Średnica HD380... Jest wyraźna - owszem. Natarczywą bym jej nie nazwał, jest IMO w samym środku - to mi się właśnie w niej podoba. Nigdy za to nie powiedziałbym, że kłuje w uszy - przez 3 lata szukałem słuchawek, które ani trochę nie będą męczyć uszu (bardzo, ale to bardzo się wyczuliłem na wszelkie kłucia a co więcej na sybilanty), będą grały wyraźnie, czysto, równo, ale nie nudno, z nisko-wypełnionym basem, który jest wyraźny ale nie natarczywy. I AKG K181DJ były bardzo blisko ale jeszcze nie 100% to (za dużo środka wysokiego, za mało niskiego, sybilanty jednak rzadko, bo rzadko, ale się zdarzały), natomiast HD380 - to był strzał w dziesiątkę. Wokal jest dla mnie teraz najbardziej zbieżny z rzeczywistością, realny, nie stłumiony ani nie przesadzony i bardzo ale to bardzo wyraźny - nie ma szans (rozumiejąc język oczywiście) pomylić słowa wokalisty za sprawą małej szczegółowości.
Natarczywą średnicę to mają np. AKG K530 - na ciemnym chłodnym sprzęcie - da radę, ale podłącz do czegoś jasnego - umrzesz, kłucie - posłuchaj Aurvan Live! - największa ich bolączka.