniej. ________ ...a basu w FH1 wydaje się być w sam raz
  5. TVTV

    marek_m

    Przelałem kasę, sprzęt dotarł natychmiast. W doskonałym stanie. Szybciej, prościej i lepiej się nie da. Wszystko na pięć plus
  6. Dzięki. Sprawa się w połowie wyjaśniła - stanęło na Shanlingu Q1. I zastanawiam się nad dwoma modelami fiio - FH1 oraz FH1s Tyle, że jeśli dobrze widzę, fh1s na ali bym musiał, a fh1 być może w mp3store mógłbym obczaić. OTE jest, odpinany kabel jest... Ktoś coś - czy to z grubsza optymalny wybór?
  7. Padnie na Shanlinga jednak. Bardzo szkoda, bo gabarytowo Em Szóstka strasznie mi odpowiada. Do kieszeni i zapomniałbym, że mam. Q1 masywniejszy. Dźwiękowo (na póki co jakichś tam słuchawkach) oba akceptowalnie. Jednak 2 rzeczy przeważyły... - jeden drobiazg - przy przełączaniu utworów / odpalaniu utworu M6-ce zdarzają się pyknięcia / strzały. Trochę to irytujące. Może mógłbym jeszcze z tym żyć, ale - i tu punkt drugi - w utworach, gdzie fragmenty (najczęściej początki utworów) mają więcej ciszy niż dźwięku - słyszalny szum (a zawsze jest jakiś tam szum - przy pewnej głośności, przynajmniej w sprzęcie za kilka stów, droższych nie znam) czy też jakieś tam dźwięki gdzieś w tle - w Q1 to wszystko jest w ryzach jakby, opanowane przez odtwarzacz. Natomiast w M6 jakieś takie szarpane, nierówne, zwracające uwagę niepotrzebnie. No i padło na grubasa Q1. Przy okazji jest tańszy. Mój Cowon M2 gra przestrzenniej mam wrażenie :D. No ale w nim można poszaleć z EQ i innymi "wzbogacaczami". W Q1 bardziej wąsko. No o tym już pisałem wyżej ;). Ale poziom tychże również w moim M2 chyba wyższy był... Czyli progres. I na koniec - czy jest jakaś metoda, kombinacja klawiszy czy cuś, by zmienić boczne przyciski PRZÓD / TYŁ na TYŁ / PRZÓD? Ktoś genialnie wpadł na pomysł, by przyciskiem w górę cofać utwory, przyciskiem w dół - iść w przód :D. Zakładając rzecz jasna, że odtwarzacz trzymamy ... tak po bożemu...
  8. Czołem. Obecny odtwarzacz: Cowon M2 (do wymiany). Obecne słuchwaki: SoundMagic PL30+ __ Prawdopodobnie słuchawki będę zmieniał. Interesowałyby mnie następujące połączenia: - Shanling Q1 + dokanałówki do 250-300 zł - FiiO M6 + dokanałówki do 200 zł Teraz pytanie - czy mieszcząc się w tych kwotach znajdę coś, co znacząco poprawi szeroko rozumiany odbiór muzyki w porównaniu ze wspomnianymi, posiadanymi SM pl30+? Jeśli różnice (trzymając się założeń finansowych) miałyby być minimalne, nie widzę sensu. Jeśli natomiast zauważyłbym poprawę... jakie powinienem wybrać? Dokanałówki Wolałbym konstrukcję over the ear Muzyki słucham wszelakiej. Hard rock po pierwsze, ale i rock mocniejszy (czytaj - metal) i lżejszy jest odpalany, i jazz, i blues, i symfoniczna, i popowo-elektroniczna. Bardzo uniwersalnie więc. Dodatkowo - wybaczcie ignorancję, bo nie wiem, czy takie wynalazki są - mogłoby to być rozwiązanie polegające i na obecności kabla (jak zakładam - odpinanego) i opcji bluetooth (po odpięciu kabla słuchawki robiłyby się bezprzewodowe). Na rower sensowniejsze to rozwiązanie... Jednak to powyższe nie jest niezbędne. Przydatny bajer. Jeśli istnieje. Jakie modele powinienem brać pod uwagę? ;)
  9. Dzieki za obszerne info. Moze tedy droga - moj poprzedni wspomniany soniacz gral bardziej mulasto i nie wiem, czy to mi bardziej nie odpowiadalo. A skoro q1 jest dosc cieply... kto wie. Jednak z braku porownania calkiem mozliwe, ze i shanlinga i fiio zamowie i porownam sobie sam. Skoro niczego innego, sensownego w niewielkich gabarytach nie znalazlem.
  10. Czołem. Najpierw był Sony S638F, obecnie Cowon M2. Ten jednak pomału dogorywa, bateria - niegdyś nigdy niezdychające monstrum, teraz potrafi paść po dniu nieużywania (coś się spsuło mu chyba w bebechach). Co mnie czasem irytuje w tym odtwarzaczu - szumy, powstające po nieznacznym już ruszeniu suwaków od dźwięku / włączeniu polepszaczy. Chciałbym tego uniknąć w kolejnym modelu. Zależy mi na czymś niewielkim, w granicach 5 - 6 stów. Jeśli obsługuje karty pamięci - pojemność mnie nie interesuje. Jeśli nie obsługuje - minimum 32 giga. I tyle. Co najwyżej bluetoothem nie pogardzę, by od czasu do czasu głośnik przenośny napędził bez kabla. Muzyka - wszelaka. I ostre gitary, i symfonia, i coś bardziej popowego. Słuchawki - SoundMagic PL30+ W oko wpadły mi: - Shanling Q1 - FiiO M6 (choć kiedyś miałem - bodaj X1 przez sekundę, nie odpowiadał mi muzycznie, oddałem) - i ewentualnie SONY NW-A45 - choć to pod warunkiem zakupu z outletu, by się w kwocie zmieścić, powystawowy. Jednak ta powystawowość trochę mnie niepokoi. Co brać? A może co innego? z góry dzięki
  11. Czołem. Moje SoundMagic E30 właśnie wyzionęły ducha. Nie widzę, by były dostępne, szukam więc następcy. Zależy mi na prowadnicy wokół ucha. Widzę, że dostępne są SM PL30+ - niby następca PL30, które miałem wcześniej, dość spoko były. W kwocie powiedzmy 100 - 150 zł brać te właśnie, czy coś innego (dokanałowe, prowadnice wokół uszu) Muzyka - zbyt szeroko, by precyzować czego słucha (od Bacha do Mansona, od Depeche Mode do Hansa Zimmera). Sprzęt - póki co Cowon M2, choć on pomału też siada, więc nie wiem kiedy coś nowego zostanie zakupione i co ostanie zakupione. Co wziąć? pozdrawiam edit: precyzując: fiio f3 czy SM pl30+?
  12. Czołem. Szukam głośnika, bardzo przenośnego, do podłączenia do odtwarzacza mp3. Wpadł mi w ręce JBL Charge 3, jednak wolałbym coś mniejszego. Charge więc wylatuje. Szukam czegoś o wielkości - powiedzmy - pięści, półtorej ;). Mocy tyle co we wspomnianym JBL też nie potrzebuję. Puszczana muzyka będzie raczej sączącym się tłem, czy to w pokoju na wakacjach, czy to jako podkład do planszówek (coby sąsiadów nie irytować po nocy kolumnami z pokoju obok). Cena - niech będzie do 200 zł. Bluetooth nie jest niezbędny, musi być natomiast gniazdo minijack do łączenia z pleyerem. Priorytetem zatem jakość dźwięku i , co oczywiste, im więcej pobzyczy na jednym ładowaniu, tym lepiej. Zerknąłem tu na jeden ranking. W oko wpadły mi np. Jabra Solemate Mini Monster Superstar (choć tu czas działania na jednym ładowaniu chyba niezbyt długi) Sony SRS-BTS50 (jednak ten już ciut większy zdaje się od wyżej wymienionych) Test, z którego brałem w/w głośniki jest niestety sprzed kilku lat. Zakładam, że od tego czasu pojawiły się nowe, ciekawe pozycje. Cóż polecacie? Dzięki z góry, pozdrawiam edit: i jeszcze może coś z tego: Samsung Level Box Mini JBL Clip 2 Sony SRS-XB10 Sony SRS-X11
  13. Witam. Rzadko bo rzadko, ale bywa, że odtwarzacz pokazuje informację o nieobsługiwalności danego pliku muzycznego. Jednak wgrane pliki są obsługiwalne - wystarczy na przykład cofnąć do poprzedniego utworu, znów odpalić wcześniej wspomniany i plik rusza normalnie. Coś więc jakby chwilowe zadyszki łapał. Czym to może być powodowane? Pliki odpalam z karty (adata, zakładam, że jakaś tam podróbka mało prawdopodobna). Odtwarzacz: cowon m2.
  14. Witam. Zastanawia mnie, czy można traktować zamiennie następujące działania: - zwiększanie / zmniejszanie glośności standardowo (przyciskiem, pokrętłem) - podbijanie / redukowanie wszystkich pasm razem (po równo) w equalizerze Czy to ma przełożenie 1:1, czy też w przypadku suwaków w EQ dźwięk jakoś inaczej zostaje jeszcze skorygowany, prócz zwykłego głośniej / ciszej? Oczywiście myślę o równym przesuwaniu całego zestawu suwaków, a więc jeden poziom zostaje zachowany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności