Mam i ja. Na razie kilka godzin wczoraj i kilka dziś, więc coś się może jeszcze zmienić, ale już jakieś pierwsze wrażenia są.
Wygoda wbrew pozorom nie jest zła, mimo pierwszego wrażenia "ale to duże!". Kopułki ogromne, ale lekkie, z dość standardową tulejką prowadzoną pod kątem, więc stabilnie leżą w uchu, dobrze podtrzymywane przez kabel prowadzony za uchem. Po dwóch godzinach w uchu nie mam wrażenia zmęczenia ani nie musiałem ich poprawiać. No i o żadnym efekcie driver flex nie ma mowy.
Granie jest inne niż się spodziewałem. Raczej nastawiałem się na V z przegiętym basem, a to takie bardziej W z dobrze zaakcentowanymi wokalami i ładnie rozciągniętą górą. Soprany czyste, nienapastliwe, ale jest ich dość sporo. Bas faktycznie potężny, ale głównie od midbasu schodząc na subbas i nigdy nie pcha się nieproszony, nie zdziwię się, jak niektórym będzie wręcz brakowało dołu, zwłaszcza w jego wyższym zakresie. Przyjemna barwa dźwięków, lekko ocieplona i uniwersalna. Przestrzeń duża, tak samo jak same instrumenty, tu najbardziej czuć wielkość przetwornika.
Z Qudelixem po balansie bardzo fajne zgranie, szczególnie że iBasso lubią dostać trochę prądu. Przez wyjście 3.5mm zgrywa się to gorzej, bas bardziej się chowa, ale raczej to nie kwestia zasilania, bo i to wyjście w 5K do słabych nie należy.
Dla fanów przestrzennego swobodnego grania o naturalnej barwie i rozrywkowym strojeniu, bardzo ciekawa propozycja.