Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.04.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Słuchałem sobie dzisiaj przez kilkadziesiąt minut Andromed na przemian w Vegami. Andromedy bardzo fajne, dosyć jasne, solidny bas, dobra rozdzielczość, duża przestrzeń. Bez porównywania nic tylko brać. Vegi są ciemniejsze, gęstsze, bardziej intymne z masywniejszym brzmieniem pomimo tego są bardzo bogate, plastyczne, nie gubią detali, rozdzielczość albo taka sama albo wyższa w vegach, ciężko powiedzieć przy krótkim odsłuchu bo andromedy dosyć jasne i rzucają detalem w twarz a w vegach trzeba się wsłuchać. Andromedy mają cofniętą w stosunku do wysokich tonów i trochę sztucznie brzmiącą średnicę co słychać przy damskich wokalach przy przesiadce z Vega, wrażenie to jednak zaciera się po paru minutach. W vegach ogólnie brzmienie jest ciemniejsze i nie czuć aż takiej różnicy między wysokimi a średnimi bo są bliżej siebie. Vega ma bardzo naturalny, ciepły, gęstawy, dociążony tembr średnicy. Trochę intymny a napewno wciągający i z pewną dozą magii. Andromeda ma wysokie tony mocno zaakcentowane, nie ostre ale powiedziałbym trochę surowe i nieokrzesane, brakuje trochę szlifu ogłady. Samo z siebie się to nie narzuca ale jednak przesadki w te i nazad pokazują gdzie Andromedy nie domagają. Vega ma nieco oddalone wysokie tony, jednak z wystarczającym blaskiem i co ważne bardzo dociążone i dłużej wybrzmiewające. Niemal widać wibracje powietrza wokół strun, w andromedach gdzieś to ginie. Andromedy mają dobry, pełny, mocny bas, jedyne do czego można się przyczepic to ze nie jest to taki bas jaki mają Vegi. Te mają go więcej, schodzi niżej, kopie mocniej po prostu więcej, mocniej, lepiej. Jakbym miał jednym słowem podsumować bas to w andromedach jest "klasowy" a w Vegach "epicki" - najlepszy jaki słyszałem w dokanałówkach. Taki poziom choć każdy o innym charakterze słyszałem tylko w Staxach sr-407, Fostexach th900 i Denonach D7000 i to w sumie jest dyskusyjne bo nie porównywałem łeb w łeb. Trochę niepokojąca jest wielkość nie bardzo dająca pole menewru w uchu i ociosany kształt Andromed. Czuć je w uszach i w krótkim czasie nie odczułem co prawda jeszcze dyskomfortu ale jednak mam obawy jakby to było na dłuższych posiedzeniach. Vegi są dużo mniejsze i zaokrąglone. Jedne i drugie są super. Andromedy mają bardziej "poprawne" strojenie, sprawiają wrażenie lepszych technicznie, bardziej wyczynowych i efektownych. Vega to niecodzienne brzmienie, tłuste, bogate, trochę zachowawcze i bezpieczne wysokie i średnie choć niepozbawione blasku ale z basem że palce lizać. Na papierze wolałbym Andromedy znacznie bliższe tego co uważam za swoje brzmienie jednak Vegi są tak dobre (choć ogólnie specyficzne) że ciężko z nich zrezygnować POMIMO że to nie mój styl grania. Andromedy to klasowe granie ale przy Vegach jakieś takie zwyczajne. Jedne i drugie słuchane na fabrycznych kablach z Sonego Wm1a na tych samych (moich) tipsach. PS: Królem jeśli chodzi klasę brzmienia nadal pozostają dla mnie Inear Prophile-8. Troche bez pazura i mało ekscytujące ale cholernie dobre technicznie w każdym aspekcie.
    6 punktów
  2. Jak to mówią lepiej pozno niz wcale.... Dzieki uprzejmosci audioheaven mam flc8s na testy
    5 punktów
  3. Oj tam, mi się bit podoba W każdym razie repertuar mam zróżnicowany. Póki co, czego bym nie puścił, to gra to bardzo dobrze. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są to słuchawki nowe i trzeba dać im czas, ale już teraz widzę, że to będzie u mnie raczej kwestia ewentualnego "zaskoczenia się" efektami wygrzewania, niż oczekiwanie na konkretne zmiany. Dźwięk podoba mi się już out of the box. Nie wiem, czy to najlepsze zamknięte jakie miałem, bo wyżej wymieniłem nielichą konkurencję (T5p.2 i D7200). Za wcześnie, żeby to oceniać. Na pewno nie odrzuciły mnie jak Beyery na początku (choć im dłużej je miałem, tym bardziej mnie przekonywały do siebie), w przypadku D7200 nie było efektu WOW, ale tam miałem wrażenie, że oprócz bardzo dobrej jakości i tonalności brakowało hmmm, takiej kropki nad i, jakiegoś wyrafinowania. Zakładając takie Beyery T1 czy właśnie NightOwle mam wrażenie, że każda z tych par kryje w sobie coś specjalnego, wyjątkowego. Przy czym AudioQuesty to fun i takie bardzo malownicze brzmienie, wrażenie bardzo spójnego przekazu, nieco zagęszczonego ale to mi się bardzo podoba. Oby się to z wygrzewaniem nie popsuło i będzie strzał w dychę
    4 punkty
  4. W dzień nie szukaj Sów, one nocą są... A nieprawda, bo kurier lekko po 13 zajechał z paką. Zanim się do nich dobrałem, to musiałem zwalczyć mechanizm antywłamaniowy stosowany przez AQ, potem przyszło odpakowywanie samych słuchawek, starannie zresztą chronionych gąbkami i foliami (za mało chyba nowych słuchawek kupowałem do tej pory :P). No i tak: Nie spotkałem się wcześniej z adnotacją producenta o wygrzewaniu słuchawek, może za słabo po instrukcjach szukałem... Słuchawki wyglądem sprawiają dobre wrażenie, to na pewno. Pady muszą się dopasować do bani, ale od razu po założeniu ich na głowę czuć, że w końcu! mamy wygodne słuchawki zamknięte, chociaż może przesadzam - bo takie Beyery T5p2 też są niczemu sobie. Ale już Denony D7200 w tym aspekcie pozostawiały trochę do życzenia, lekkie imadła, choć też im dalej w las tym lepiej, mimo wszystko jednak... Tu od początku jest dobry feeling #oklaski Duży jacek fabrycznie zaaplikowany, no to podpiąłem od razu pod stacjonarkę, pierwsze wrażenia pozytywne. Trochę gęsto, ale żadnego mulenia, absolutny brak wrzaskliwości czy przejaskrawienia. To lubię! Co dalej, posłuchamy
    4 punkty
  5. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    4 punkty
  6. Też odebrałem dzisiaj swoje... niestety nie pachną tak jak kiedyś moje nowe Hawki dla mnie ten zapach był cudowny, kontrastował z zapachem Krakowskiego powietrza Ahhhh, znów poczuć ten klimat, lekko szara mgiełka, trochę tajemnicy. Na razie gęsto i ciemno, @Undertaker im trzeba dać powyżej 300h! I nie puszczać za żadne skarby One nocą są czy jak to się nazywa... bo Sowa zdechnie od tego... ... jedno co drażni od początku to kabel - audioquesta powinni na nim powiesić... jest tak solidny, że nie zostawia szans na przeżycie.
    3 punkty
  7. Tematem recenzji jest porównanie kabla Effect Audio Eros II z innymi kablami, takimi jak FAW Claire Hybrid, EA Thor Copper czy stockowy od CustomArt FIBAE3, gdzie sprzęt testujący to słuchawki FIBAE3 a dapy to głównie Shozy Alien+ i Astell&Kern AK1000SS. Na co stać kabel za 279$?! Effect Audio Eros II to bardzo dobry kabel dla kogoś, kto nie szuka zmian w balansie tonalnym w torze, ale oczekuje zwiększenia rozdzielczości, szczegółowości, nasycenia i wolumenu dźwięku. Custom Art FIBAE 3 z Eros II są szybkie i punktowe w basie z dużym impaktem, mają rozciągniętą górę, która nie przekracza granicy, a średnica i wokale są podobne do tych ze Staxów 009, czyli intymne, bezpośrednie, nasycone i z bardzo dobrą teksturowością. Opisywany kabel sprawdzi się w każdej muzyce – od recitali pianistycznych, poprzez ostre brzmienia, jazz czy złożone składy w muzyce filmowej lub symfonice. Wszystko będzie podane czysto, szczegółowo i muzykalnie. https://kropka.audio/test/inne/effect-audio-eros-ii-recenzja/
    2 punkty
  8. Wrzuciłeś do jednego wora typowo sponsorskie portale i cenionych starych forumowiczów, którzy tylko i wyłącznie z pasji, zamiłowania do muzyki, poświęcają mase czasu aby całkowicie bezinteresowanie pomóc mniej doświadczonym słuchaczom w wyborze zarówno tutaj na forum jak i poza nim. Słabo.... Przeczytaj ze zrozumieniem ostatnie wypowiedzi bo delikatnie mówiąc trochę pokręciłeś. Brakuje mi tu jeszcze pytania o izolacje M1...
    2 punkty
  9. Si Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    2 punkty
  10. Dopisuję się do fanklubu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    2 punkty
  11. Nie wiem czy to też czytałeś, ale możesz rzucić okiem.
    1 punkt
  12. Warty uwagi ośmiożyłowiec. Affinity to ośmiożyłowy kabel hybrydowy z miedzi OCC i SXC do słuchawek dokanałowych, który dostępny jest w kilku wariantach. Sprawdziłem co potrafi wersja zbalansowana z wtykami MMCX-2,5 mm, wyceniana na 199 dolarów. Oriveti to młoda marka, która specjalizuje się w słuchawkach dokanałowych. Testowałem już nową wersję flagowych doków producenta, czyli New Primacy, które okazały się być świetnie wykonane, wygodne, a przy tym bardzo dobrze brzmiące. Affinity ma jeszcze poprawić ich właściwości soniczne, ale to kabel uniwersalny. Jest dostępny w wersji z wtyczkami MMCX lub 2-pin, a może być zakończony wtyczką 2,5 mm, 3,5 mm lub 4,4 mm. Jak wypadł w połączeniu z New Primacy, FiiO F9 PRO, iBasso IT01 oraz słuchawkami Campfire Audio? https://kropka.audio/test/inne/oriveti-affinity-recenzja/
    1 punkt
  13. Kolega kupil odemnie interconnect. Sympatyczny, super konkretny kontakt i szybka wplata. Polecam!
    1 punkt
  14. Kupiłem od kolegi interconnect Cardas. Wszystko szybko, sprawnie i bezproblemowo. Forumowicz godny polecenia i wzór do naśladowania.
    1 punkt
  15. Nie mam juz sily sluchac zwlaszcza po dzisiejszej bratobójczej walce z watku campfire ale sadze ze sa to jedyne na swiecie sluchawki ktore maja na wyposazeniu pęsete
    1 punkt
  16. Precyzując , żywiołowe sluchawki na m1 odbierałem jako stłamszone łagodnie mówiąc "równe" bo to fajny dap...
    1 punkt
  17. W każdej recenzji STAXów na Audiofanatyku to co zacytowałem zostało opisane w dokładnie identyczny sposób. Nawet w wadach i zaletach. To tak aby być precyzyjnym.
    1 punkt
  18. Przyznam szczerze, że po przeczytaniu Twoich opisów brzmienia top modeli Campfire, jestem mega ciekawy co napiszesz o FLC w połączeniu z WM1A
    1 punkt
  19. Teraz tak, ale z kilka dni nowa płyta studyjna
    1 punkt
  20. http://dignis.co.kr/ Czekałem dokładnie tydzień.
    1 punkt
  21. A mówiłem Ci o2 + odac, znika kocyk tych słuchawek jakie słyszałem z innych urządzeń.
    1 punkt
  22. Bzdura. Nie są mułowate, tylko mają ciemnawą i nie krzyczącą, ale dobrej jakości górę. Scena jest bardzo dobra jak na słuchawki zamknięte w tej cenie, bas nie schodzi do piekła (raczej jest to nastawienie pod kątem uderzenia), nie ma go w nadmiarze ale jest miły w odbiorze. Ogólnie prezentują bardzo przyjemne (ciepłe) granie, na poziomie zdecydowanie wysokim w tej cenie Do rocka czy metalu są to bardzo fajne słuchawki, nie wiem jak z resztą gatunków bo tylko w tych je odsłuchiwałem
    1 punkt
  23. Nie ma tragedii. Możesz zdjąć soldermaskę ze ścieżki i nadłożyć cynowaniem.
    1 punkt
  24. Wygląda na to, że ciągłość obwodu jest zachowana tylko teraz zamiast tych dwóch pól lutowniczych masz kabelki Wygląda jakby miało działaś, ale zawsze lepiej sprawdzić miernikiem. W razie czego możesz zdrapać część soldermaski z dalszej części ścieżki i przylutować kabelek od tego rozdrapanego miejsca do nóżki kondensatora. Albo w ogóle możesz zastąpić te nóżki bezpośrednim pociągnięciem kabla między pinami - najważniejsze, że kondensator ma się na czym trzymać pozostałymi nóżkami. Sygnałowo nie powinno być problemów, dopóki nie puścisz tego wspominanego wyżej bypassa jakimiś szalonymi drogami
    1 punkt
  25. Właśnie smerf maruda Inszy potrafi skrytykować nawet coś co inni chwalą pod niebiosa i będzie się tego trzymał do utraty krwi
    1 punkt
  26. A wiesz, że część tych użytkowników, to recenzenci, którzy swoje teksty piszą hobbystycznie, jako rozszerzenie udzielania się na forum? I jak coś jest po prostu słabe, to nikt nie chce marnować swojego czasu na długie opisy?
    1 punkt
  27. Ciekawy kabelek, ale jak na miedź zbyt drogi. Gdyby tam były wiązki srebra jak hybrydzie od Forzy, to cena byłaby uzasadniona, ale przy srebrzonej miedzi, która obecnie jest standardem - chyba jednak nie jest. Korzystam z hybrydy od Forzy (czterożyłowa, miedź + srebro) i w porównaniu z Litzem, też jest zdecydowanie lepiej; lepsza rozdzielczość, separacja i przestrzenność. Wydaje mi się, że właśnie te wiązki srebra "robią robotę" w tym zakresie. Natomiast miedź nie pozwala na zbytnie rozjaśnienie i wyostrzenie brzmienia. I dlatego w połączeniu fajnie to się zgrywa. Miałem ośmiożyłowe srebro i na Andromedach grało to "prawie rewelacyjnie"; szczególnie jakość niskich tonów i basu była epicka. Ale na przełomie średnicy i wysokich bywało często zbyt krzykliwie, sucho jakoś tak. W końcu zaczęło mnie to denerwować. Dodatkowo kabel ośmiożyłowy jednak jest dość trudny w mobilnym użytkowaniu, jest ciężki i mało giętki. Z kolei ALO Litz pod względem ergonomii jest wybitny, natomiast pod względem brzmienia jest zaprzeczeniem tego srebrnego ośmiożyłowca. Gorąca średnica o świetnej jakości, ale dość duszno, niskie tony jednak nie schodzą tak głęboko, choć ilościowo jest ich dużo, góra jednak też limitowana. Może w połączeniu z jakimś "inżyniersko" brzmiącym odtwarzaczem grałoby to całkiem nieźle?
    1 punkt
  28. Dopiero zaczynam przygode z tym forum moge poczytać o nich o ile jest o nich artykuł najlepiej jest jak sie testuje słuchawki lub zamiawia i zwraca jak nie pasują
    1 punkt
  29. Nie. Rzucanie losowymi słuchawkami nic nie wnosi. W przypadku nausznych, wiele zależy od ich wymagań "prądowo-napięciowych". Sony ma mało mocy na zwykłym wyjściu i przyzwoicie na zbalansowanym, ale i tak nie jest to DAP do wymagających słuchawek nausznych. W przypadku doków sytuacja jest bardziej skomplikowana. WM1A powinien spokojnie napędzić wszystkie doki (choć niektórzy będą marudzili na głośność w przypadku tych bardzo mało skutecznych doków z wysoką impedancją). Wydaje mi się, że doki są wybredne w inny sposób niż nauszne - w przypadku nausznych na logikę można wybrać dobre dla nich źródło, w przypadku doków, trzeba po prostu posłuchać. Są topowe doki, typu Oriolus MKII czy AKG K3003i, które lepiej grają na Galaxy S8 niż WM1A, choć logika by temu przeczyła (trzeba pamiętać, że S8 to świetne źródło przy dobrze dobranych słuchawkach). Są też takie, które zagrają o niebo lepiej na WM1A niż na S8 (zgaduje, że np. wspomniane Inear Prophile-8). Podobnie będzie z WM1A i LG V30. Można przyjąć, że im więcej przetworników siedzi w dokach i im niższa ich impedancja i skuteczność, tym większa będzie różnica między dobrym DAPem a dobrym telefonem. Ale niestety praktyka pokazuje, że trzeba po prostu posłuchać a nie gdybać. Sony to świetny DAP, ale trzeba do niego dobrać właściwe słuchawki. Inaczej będzie grał co najwyżej przeciętnie :/ Jak chcesz sobie wypróbować WM1A bez żadnego ryzyka, sugeruje kupić go na Amazon.de. Masz 30 dni na podjęcie decyzji o zwrocie i potem kolejne 30 na jego odesłanie - można więc potestować sobie dobre 2 miesiące. Oczywiście trzeba zamrozić kasę na ten czas, ale przynajmniej jest ta pewność, że jak Ci się nie spodoba to możesz oddać nie ponosząc żadnych kosztów.
    1 punkt
  30. Donny Hathaway - Voices Inside (Everything is Everything) Live
    1 punkt
  31. Czy tylko ja nie widzę sensu kupowania samego ampa? Przecież jak źródło będzie słabe to amp wiele nie da ja siedzę na smsl sanskrit + Zenek i polecam. Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  32. Zależy jakiego gatunku muzyki słuchasz, twoje HD681 EVO są basowe skoro takie masz to przesiadka na ISK HP580 była by ciekawa możesz brać pod uwage uniwersalne HD669 (tylko że są słuchawkami zamkniętymi i srednio wygodnymi mimo nowych padów musiał byś je rozciągnąć, nie tak jak evo półotwarte, evo mają pady welurowe także są wygodniejsze) , z tego co wiem podobno Rockmastery to muł tak samo jak evo i lepszy by był Somic v2 HP580 mają własnie ten bas, średnica wycofana, mają v-kę, i przyjemna góra dobrą scene, wygodne pady (lepszą scene od hd681 i wygodniejsze) (lepszy bas niż somic) kosztują ok.80zł + wysyłka 10zł Somic v2 mają średni bas, przyjemną góre, dobrą scene 200zł HD669 dużo basów, srednio wygodne, zamknięte, lepszy dół, kolorowe wolake nie wycofane 140-150zł Ogólnie słuchawki półotwarte mają lepszą scene sprawa może się zmienić jeżeli szukasz słuchawek nie pod bas a sopran czyli rock, metal wtedy basowe hp580, hd669, nie pasują i musisz szukać słuchawek typu 668b, 681b, 662 zamknięte słuchawki będą troche miały gorszą scene ucho bedzie mniej oddychać ale bedą dobrze wygłuszać To wszystko co o nich wiem bazuje na internecie nigdy jeszcze na mojej głowie ich nie było jestem tutaj kilka minut dopiero także nie gryźć jak coś źle napisane ale zwrócić uwage bo się dopiero ucze Na reszcie się nie znam
    1 punkt
  33. Th900 i hd800 grały kiepsko z maka.
    1 punkt
  34. Carbony jeszcze mają TĘ magię. V30 nie pamietam ( chyba Sławek mi kiedyś puszczał), ale powinno być dobrze, smsl idea np daje radę. Bardzo się wstydzę, ale z Jacka macbooka tez podoba mi się ich dźwięk - co zrobić?
    1 punkt
  35. Oj są baardzo duże przesłanki ku temu żeby Hawki kosztowały sporo więcej od T90...he,he. To dwa różne światy, T90 ostre i chude żyletki dla masochistów.... Hawki to rozkosz dla ucha, jedne z najbardziej analogowo grających dynamików, rewelacja za te 1,5tys....okazja roku.
    1 punkt
  36. Z powodu opętania hołkami na sprzedaż leci zestaw: SR-404 stan bardzo dobry; SRM-xh wizualnie nie za piękny, technicznie bez uwag (w środku kondy m-cap i drabinka rezystorowa w miejsce potka); pokrowiec na słuchawki Stax; stojak na słuchawki ciężki, metalowy. Odbiór najchętniej osobisty; ewentualnie kurier za 25pln. Cena 2600pln. (Wiadomość dla tropicieli: nie wysilajcie się, sprzedaję drożej niż kupiłem, bo jestem chytry na pieniądze. )
    1 punkt
  37. Zaszalałem i oto jest, mój ci on "Cytrusek" 8-2 DAC.
    1 punkt
  38. Ostatnie pół roku to największy progress w audio u mnie. Opus#1, Hifiman HE-4XX + kabel po balansie, Room's FS (stojak), pianko Comply do RE-400, lampy do T1 i najważniejsze: kolejne nowe słuchawki. Audeze LCD - 2C!
    1 punkt
  39. ???? https://www.sadistic.pl/tez-tak-czasem-mam-vt471950.htm
    1 punkt
  40. Krótko mogę Ci pomóc, ale akurat mam E3000C (nie słuchałem tych bez mikrofonu): Wszystkie mają fajnie wykonane kopułki i kable, które pozostawiają trochę do życzenia. Tin Audio T2 są najmniej wygodne, ale ich plusem jest opcja zmiany kabla. Finale zdecydowanie wygrywają komfortem. Ogólne brzmienie: E3000C - lekko ciepłe, naturalne, wygładzone Fidue A65 - naturalne nieco lepiej pasuje niż neutralne, delikatnie przyciemnione, T2 - tak na granicy między neutralnym a naturalnym, nieco jaśniejsze. Bas: E3000C - mają go najwięcej (ale subbas mocniej zaznaczony mają Fidue i niżej schodzą), ale jest najwolniejsze, rozluźniony, gładki i łatwy w odbiorze, A65 - najlepszy bas nie tylko z tej trójki (lepszy ma chyba tylko Dunu Titan 1es z tej półce z tego co słuchałem, ale to zupełni inne granie), zwarty, sprężysty, najbardziej kształtny i szczegółowy, T2 - subbbas nie jest mocny, środkowy zwarty, całkiem szczegółowy i całkiem szybki Środek: E3000C - najpełniejszy, gładki, najlepsza rozdzielczość, ale separacja podobna jak w Fidue (różnice nie są wielkie) A65 - gładki, pełny, najczystszy, z najbardziej klarownymi wokalami, T2 - najbardziej neutralny (barwa i "masa" tak wokali jak i instrumentów), najlepiej napowietrzony, ale nie tak gładki Góra: E3000C - gładka, ale chyba najmocniej rozciągnięta i najbardziej szczegółówa A65 - gładka, nieco w tle, ale o dziwo szczegółowa i naturalna T2 - najjaśniejsza i najbardziej błyszcząca, "daje" najwięcej powietrza Scena: E3000C - największa, najgłębsza, ale z lekko rozmytym pozycjonowaniem A65 i T2 - mniejsza, ale z lepszym pozycjonowaniem "źródeł dźwięku" Napędzanie: Najciężej napędzić Finale, a najłatwiej A65. Fidue najwięcej zyskują na mocniejszym źródle.
    1 punkt
  41. Kx100 - fantastyczne i mega wygodne doki (bardziej wygodne w moim uchu chyba tylko ma750). Szkoda, że pograły mi kilka godzin i całkowicie padła jedna ze słuchawek (zamówienie zbiorowe z forum, nawet mi się nie chciało tego reklamować). Ale w sumie ja tu wpadłem w innym temacie - przyszły do mnie dzisiaj tinaudio T2 (spontaniczny zakup na jakiejś promoce w lutym) i musiałem tu zajrzeć czy mnie ucho nie myli, bo wcześniej nie czytałem Waszych opinii. I kurna, widzę, że nie myli Wydawało mi się, że nieznane hinczyki nie zagrają lepiej od gr07 classic albo ma750. A grają lepiej i to sporo, prosto z pudełka. Nie słyszałem w dokach takiej sceny i holografii, nie wiem jak oni to zrobili za taką kasę? Świetne vsonic'i, somic'i, hifiman'y, fantastyczny xduoo, teraz te tinaudio... Taki sprzęt za psie pieniądze. Jasny gwint, żyjemy w pięknych czasach.
    1 punkt
  42. Te Focale to był strzał w dziesiątkę, dawno nie miałem na uszach czegoś tak przyjemnie brzmiącego. Bajka.
    1 punkt
  43. Focal Listen https://m.ceneo.pl/46913951
    1 punkt
  44. Focal listen wirelees, ja mogę polecić. Bez zbędnych bajerów, dźwięk bardzo dobry, 20h na jednym ładowaniu, bardzo dobrą izolacja od otoczenia.
    1 punkt
  45. No to, oby ZS10 okazaly sie tak dobre jak B17 i zbombardowały całą konkurencję ?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności