Skocz do zawartości

Inszy

Weteran
  • Postów

    8072
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    83

Treść opublikowana przez Inszy

  1. Nie używam Tidala, więc u mnie problem nie istnieje Ale próbowałeś przez UPnP?
  2. W porównaniu z pierwszym 05, to całkiem inna bajka w kwestii brzmienia, już pierwszy Plus był bardziej naturalny, dwójka to zdecydowane odejście od pierwowzoru czy XD05 Pro. Jak Mojo2 męczył, a jednak nie chcesz nic chłodniejszego, to naprawdę bym polecał sprawdzić ten model xDuoo.
  3. Nie wiem jak Karmazynowy, ale dla mnie Mojo2 gra bardziej kolorowo, cieplej, z większym efektem WOW, a xDuoo idzie w stronę dynamicznej naturalności. Mnie jednak Mojo2 swoim graniem dość szybko zaczął męczyć, więc może niekoniecznie jestem tu mocno obiektywny. I żeby zaraz znów jakiś łowca spisków nie wyskoczył - zarówno Chorda, jak i XD-05 Plus2 miałem u siebie z magazynu BigMarasa, więc jeden sprzedawca mnie nie kupił, żebym jechał na drugiego
  4. Jak X2 nie ma basu, to musisz szukać czegoś z dużym bass boostem. Na OLX wisi Cowon Plenue D3 za 650 złotych, tam jest ustawienie BBE Mach3Bass, które może Cię zadowoli. Tylko pytanie w jakim stanie jest i ten egzemplarz i jak z baterią.
  5. To trochę tak, jakbyś się przesiadł z Seicento w gazie na Golfa VII w dieslu i na tej podstawie nabrał podejrzeń, że samochody na olej są szybsze.
  6. Ależ oczywiście, dlatego po moje podstawowe słuchawki
  7. Ja mam w domu osobę, która słucha elektroniki ze wskazaniem na wykop na basie - zawsze i wszędzie postawi Robiny ponad Fostexy.
  8. W ET100, to kwestia słuchawek, bo u mnie w niektórych podkreślały skraje na obu końcach, a w innych nie zauważałem zmian w porównaniu do stocków.
  9. Do listy dorzuć xDuoo XD05 Pro, bo gra jak oczekujesz, ale to połączenie stacjonarki ze sprzętem przenośnym.
  10. Wygląda na to, że w P1 są standardowe tipsy do doków. I to chyba z tych twardszych, które właśnie się tak zachowują jak opisałeś. Mnie ostatnio pod względem komfortu i trzymania w uchu pozytywnie zaskoczyły SpinFity W1, więc może warto w to iść? Z tańszych opcji Whizzer ET100, w których tulejka wchodzi trochę głębiej w ucho, więc słuchawki mają mniejszą dźwignię i z reguły stabilniej siedzą.
  11. Bezpośredni konkurent xDuoo XD-05 Bal2. I bardzo dobrze, że te stacjonarno-przenośne combo się rozwijają. Mi w trybie biurkowym by przeszkadzał brak optyka, bo często tak podpinam te zabawki do komputera, ale raczej nic dyskwalifikującego.
  12. Nie, choć mają trochę inną charakterystykę brzmienia.
  13. Kolejny dzień, kolejne sprzęty na biurku. Tym razem padło na xDuoo XD05 PLUS2, czyli kolejnego członka rodziny XD05. Jako były posiadacz pierwszego XD05, a obecnie Plusa i Pro, zdecydowanie byłem ciekaw na ile sensowna byłaby zmiana pierwszego Plusa na drugiego, gdy Pro jest za duży by go brać ze sobą. W końcu cena mniejszych braci jest ta sama, oba Plusy kosztują niemal 1200 złotych, a w dwójce dochodzi jeszcze bluetooth w standardzie. Główne różnice, to zmiana układu DAC z AK4493EQ na AK4493SEQ, podniesienie mocy z 1000mW na 1200mW przy obciążeniu 32ohm, zmiana regulacji głośności na cyfrową (jest więc zachowany balans kanałów przy bardzo cichym słuchaniu), dodanie funkcji dampingu pozwalającej na obniżenie impedancji wyjściowej pod niskoomowe słuchawki (bez zmiany poziomu głośności) oraz wspomniany już bluetooth, więc nie trzeba już korzystać z dedykowanego modułu. No dobrze, ale jak to brzmi? Ano brzmi inaczej niż pierwszy XD-05 Plus, a tym bardziej Pro (mowa o standardowym zestawie z kością ESS). Gdy te dwa combo idą w stronę brzmienia szybkiego, lekko rozjaśnionego i przestrzennego, tak XD-05 Plus2 jest cieplejszy, mocniej akcentuje niskie tony oraz delikatnie wygładza górę. Największa zmiana, to właśnie bas. Dwójka oferuje granie mocniej nasycone, głębsze, z minimalnie dłużej wybrzmiewającymi dźwiękami. Nie jest to jednak dół rozmyty, gdyż zachowujemy dużą szybkość, co przekłada się na dobre uderzenie i różnorodność dołu. Jest to mniej surowy przekaz niż w poprzedniku, bardziej idący w stronę muzykalności, ale z bardzo solidnymi technikaliami. Średnica jest cieplejsza, bardziej intymna, trochę bliższa, ale pełniejsza i tak samo dynamiczna. Świetnie współgra z żywymi instrumentami, które sprawiają naturalniejsze wrażenie. Wokale ładnie zaakcentowane, a przy tym bezpieczne, nie atakują nas niepotrzebnymi sybilantami, ale i nie przyciemniają wyżej wchodzących głosów. Ogólnie bardzo uniwersalna charakterystyka, nie znalazłem nic, co by tu zagrało źle, od poezji śpiewanej, przez elektronikę po ciężki metal, za każdym razem Plus2 dawał masę frajdy na średnicy. Góra, jak już wspomniałem, jest lekko wygładzona w porównaniu do Jedynki. Raczej dopełnia niższe częstotliwości niż sama z siebie robi show. Jest ona szybka, zrównoważona i detaliczna, z ładną barwą instrumentów, jednak czasami trochę za bardzo stara się nie przeszkadzać i np. w niektórych koncertach skrzypcowych główny bohater, czyli skrzypce, potrafi grać na równi z wiolonczelą, która powinna tworzyć tło. Przestrzeń nie jest tak szeroka jak w poprzedniku, ale posiada bardzo dobrze rozłożone plany oraz wyraźną głębię sceny, co przekłada się na realistyczną holografię. Absolutnie nie jest to dźwięk stłamszony i klaustrofobiczny, wręcz przeciwnie, całkiem udanie łączy swobodę z intymnością przekazu. Detaliczność pozostała na wysokim poziomie, nie dostrzegam pomiędzy nimi różnic, jedynie bardziej zaakcentowany sopran z XD-05 Plus może dawać wrażenie większej przejrzystości, ale nawet tu różnica jest marginalna. Małe szczegóły i mikrodetale, to wszystko tu jest, więc nawet krytyczne odsłuchy nie nastarczają problemów. Ogólnie xDuoo XD-05 Plus2 oferuje brzmienie bardziej rozrywkowe i łatwiejsze w odbiorze niż jego poprzednik czy wersja Pro. Gdy dodamy do tego nowe opcje oraz ładniejszy wygląd, to dostajemy urządzenie bardzo „user friendly”. Właściwie jedyne co mi użytkowo przeszkadza, to podświetlenie gałki głośności. Niby niewielka rzecz, ale w ciemnym otoczeniu za mocno daje o sobie znać. Stonować je do poziomu podświetlenia ekranu i w tej cenie nie miałbym uwag. Na szczęście można je całkiem wyłączyć. Nie będzie tak ładnie, ale oczu nie będzie drażnić. Czy warto się przesiadać z poprzednika? Raczej nie, bo zmiany nie są aż tak znaczące by ponownie wydawać 1200 złotych. Natomiast wybierając pomiędzy jedynką a dwójką, gdybym nie posiadał już jednego z nich, to byłby to dość oczywisty wybór na korzyść XD-05 Plus2. Kilka rzeczy dodano, kilka usprawniono, nic nie zabrano, a różnicę w brzmieniu, gdyby ktoś chciał jaśniejsze granie, można niwelować wymiennymi opampami.
  14. Ok, czyli jeden wzmak, żadnych odtwarzaczy, nigdzie się ze słuchawkami nie przemieszczasz. Wtedy spoko, wciśnięcie guzika na pewno będzie łatwiejsze.
  15. Widzisz, a ja zamiast robić sobie pod górę z korektorem i kombinowaniem czy podciągnę +10dB na basie czy nie, zmodyfikowałem swoje T50RP (bez ingerencji w przetwornik, poza jego położeniem) by grały tak jak chcę i mimo że nie spotkałem urządzenia, na którym byłoby za cicho na Fostexach i spokojnie mogę je wpiąć choćby i do telefonu by było wystarczająco głośno, to różnica w dynamice jest dla mnie znacząca po podpięciu pod jakąś "elektrownię". Ty nie słyszysz różnicy, ja słyszę - kto wprowadza w błąd?
  16. Pierwsze posiedzenie z iBasso PB5 Osprey, czyli przenośnym wzmacniaczem opartym na dwóch triodach 6P1. Podpięty do xDuoo XD05 Pro z kością ESS. Dźwięk idzie na Fostexy TH610, Fostexy T50RP, Custom Art Fibae 3x3, ISN EST50, Akoustyx S-6 i MEE P1. Wszystko prócz T50RP po balansie. Od razu w uszy rzuca się większe nasycenie średnicy dające efekt większej naturalności oraz intymności dźwięku przy zachowaniu jego czytelności i wielowarstwowości. Zaraz za nią wchodzi masywniejszy bas niż w xDuoo. Jest go trochę więcej, ale przede wszystkim ma inny charakter - bardziej dosadny, z głębszym wypełnieniem i dłużej wybrzmiewający, ale dalej szybki, choć nie aż tak na Piątce Pro. Co ciekawe, nie ma utraty dynamiki, choć góra jest mniej wyeksponowana. Przy czym dalej jest ładnie rozciągnięta w najwyższe rejestry oraz przejrzysta, ale nie ma aż tak ofensywnego charakteru jak w XD05 Pro. Scena spora, choć mniejsza niż w xDuoo i ze względu na zmianę strojenia nie ma co się dziwić. Ładnie poukładane plany, pomiędzy instrumentami jest sporo powietrza, a holografia pozostała na wysokim poziomie. Pewnie część różnic w charakterystyce można by było zniwelować za pomocą wymiany układów DAC i opampów w xDuoo, ale mocy by się tak nie podniosło. Bo właśnie tu czuć największą różnicę, kiedy Fostexy T50RP dają od siebie jeszcze więcej. W TH610, Akoustyx S-6 oraz ISN EST50 jest dodane trochę więcej kontroli i przyjemne, nieprzesadzone nasycenie dźwięku. W ISN o tyle ciekawie, że są to doki ciepłe i basowe, więc powinno być gorzej, ale właśnie na Ospreyu dźwięk jest bardziej zwarty niż na XD05 Pro. Mee P1, to kwestia gustu. Dla mnie zrobiło się za basowo, ale na pewno wiele osób uzna to za plus. Za to Custom Art 3x3, to już zdecydowanie stopień w dół. Próba wymuszenia na armaturze odpowiadającej za bas, żeby grała mocno nasyconym dołem zdecydowanie nie wyszło na dobre. I taka kwestia użytkowa, której nienawidzę - iBasso wejście audio zrobiło na froncie. Jasne, seria MAX odtwarzaczy iBasso ma wyjścia na górze, tak jak DAPy FiiO i Shanlinga, więc w tym przypadku ma to jakiś sens, ale nawet przy nich mamy interkonekt zaraz obok pokrętła potencjometru. Żadna to wygoda. Ja Ospreya widzę właśnie przy takim xDuoo XD05 Pro, jako przewoźny zestaw audio, który można zabrać w podróż i mieć stacjonarne brzmienie. Niekoniecznie pod armatury, ale dość uniwersalne, angażujące i niemęczące.
  17. DC04 Pro jest bardziej neutralny i przez to bardziej uniwersalny, choć z mniejszą sceną. Ale też dla mnie był nudniejszy, nie ma za bardzo swojego charakteru. Co prawda słuchałem go dość krótko, jednak właśnie na zasadzie "fajnie, fajnie, ale może wolałbym coś innego".
  18. Nie mam pojęcia, bo nie podpinałem Fostexów pod DC04 Pro. Ale i po balansie nie bardzo to widzę. Będzie głośniej, ale kontrola może być średnia.
  19. Inszy

    iBasso 3T-154

    IT05, to chyba jedyne doki iBasso, których nie słuchałem (przynajmniej jeśli chodzi o ostatnie 5 lat), więc zdaje się, że ominęła mnie właściwie jedyna wtopa
  20. Dokładnie to samo skojarzenie za mną chodzi od pierwszego spojrzenia.
  21. A niby czemu? Wielkością nie przewyższa tańszych dongli, od części jest grubszy, ale i to nie od wszystkich. Ale faktycznie na początek bym poszedł w niższy budżet, np. Tinhifi P1 Max + xDuoo Link2 Bal lub iBasso DC06 Pro (albo coś innego z lekko ocieploną średnicą).
  22. I jeszcze kilka zdjęć iBasso DC Elite. Co jak co, ale mi się podoba. Niby dongiel, ale ma w sobie sporo uroku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności