Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Andrewek

Zasłużony
  • Postów

    1866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Andrewek

  1. Andrewek

    [s] Drop+ THX Panda

    up, spore obniżki cen
  2. Dziękuję, wziąłem Są ok.
  3. Bardzo ciekawe urządzenie, taki amplituner XXI w. Zakładam, że w kolejnych latach powstawać będą podobne urządzenia, ceny będą spadać i pojawi się interesujący segment rynku.
  4. E5 też w tym sensie nie potrzebują DAC, wystarczy je podpiąć pod kartę dźwiękową. Ale jeśli karta nie jest dobra, to warto ją wymienić lub kupić zewnętrzny DAC. Jeśli odsłuch ma być tylko przy biurku i masz większe biurko to zamiast monitorów 5 calowych możesz pomyśleć o 6,5 calowych lub ew. 8 calowych (tu już mniej polecam, chyba że masz bardzo dużo miejsca). Wtedy basu może być ok bez subwoofera. Ja miałem 3 pary monitorów w życiu - 5", 6,5" i 8" (Presonusy E8) i zdecydowanie najlepiej mi grają 6,5". E5 też słuchałem, były fajne, ale rzeczywiście bez suba mało uniwersalne są raczej.
  5. Andrewek

    Pomoc Ukrainie

    Ja nie pomogę w sprawie organizacji zrzutki, ale gdyby w końcu powstała to wrzuć tu link, ja chętnie się dorzucę.
  6. Andrewek

    [s] Drop+ THX Panda

    up, Anand już nie ma, doszły znów Pandy
  7. Andrewek

    [s] Pady HM5 różne

    up, cena Sennków w dół
  8. Zakładam, że obu, ponieważ miałem jedne i drugie i wydawały im się 1:1 takie same. Ale głowy nie dam sobie uciąć.
  9. Jeśli działa to dobrze, natomiast nikomu kto stoi przed decyzją o zakupy wtyku bym Neutrika nie polecił. Mi kiedyś Neutrik rozepchał (uszkodził) gniazdo w Sandisku Sansa Clip, kojarzę też kilka analogicznych przypadków, z czasów gdy zajmowałem się recablingiem. @bakus1233 też miał analogiczny problem. Więc bilans dla takich anegdotycznych przypadków jakie mamy jest mało szczęśliwy. Amphenoli też lutowałem trochę dla siebie i innych i nie było z nimi żadnych problemów + kilka korzyści względem neutrika (m.in. gumka zabezpieczająca przed uszkodzeniem, np. złamaniem kabla). Co istotne - mowa tu o jacku 3,5mm, te 6,3mm są ok, choć estetyka znów zdecydowanie na plus dla Amphenola.
  10. Tak, to ma sens, dzięki za wyjaśnienia. Natomiast podobnie jak @dj.licha to jest ok, ale IMO do robienia kabla do słuchawek za 1-3 tysie, a nie do słuchawek za 150 PLN. Natomiast jak najbardziej można tu termokurczkę zastosować.
  11. Ja silnie nie polecam wtyków neutrika. Potrafią rozpychać gniazda, ciężko się je czasami wpina, raczej źle wyglądają, zdecydowanie wtyki Amphenola z tych względnie tanich polecam, nie mają ani jednego z tych mankamentów. A doświadczanie jakieś mam, bo po kilkanaście lub więcej każdego z nich lutowałem. W Polsce pewnie tak, ale to idąc tym tokiem myślenia, zaraz się okaże, że prosty wtyk jack będzie kosztował 100zł Jak chińczycy się za to wezmą to cena spadnie. Skoro dobre wtyki całe metalowe potrafią kosztować po 10-15zł (i to już w Polskich sklepach, czyli z marżą), to dlaczego i nie splittery. Myślę, że najtaniej byłoby znaleźć dobrą fabrykę na Alibabie i zrobić splittery na zamówienie, nawet ponosząc koszt formy czy jak to się tam robi. Ja w ten sposób zamawiałem kiedyś klocki drewniane w poprzedniej pracy - w Polsce albo nie umieli tego zrobić (źle, krzywo), albo nie chcieli się tego podjąć, albo wyceniali x4/5 tyle co w Chinach. Tak samo zamawialiśmy też kubki plastikowe, płaciliśmy za formę z 2000 USD, mieliśmy towar dużo lepszy niż w sklepach, spełniający nasze specyficznie wymagania i za 30-40% ceny. Nawet przy uwzględnieniu ceny formy, szybko nam się to "zwróciło".
  12. Nie polecam składać kabla pod porta pro jako słuchawek portable, bo taki kabel będzie ciężki i mało poręczny. Kupiłbym jakiś gotowiec, cienki i lekki, gotowy do przylutowania. Takich miałem kilka, polecam: https://allegro.pl/oferta/kabel-do-sluchawek-diy-recabling-jack-naprawa-9029891284 https://allegro.pl/oferta/kabel-do-sluchawek-1-2m-diy-recabling-jack-naprawa-10223766536 @Mayster Splitter za 55zł? Chyba ze złota? Tu taniej jakaś opcja jest: https://allegro.pl/oferta/splitter-na-kabel-6mm-do-2x-4mm-czarny-aluminiowy-12475042772 Plastikowy: https://pl.aliexpress.com/item/1005004596071412.html Czekam na czasy, gdy takie splittery będą sensownie wyceniane, po 10-30zł za sztukę.
  13. Andrewek

    [s] Pady HM5 różne

    Pady Braiwavz, w sumie unikat, bo w Polsce nie ma dystrybucji, sprowadzane z Singapuru. Ceny mniej więcej jak ze sklepu, sprowadzając z Singapuru jest też VAT: - nowe okrągłe z pseudoskóry XL - 90 - nowe okrągłe hybrydy XL - 100 - nowe okrągłe hybrydy - 90 - nowe okrągłe z prawdziwej skóry - 120 - prawie nowe owalne perforowane, nie używane na uszach ale były na coś naciągane, to widać po kołnierzu - 80
  14. Andrewek

    All that Jazz

    Dziś byłem na koncercie tego zespołu w ramach festiwalu Jazz Jantar w Gdańsku, polecam:
  15. To prawda, ja niestety korzystam z Tidala, a tam te skojarzenia są średnie. Ale może wykupię subskrypcje Spotify na miesiąc czy dwa w celach poszukiwawczych. Tak, RYM to głównie baza, ale można szukać po kategoriach, ocenach itd. więc da się pewne rzeczy "wygrzebać" też.
  16. Btw, ja to tak realnie, obecnie ~80% czasu to korzystam z monitorów (Genelec M040), a ze słuchawek rzadziej, ogólnie nie na co dzień. Co jest dość zabawne, biorąc pod uwagę, że Geneleci to trzecia para głośników w moim życiu (wcześniej Microlab Solo 6c i Presonus E8), a słuchawek wcześniej to miałem ponad setkę egzemplarzy spokojnie. Ale to kwestia potrzeb, po prostu głośniki grają w tle podczas gdy pracuję w ciągu dnia. Swoją drogą, ostatnio też mam frajdę z poszukiwania wykonawców, których nie znam i eksplorowania nowych gatunków muzycznych. Mamy fajne tematy temu poświęcone w różnych działach, są też różne bazy jak rateyourmusic.com. Polecam
  17. Z recenzji audiofanatyka (https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-panoramicznych-akg-k1000/ "K1000 to słuchawki, które pod względem nie tyle fizycznych pryncypiów, co cech czysto sonicznych, stoją dokładnie w połowie drogi między światem słuchawkowym, a kolumnowym. To wiszące głośniki udające słuchawki, nie będące ani do końca jednym typem konstrukcji, ani drugim." "W latach produkcji AKG reklamowało słuchawki jako „najwyższego szczebla, w pełni profesjonalne monitory o całkowicie otwartej konstrukcji i dopasowywanych głośnikach dla zoptymalizowanego dźwięku osobistego”. W domyśle miały to być słuchawki unikatowe, równoznaczne z założeniem na głowę pary kolumn w formie słuchawkowej." "Ze względu na brak sztywnych elementów akustycznych, K1000 są w stanie wyjść poza standardowe konstrukcje dynamiczne obarczone ograniczeniami wynikającymi z ich technologii i dostarczyć – podobnie jak przetwornik pierścieniowy HD800 – falę akustyczną bardziej planarną i zbliżoną właśnie do głośników." Dzięki Co do tego hobby, to ja mam taką obserwacją, że potencjalne rozczarowanie wzrasta wraz z oczekiwaniami. U mnie to działa tak, że jak mam kilka par drogich słuchawek (dla mnie granica to cena 2k+) to mnie "swędzi" i szukam ideału, porównuję, sprzedaję i kupuję co innego itd. Jeśli natomiast zmienię podejście, to sytuacja się zmienia, co automatycznie zapobiega wypaleniu w się w tym hobby. U mnie się objawia to w taki sposób, że mam jedne drogie słuchawki (obecnie Dharma D1000) i kilka par tańszych (Deva Pro, T50RP, TDS5 i inne) i to mi daje już frajdę, bez jakiegoś poczucia niepokoju/niezaspokojenia. Szczególnie, gdy mam takie TDS5, które kosztowały ~200zł - grają one wystarczająco dobrze, żeby czerpać z tego przyjemność, a jednocześnie ich niedociągnięcia automatycznie akceptuję, wiedząc jaka była ich cena, co więcej - raczej traktuję je jako ich specyfikę. Osobiście moim celem jest po prostu ograniczenie kolekcji, zebranie kilku ciekawych, nie za drogich modeli i słuchanie dla przyjemności My tu po prostu, jako aktywni userzy forum audio, mamy często skrzywioną optykę. Dla mnie osobiście istotne jest też zaakceptowanie, że z czasem mój sposób uprawiania tego hobby zmienia swoją postać, zamiast trzymania się jakiegoś obrazu tego jak to powinno wyglądać - IMO ważne, żeby na bieżąco badać swoje rzeczywiste potrzeby, zamiast realizować oczekiwania swoje i innych.
  18. Według mnie, nadrzędna sprawa w słuchawkach to rodzaj konstrukcji. Mamy dwa głośniki blisko ucha, "przytwierdzone" na różne sposoby, mniej lub bardziej "inwazyjne" dla pojawiającego się dźwięku - i to dlatego najlepiej grają słuchawki wokółuszne otwarte, bo tych ograniczeń jest najmniej. Jednocześnie, taka konstrukcja warunkuje rodzaj dźwięku, jaki możemy uzyskać i to jest według mnie nie do przeskoczenia. Oczywiście można manipulować różnymi czynnikami, takimi jak rodzaj technologii (dynamiczna, planarna, elektrostatyczna, elektretowa, piezoelektryczna, armaturowa), ilość przetworników, ich ułożenie, powierzchnia membrany no i strojenie obudowy i padów. Nadal jednak poruszamy się w pewnym względnie wąskim spektrum możliwości. Aby się o tym przekonać, wystarczy założyć na głowę AKG K1000 (choć można by było argumentować, że to nie są słuchawki) albo włączyć dobre monitory studyjne - dźwięk, który otrzymamy z takich konstrukcji jest inny, a to jest wypadkową sposobu, w jaki fizycznie względem ucha umieszczone jest źródło dźwięku. Wydaje mi się, że jeśli mówimy o typowej konstrukcji słuchawkowej, to wiele się już nie wydarzy ponad to co już mamy. Nawet jeśli powstanie jakaś nowa technologia driverów (pytanie na ile to fizycznie możliwe w ogóle), to nie sądzę, żeby różnica była jakkolwiek znacząca - wydaje mi się, że to co zostało już stworzone jest bliskie perfekcji. Argumentem na poparcie tej tezy byłoby spojrzenie na to co działo się przez ostatnie lata na rynku słuchawek dokanałowych. Z racji tego, że dużo łatwiej można manipulować ich konstrukcją, powstało wiele różnych wynalazków (np. kilkunastoprzetwornikowych) i oczywiście można by się dopatrywać jakichś przełomów, ale często nadal, różnice względem konstrukcji jednoprzetwornikowych są dyskusyjne/względnie nieduże, czasami wręcz te połączenia wielu driverów okazują się być problematyczne (poszarpane sugnatury). Być może w przyszłości pojawią się ciekawe konstrukcje, typu słuchawki planarno-armaturowe czy planarno-elektretowe, które pokażą coś ciekawego. Ale jeśli już, to będzie raczej kwestia preferencji, na podobnej zasadzie jak konstrukcje robione w obecnych technologiach - to raczej kwestia gustu czy ktoś woli dobre dynamiki czy elektrostaty lub AMT. Według mnie realne różnice zaczną się pojawiać wtedy, gdy zaczniemy zmieniać konstrukcję - robić eksperymenty w stylu AKG K1000, tylko w nowych wariacjach - więcej niż jeden driver na stronę, w innych technologiach, być może jakiś rodzaj komory odsłuchowej. Ciężko to pewnie jednak będzie nazwać słuchawkami. To co przychodzi mi jeszcze do głowy, to albo uwzględnienie przewodnictwa kostnego w odsłuchu albo połączenie słuchawek z technologią haptyczną, typu pasy, kombinezony itd. Wydaje mi się natomiast, że jeśli chodzi o klasyczne konstrukcje, to w zasadzie osiągnęliśmy już limit. Wskazałbym uwagę też na to, że te kwestie o których piszesz, są w dużej mierze subiektywne i są pewnymi efektami poznawczymi/psychologicznymi. To nadal pewne wrażenia wewnętrzne powstające podczas odsłuchu, wynikające m.in. z charakterystyki częstotliwości odtwarzanego dźwięku (żeby się o tym przekonać, wystarczy spożyć psychodelik, który włączy synestezję i stworzy wrażenie odmiennej "rzeczywistości" zmysłowej). I tu niestety, jak wspomniałeś, pewne wrażenia się wykluczają i to również jest według mnie trudne do przeskoczenia. Tym bardziej, że raz, że percepcja dźwięku fizycznego ma swoje ograniczenia, a dwa - do określonego dźwięku słuch/mózg się po prostu adaptuje, przyzwyczaja. Co więcej, samo poczucie zadowolenia z odsłuchu, też jest subiektywne. Można mieć teoretycznie "idealne" słuchawki, natomiast nadal, organizm w pewnym momencie albo się takim dźwiękiem zmęczy, albo będzie miał poczucie nienasycenia - do wszystkie ostatecznie się przyzwyczajamy. Analogicznie jest ze wszystkimi innymi wrażeniami, np. jedzeniem - możesz jeść najlepsze jedzenie na świecie, ale nadal w końcu się nim znudzisz. Tu po prostu mają znaczenie nie tylko moduły percepcyjne mózgu, ale też motywacyjne czy afektywne lub też mówiąc inaczej - słuchanie to jedno, wrażenia emocjonalne z odsłuchu i ocena tego to co innego. Krótko mówiąc - poczucie niezadowolenia nie jest efektem "technologii" sprzętu, tylko normalnym efektem psychologicznym. Ten przykry efekt można ograniczyć, np. robiąc sobie przerwy w odsłuchach. To pewnie też jest ciekawe pole do manewru. Niekoniecznie przez przyjmowanie substancji psychoaktywnych. Może okaże się, że jakieś leki nootropowe powodują poczucie większego funu. Albo może w przyszłości nastanie era posthumanistyczna, w której jak w Cyberpunku będzie można sobie zafundować wszczep zwiększający przyjemność tego rodzaju. Na pewno pomocne w "polepszaniu" percepcji byłby też pewne rodzaje treningu - np. medytacja uważności znosi efekt habituacji percepcyjnej, tzn. powtarzające bodźce są postrzegane wciąć jako nowe. Zakładam, że to ogranicza poczucie znudzenia muzyką i tym samym zwiększa poczucie satysfakcji. Albo w drugą stronę - deprywacja sensoryczna, i to nie tylko w zbiorniku, ale też indukowana wewnętrznie, np. przez ćwiczenia koncentracyjne lub niektóre rodzaje jogi (joga nidra czy pratyahara). To dość poboczne wątki, ale według mnie istotne, bo kierują uwagę na temat subiektywnego odbioru muzyki, który wg mnie jest nie do przecenienia. W każdym razie - nie skupiałbym się tyle na szukaniu przełomów inżynieryjnych, bo nadal odbiorcą jest ludzki organizm o określonej konstrukcji i funkcji. Myślę, że przede wszystkim na tym polu w przyszłości nastąpią przełomy.
  19. Ja najpierw miałem Creative EP630, później Philipsy z serii SHE, zdaje się SHE9700, potem Sennheisery CX300, które podobały mi się najlbardziej z całej trójki A potem całą masę innych doków, obecnie jakieś dwa modele chi-fi.
  20. Depresji to można dostać prędzej od czytania Twoich smętnych komentarzy Zakładam, że są one właśnie odzwierciedleniem Twojej wewnętrznego świata...
  21. Ja bym nie usuwał, bo właśnie mogą się jakieś paprochy i kurz poprzyklejać. Jeśli już to bym zamienił ten materiał na cieńszy.
  22. Też próbowałem z takimi bardzo niskimi padami, ale te wyższe dla mnie lepiej grają. Na tych niskich właśnie sygnatura się rozjaśnia - mniej basu i więcej wysokich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności