Do niedawna używałem tylko karty. Płaciłem ją wszędzie, nawet jak kupowałem chipsy za 2zł.
Po zmianie konta z uczniowskiego na akademickie i zmianie karty... jeszcze jej nigdzie nie włożyłem. Staram się utrzymać ok. 20zł w portfelu, bo można za to kupić każdą spożywczą ******łę czy też skoczyć do baru.
Sklepy też mają nasrane, bo w Plusie mogłem kupić gumę do żucia i zapłacić kartą, w Kauflandzie dopiero przy zakupie powyżej 10zł, a w Biedronie i Arhelanie wogóle nie można płacić kartą. W sklepie na osiedlu zapytałem się przed zakupem czy mogę zapłacić kartą, a jak już dokonałem zakupu, okazało się, że można dokonać płatności kartą, ale przy wydanych 50zł... Gdzie chusteczki kosztują 1zł.
Poza tym moja stara karta była pomarańczowa z fotką czterech przyjaciół, a nowa jest cała szara z jakimiś ******łami w stylu krzesła, skrzypiec, koszulki. I to same kontury... Aż chciało się wyjmować tamtą kartę, a tej nowej to wstyd pokazywać.