Cześć. Niestety apetyt rośnie w miarę jedzenia i jak już człowiek kupił tego OLEDa i odtwarzacz blu-ray 4K, to chciałby jeszcze mieć do tego jakieś sensowne audio. Niestety nie pomyślałem o tym przy remoncie, a i nie pomaga fakt, że mam bardzo niesymetryczny salon. Potrzebuję czegoś 5.1 w miarę sensownym budżecie 5000-6000 zł, co by pasowało do przestrzeni w załączniku. Na czerwono zaznaczyłem miejsca, gdzie mogę te głośniki postawić. Cały salon z aneksem ma ok. 30 m2, odległość od telewizora to niecałe 2 m. Tylne głośniki muszą być bezprzewodowe, tj. zasilanie im dam z wyspy, ale łączyć się z resztą muszą bez kabli. Doradzicie, czy jest w ogóle sens bawić się w jakiś dźwięk przestrzenny przy tak nieregularnym pomieszczeniu? Jeśli tak, to czy w takich pieniądzach kupię coś sensownego? Nie musi to mieć dużej mocy bo i tak mieszkam w bloku i chcę żyć z sąsiadami w zgodzie, ale żeby się chociaż te ścieżki audio na płytach BR nie marnowały aż tak, jak teraz ze zwykłymi monitorami 2.0.