Witam
Wlasnie o tym myslalem, o zebraniu tutaj takich "luznych" uwag na temat przeroznych sluchawek. Teraz subiektywnie ja:
MX300 Sennheiser mam o nich dokladnie takie samo zdanie, graja porzadnie, ale gabki przepadly tego samego dnia w ktorym je nabylem, biegac w nich sie nie da (cyba, ze w czapce z nausznikami )
AIWA HP-JF40 - bardzo ciekawa konstrukcja, douszne na palaku, glosniki obracaja sie wokool osi (!!!) co pozwala na noszenia palaka "na glowie" lub "na karku", z tego powodu sa IDEALNE na rower, do bieagania i czynnego wypoczynku. Co do dzwieku... coz tu jest do czego sie przyczepic, brzmia glosniej niz MX300 ale tez i chaotyczniej ma sie wrazenia jak by ktos probowal zlac w jedno tony niskie i wysokie. Szczegolnie zle brzmia wysokie dzwieki, ktore mieszaja sie tworzac brzecaca sciane, jesli do tego dodamy grzmiacy (ciut przesadzilem) bas, to na pewno nie zrobi sie przyjemnie . Moglby ktos powiedziec to po co kupilem te sluchawki? Odpowiedz jest prosta, spieszylo mi sie, byly tanie a potrzebowalem "na szybko" czegos nadajacego sie do jazdy rowerem (MX300 nie polecam, bo moga sie w szprychy wkrecic ). Mialem wybor AIWA, Panasonic, SONY w podobnym ukladzie... AIWA byla najlepsza pod wzgledem ergonomii, a oto chodzi przeciez jadac na rowerze.
Szukalem info o AIWA HP-JF40, ale cos mi nie szlo, znalazlem tylko http://www.aiwa.com.ua/products/2002/hpjf40.htm
Pozdrowienia