Budowałem sobie kiedyś subwoofer do kina domowego, nie mając fioletowego pojącia, co i jak. Ale Internet skarbnicą informacji. Parę tygodni szukałem i znalazłem, gościa inżyniera akustyka z zamiłowaniem stolarskim, który miał pod ręką tanią skrzynkę zaprojektowaną, pod wybrany prze ze mnie głośnik. Później dorwałem zestaw (wzmacniacz) do samodzielnego montażu, który mój drogi kumpel w pocie czoła złożył i odpalił. Na sam koniec dorwałem jakąś starą odbudowę od archaicznej radiostacji i przerobiłem na pomieszczenie dla wzmacniacza. Po zestrojeniu całości, okazało się, ze gra to całkiem dobrze. Subek, do obejrzenie w linku w moim podpisie. Czyli można zrobić coś solidnego i taniego, zarazem nie znając się na tym. Potrzebne są tylko dobre chęci i determinacja. Reasumując, taki prawdziwy drewniany głośnik, o odpowiedniej średnicy membrany, zagra o niebo lepiej, od tej całej plastikowej zgrai.