Wystarczy nie mieć trzech lewych rąk.
Wymieniałem space '86 sredniotonowe x2 (rany, tam to było trudne...) i niskotonowe x2, do tego altusa niskotonowca i nic nie charczy, nic nie trzeszczy, nic nie stuka.
Nie zrobiłem fachowej roboty, choć bardziej się postarałem przy tych pierwszych z racji jakiegoś nikłego doświadczenia.
Nie było to wykonane idealnie równo, a jednak różnicy nie słychać.
Zgadzam się, ale...
Samo zawieszenie też można łatwo spartolić nie doklejając dokładnie, czy rozciągając je nieznacznie - wtedy się robi kaszana.
Prócz tego samo trudniej jest przyłapać nową gąbkę/gumę do membrany, z której ciężko usunąć tą starą, albo chociażby ścisnąć w miarę równo na całej długości.
Poza tym nie wiem czy jest aż taki problem z centrowaniem cewki względem membrany, bo resory są dwa - górny i dolny.
U mnie wymiana wymagała docięcia membrany, bo nie chciałem kupować nowej cewki - epoksyda na cewce nie dała się odkleić.
Zostawiając nieco większą dziurę w membranie, można lekko luźno osadzić ją na cewce i nie zmieniać odchylenia, które jest zachowane przez resor dolny.
Szczelinę wypełniamy epoksydą, jak fabrycznie.
Jak złapie, można kleić butaprenem resor górny do kosza.
Łatwiej go docisnąć i dopasować, nie trzeba nurkować z rękami do środka kosza, czy wyciągać starej membrany żeby sięgnąć do wewnętrznej krawędzi ręką.
To nie są jakieś wybitne głośniki w których odchylenie rzędu setnych milimetra będzie dało się odczuć w odsłuchu, nie przesadzajmy.
Chyba że nastawimy się psychicznie na to, że spartolimy robotę, wtedy nie ma wyjścia.
Trzeba kupić nowy głośnik.
[edit]
Poza tym, membrany przeważnie są w dobrym stanie, chyba że ktoś używa głośników do celów innych niż odsłuch...