Skocz do zawartości

loop_digga

Zarejestrowany
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

11 Neutral

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    S10
  • słuchawki
    Fostex TH610
  • chcę
    wybitne przenośne

Ogólne

  • Lokalizacja
    Warszawa

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Problem mam jeden, moje K550 mają z 7 lat, i grają lewą słuchawką wyraźniej, co powoduje, że ciężko się ich słucha. Moja żona ostatnio parę dni słuchała na AKG (grania lewą słuchawką nawet nie odczuła 😕 ) i podsumowała, to jako "płasko" i to ja odbieram, nie ma koloru w graniu (co sprawia właśnie to wrażenie, że coś jest "popsute" po TH610) , Xduoo, dodaje trochę tego koloru, życia. Fajne połączenie. Ale charakteru nie zmieni. Dla mnie progres z K550, na TH610 jest bardzo adekwatny, to rozwinięcie brzmienia, pozwala docenić Fostexy. Chciałbym to profesjonalniej opisać, ale moje odczucia są takie, że AKG K550 to fajne słuchawki, entry level hifi, są detale, są zimne i trochę nieprzyjemne, ale przez to lekko audiofilskie. Doceniasz detale, jakość, wygodę, ale potem zakładasz TH610 i okazuje się, że wygoda może być jeszcze lepsza, a detale i reszta może współgrać ze sceną jak z kolumn, głębią każdego instrumentu, muzyka żyje na nich, oddycha (właśnie zmieniłem z K550 na TH610 i to jakby wyjść klatki, puszki audio, do sali koncertowej, to jakby nabrać powietrza, to trzeba poczuć). Piszę to z bólem, i świadomością, ze 7 lat AKG były dla mnie mega, i najdroższymi słuchawkami jakie miałem, ale właśnie warto je mieć, by docenić progres i odpowiedzieć sobie na pytanie: "za co ja dałem te 2 koła?"
  2. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Czyżby prawie mobilnie akceptowalna wersja Fostexów, za tysiaka można by rozważać, ale po ocleniu będzie ponad 1500zł. Ostatnio cierpię, bo zadowalałem się w pracy AKG Y30, żeby muzyczka grała, ale już mam spory niedosyt, czasem wożę TH610, ale to jednak opcja do domu. No szkoda, że te E-Mu poza zasięgiem.
  3. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Cholerna grypa. Ledwo odebrałem paczkę 2 tygodnie temu, trochę posłuchałem i padłem. Ale już jest ok. Jeśli o mnie chodzi to Xduoo XD-05 Plus (fatalna nazwa), jest fantastycznym sprzętem. Nie mam dużego porównania, ale nawet AKG K550 poprawił (nadal po TH610 K550 brzmią jak popsute 😕 nie umiem tego już przywrócić). Dodaje basu, dodaje oddechu, mięsa. Plus pomaga temu co było wg mnie wadą Fostexów, czyli pustce w scenie, między środkiem a bokami. Dźwięk jest nieco bardziej ściśnięty (dla kogoś może to być wada), bardziej gra bliżej środka głowy. Na początku miałem wrażenie, że coś straciłem, z tej przestrzeni, ale teraz czuje, że to dało po prostu funu dźwiękowi, dźwięk jest bardziej dla Ciebie, a nie obok Ciebie (nie wiem czy to ma sens ). Bardzo podoba mi się to połączenie, mobilne, z dużym jackiem, nawet podbicie basu, nie jest jakieś koszmarne. Wady? Filtry działają po chińsku, czyli cholera wie jak. Przełączniki Basu, Gaina i Boosta wydają się lekko liche. Ale to szczegóły i czepianie się. Synergia wg mnie jest, ja to odbieram tak, że nic mnie nie irytuje, a słuchawki w końcu dają mega przyjemność. Słucham tylko na opampie Bursona V5i dual, nie zmieniałem na stockowe. Trochę nie wiem jak, a trochę mi się nie chce
  4. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Tak. Leci do mnie Xduoo XD-05 Plus jutro powinienem mieć. Chorda Mojo nie ma w moim budżecie, a tylko jego szukałem ostatnio, a jakoś kilka dni po moim pytaniu tutaj, w temacie, @zielinskitomaszwystawił w komisie Xduoo z dodatkowym opampem Bursona. Czyli po nieudanych poszukiwaniach wróciłem do punktu wyjścia, bo bazową wersję chciałem kupić na samym początku, bo spełniała w sumie, na papierze, wszystkie kryteria. Także trzymiesięczna wersja Plus w niezłej cenie z dodatkowym Bursonem, to obiecujące połączenie. Zobaczymy
  5. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Jeszcze poprzeszkadzam Chorda w budżecie nie ma na horyzoncie i sobie przypomniałem o Xduoo XD-05 Plus. Próbował ktoś tego z TH610?
  6. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Nie nie, nie zabić Chodziło o taki test. Napisałeś, że nie znasz tego grania "z tyłu" małżowiny, gdzieś ktoś na forum też o tym pisał (także o tej pustce między frontem a bokami, ja myślę że scena to uwypukla stąd to wrażenie) i ja też dzięki niemu zidentyfikowałem, cóż to mnie czasem irytuje, albo inaczej, co czasem jak za bardzo analizuje, mnie irytuje Czasem jak się człowiek zafixuje, to wszędzie słyszy coś, co normalnie by olał. No i byłem ciekawy czy na swoim sprzęcie też to usłyszysz (nagranie kiepskiej jakości, ale w lepszej efekt też występuje stąd taki link). Twój odbiór jest nieco inny, może to być przez źródło jak i zwyczajnie kształt ucha. Spróbuję chyba jednak z tym Mojo, ktoś coś?
  7. Jak w temacie, rozglądam się za Chord Mojo, zależy mi na dobrym stanie i na gwarancji jeszcze jakiejkolwiek.
  8. loop_digga

    Fanklub Fostex

    tak z ciekawości, jak odbierasz perkusje tutaj? Ja wiem, że to nagranie koncertowe, i nagrane specyficznie, ale chodzi mi jasne pokazanie co mam na myśli. Ja bębny słyszę, totalnie z boku, ale też jakby z przewagą na tył małżowiny, wokal wędruje, w zwrotkach jest z przodu, w refrenie obok perkusji z lewej, smyki po prawej. Naturalnie nie wszystko jest taką skrajnością, ale stare szczególnie nagrania z raczkującym stereo, albo źle zrobiony bywają, że zirytują.
  9. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Reda odradzał mi kolega zdzichon jako zbyt jasne połączenie (mi super zagrało z NightOwlami, i myślałem, że dobrze będzie z Th610, bo odbierałem je jako bardziej ciemne, prawdopodobnie przez Ifi Zena i adaptacje słuchu do nich), Cobalt z kolei teraz zbiera wpierdziel, za jakieś wadliwe działanie w temacie jemu poświęconym Ale rozważam. Choć przy podobnej cenie wolałbym wyhaczyć Mojo jednak.
  10. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Zabić scenę? to mam powód 4 by go kupić Tzn. deczko żart, bo ją bardzo lubię (szczególnie jak posłuchałem ich po Oppo Pm-3), ale jak ktoś na forum napisał, chyba tutaj nawet, rozpiętość tej sceny powoduje, że a) muzyka gra lekko "za uchem", i b) z przodu, a pomiędzy bywa pustawo, jak jakby niewiele grało "po skosie" tylko tak skrajnie w bok i z przodu. To powoduje w niektórych utworach dyskomfort u mnie. (muzyka brazylijska kiedyś była np. nagrywana na pseudo-stereo, że wokal w 1 uchu, reszta w drugim). Na takiej granicy, że zacząłem mieć obawy, że mam coś ze słuchem. Już przechodzi, chyba, ale jak czasem przesadnie gra mi lewym kanałem to mam średnio przyjemny odbiór, i potęguje to ta spora scena. Więc u mnie ma swoje zalety, jej zwężenie. Ale jak widać, co człowiek to opinia o tym Chordzie, chyba na head-fi jest tak dużo Mojo maniaków jeśli dobrze pamiętam. Balans spoko, ale póki co chciałbym sprawdzić je z "lepszym" wzmacniaczem, potem inwestować ewentualnie w kable itp.
  11. loop_digga

    Fanklub Fostex

    TH610 jednak zostaną ze mną na dłużej, po tygodniu w pracy bardzo je doceniłem, tyle, że słucham ich z laptopa..., no muszę coś do nich dokupić, po sprzedaniu Ifi Zena, werotwaniu miesiąć forów/blogów/recenzji, wychodzi mi, że na moje potrzeby Chord Mojo będzie najlepszy, bo: 1. jest polecany z Th610 (opinie różne, ale chyba nie znalazłem NICZEGO, o którym ktoś by w końcu nie napisał - lipa), a w zasadzie hype na niego był/jest spory, jako ok do wielu modeli 2. jest nieduży i bardzo mobilny (a ja latam ze słuchawkami w plecaku między domem a biurem) 3. brzmienie: podobno trochę może utemperować górę, która czasem na wokalach lekko sssyczy, bez tragedii, ale jednak Nie ma gniazda na duży jack, ale to jakoś przeżyje z adapterem, a jak będzie dalej mi z Fostexami dobrze, to może zainwestuję w kabel. Dobrze myślę? Źle? Coś polecacie innego? Może Mojo jednak przereklamowane? Poluje na używanego, więc budżet to okolice 1000zł, z niewielkim zapasem na super okazje (gwarancja i te sprawy). Pewnie bym nie pytał tylko kupił, ale ktoś mi sprzątnął go za 1100, nim dostałem wypłatę
  12. loop_digga

    Fanklub Fostex

    Hej, chciałem dziś przeczyścić pady, odszukałem filmik jak je poprawnie zdjąć, ok. Łapiemy mocno i przekręcamy te plastikowe ringi, na które założone są same pady. Początkowo całość nie chciała ruszyć w żadną stronę. Mocno przytrzymałem za plastik i poszedł, wypadł z zatrzasków. Ok, wyczyściłem, założyłem, ale teraz pady kręcą się na tych plastikowych ringach W niczym to nie przeszkadza, ale zastanawiam się jaka magia powodowała, że przed zdjęciem ani drgnęły, nie kręciły się, sztywno były w 1 miejscu. Były podklejone jakoś? Po zdjęciu puściło? Trochę zgłupiałem, ale domyślnie pady były ustawione szwem na równi z srebrnym nitem pałąka? Prawda? Nie zrobiłem foty przed
  13. Panowie, nie wiecie jak Cobalt mógłby się zgrać z Fostex TH610? Szukałem w sieci brak info o synergii, od kolegów z forum wiem, że Red do nich jest odradzany, zastanawiam się jak Cobalt. Szukam tak do maks. 800-1000zł czegoś co pogra mi w końcu z nimi, bez wielkiego zasilacza do targania ze sobą (USB: laptop, ew. telefon).
  14. Właśnie miałem 5.3C, ale coś mi nie pasowało w tym graniu. Zrobiłem Downgrade. WYdaje mi się, że za bardzo odrealniało instrumenty akustyczne. Jeszcze to sprawdzę bo to był 1 dzień oswajania się z synergią miedzy Zenem a TH610 i eksperymentowałem. Inna sprawa, że na head-fi też znalazłem opinie o tym, że 5.3C im nie służy. EDIT: ----------- Testowałem wielokrotnie dziś podmianki 5.30c i 5.30. W każdym teście Th610 na 5.30 grały lepiej. Choć początkowo myślałem, że w końcu 610 zagrają idealnie, ale niestety. Odchudzone brzmienie, ale nic nie daje w zamian. Na "C" dźwięk jest z tyłu, detale wycofane, co nie jeszcze bardziej wkurza. "5.30" gra lepiej. Natomiast chyba dla mnie za dużo ciepełka i Zenik leci do sklepu. Bo zupełnie serio, to podłączyłem je po adapterze do dziury w Samsungu S10 i było tak cholernie dużo ubytków, i góra syczała jak cholera, ale detale i jasność, bliskość, tak jak lubię. Być może mam "chamskie" uszy, ale mi to brzmi lepiej i tyle. PS. Testy zrobiłem też z AKG K550 (hehe, fajny przeskok, myślałem, nawet przed sekundą, że jednak są kozackie, aż założyłem TH610...), i to samo. "5.30C" wprowadza jakiś dystans. Mi nie leży.
  15. Tja... to forum to jakaś pułapka Ledwie wydałem 2300 na zestaw audio a już kombinuje dalej Zen Dac, to najprzyjemniejsza elektronika jaką kupiłem. Kurde ładny, tak serio ładny, a nie audio, a przy tym gra co chcecie. Tyle, że... ciepło. Jak chcecie coś rozjaśnić, to geniusz. W ogóle nie umiem wskazać złej strony, działa z USB2.0 bez zasilacza, co niby jest niemożliwe wg audiomagic. Wykonany jak coś premium. Szczerze mówiąc zachowałbym go gdybym mógł sobie pozwolić dla samego wyglądu i podbicia basu. Nie namolnego, chamskiego. Mega. Ale ciepły jest. A ciepłe wg mnie TH610 tego nie lubią. TH610 to genialne jednak słuchawki, przed wczoraj prawie je sprzedałem, ale skumałem po zabawie EQ, że chodzo o tor. I szukam jednak czegoś analitycznego, jasnego, rozszerzającego scenę. Podobno mój pierwszy wybór Xduoo XD-05 jest taki, znacie coś innego? Max 700zł. Jedyny wymóg oprócz sygnatury jasnej, to odpalenie go bez zasilacza. Ciągle ideałem jest gniazdo 6.3.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności