Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.04.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ostatnie pół roku to największy progress w audio u mnie. Opus#1, Hifiman HE-4XX + kabel po balansie, Room's FS (stojak), pianko Comply do RE-400, lampy do T1 i najważniejsze: kolejne nowe słuchawki. Audeze LCD - 2C!
    11 punktów
  2. Zaszalałem i oto jest, mój ci on "Cytrusek" 8-2 DAC.
    8 punktów
  3. Aventho Wireless brązowe w promocji MP3store. Tak wiem,że bez ANC, niestety PXy nie chcą ze mną współpracować a Sony 1000 odrzucają mnie ze wzgledu na plastik. P7 Wireless nie mają AptX HD.
    5 punktów
  4. Jeżeli masz tel za 150zł robiący sieczke z M1 to zaryzykuje stwierdzenie, że przy Twoim "indywidualnym" odbiorze brzmienia ten sam telefon zapewne zrobił by sieczkę z AK380. Po prostu nie jesteś kompletnie grupą docelową do grajków powyżej 200zł i nie ma w tym nic złego. Zostań przy telefonie, ciesz się muzyką i nie inwestuj tylko w droższe grajki bo szkoda kasy. Zapewne wielu będzie Ci zazdrościć
    4 punkty
  5. LCD 2 Classic zostały ocenione z perspektywy osoby która nie miała do czynienia ze słuchawkami od Audeze prawie wcale. Klasyczna mała czarna. Audeze stworzyło piękne słuchawki, miło na nie patrzeć. Czarna kolorystyka, czarny mat, z delikatną fakturą na niektórych elementach tworzą razem świetny efekt. Wyglądają solidnie, materiały też są solidne. Ich ciężar również napawa optymizmem. Nie wydają się tak delikatne jak wyższe modele od Audeze, macałem tylko na meetach. Kawał dobrze wykonanego sprzętu. Nie ma się czego czepiać poza bardzo drobnymi brakami w czarnym wykończeniu. Niby karton, w który zostały opakowane, ma podkreślać ich “taniość” oraz brak akcesoriów, ale wiele tańszych sprzętów bardziej dba o nasze emocje podczas rozpakowywania pudełek. Mimo ich ciężaru, około 550g, są to bardzo wygodne słuchawki, tylko grawitacja może przeszkadzać na dłuższą metę. Szeroka dziurkowana opaska oraz bardzo dobre, głębokie i miękkie pady sprawiają że komfort noszenia jest wysoki. Regulacja chodzi z wyraźnym oporem, nic nie skrzypi, a cały pałąk jest bardzo dobrze spasowany. Dołączony kabelek pleciony z połyskiem wykończony, zakończony wtykiem 6,3 cala. Wtyki do muszli standardowe dla producenta. Tutaj też nie ma się do czego przyczepić. Nie plącze się specjalnie i szybko się rozprostował. Mr.Speakers ze swoim “dum” przewodem powinien się czegoś nauczyć. LCD2C "Budżetowy" high end. Wrażenie robi rozmiar fali powietrza w pionie oraz to, że dźwięk ma chwilkę by do nas dotrzeć. Mimo że scena jest mała, daje to dobry efekt który pomaga. Muzyka nas otacza, ciągle tylko dobre stereo, z okazjonalnymi rozciągnięciami planu i efektem 3d. Holografia tylko dobra. Główne źródła lewo, prawo, przed nami i trochę z tył. Pomiędzy wspomnianymi stronami od których dobiegają nuty, dużo się nie dzieje, ale nie mamy wrażenia że coś tracimy. Bas z bardzo dobrą kontrolą, głównie ten ze środkowego i wyższego zakresu. Dobrze wypełniony całkiem zróżnicowany, ale tego z samego dołu mało. Nie dominuje, tylko wprowadza przyjemne ciepło z delikatną podstawa do linii melodycznej. Ilość mięsa nie przesadzona. Średnica moim zdaniem to najlepsze co mają do zaoferowania te słuchawki. Świetnie współgra z wyważonym melodycznym basem, a wspomniany efekt, że dźwięk ma chwilkę by do nas dotrzeć sprawia, że jest to najprzyjemniejsze pasmo w odbiorze w tych słuchawkach. Ogólna dynamika i mikro-dynamika jest więcej niż zadowalająca. Damski wokal trochę bardziej oddalony niż męskie głosy. Wysokie dobrej jakości, czyste, wygładzone z dobrym detalem. Nieco ocieplone. Niestety obcięte na samych wyżynach. Dla mnie mogłyby grać większą rolę w tych słuchawkach. Nawet kilka razy przeszły mnie ciarki przez te słuchawki, czyli całościowo się udało. Można im wytknąć pewne braki, ale miłośnicy Audeze powinni być zadowoleni. LCD2C grają na podobnej wysokiej jakości prawie wszystko. Nie są mocno wrażliwe na słabe realizacje, ale w obrębie jednego gatunku muzycznego, była relacja “hate/love”. Najprzyjemniej słuchało mi się na Classicach New Retro Wave, Synthwave, a Blade Runner 2049 Soundtrack zabrzmiał fenomenalnie. Gorzej metal, ciężki rock. Tu bywają za wolne, za gładkie i ciepłe. Jazz, Blues, lata 60-80 to jest, taką muzykę powinno się z nimi parować. Po za tym Nina Simone zmysłowo i blisko oraz klasyki od The Doors to jest to. Pora trochę ponarzekać. W LCD2C brakowało mi przede wszystkim detalu. Nie ma go mało, ale to nie jest jeszcze to. Trudno się słucha ulubionych utworów i czuć, że czegoś Ci brakuje. Szczególnie w wyższych partiach potrafią uciec. Drugą rzeczą, której mogło by być więcej, była przestrzeń. Czasami dźwięki potrafiły się zbić w całość, znów na wysokich było to najwyraźniej słyszalne, a lepsza scena, przestrzeń i troszkę powietrza by nie zaszkodziło. Gdyby nie miały wspomnianych przeze mnie braków, moich braków i zachowały swój charakter Audeze pozamiatały by konkurencje w “low high end”. Jedna poważna wada to “zcementowane” pady ze słuchawkami, druga mająca znaczenia dla niektórych domowników to, żę LCD2C grają jak głośniki. Jeśli my słuchamy to inni też. Jak chcesz to potrafisz. O LCD2C można powiedzieć, że są to przełomowe dla producenta słuchawki. Grające swoją sygnaturą ze szkoły Audeze. Ciemne, przyjemne i muzykalne. Z przyzwoitą sceną i poprawny obrazowaniem sceny muzycznej. Stosunek cena/jakość, jak na dzisiejsze realia rynku audio, też jest przyzwoity. Pokazano tym modelem, że można lepiej, można dużo poprawić w sferze ergonomii i jakości budowy, zachować swoje “Ja”, a na koniec dać w miarę rozsądną cenę. Nie są to wyczynowe słuchawki, ale są cholernie rasowe. W sumie to można je kupić dla samego wyglądu. W skrócie, jest to bardzo dobry sprzęt do słuchania muzyki. Teraz pytanie, na ile produkcja LCD2C jest powtarzalna, czy jest wyraźna różnica między poszczególnymi sztukami. Historia lubi się powtarzać, oby nie.
    3 punkty
  6. Zapraszam na film edukacyjny
    3 punkty
  7. Z powodu opętania hołkami na sprzedaż leci zestaw: SR-404 stan bardzo dobry; SRM-xh wizualnie nie za piękny, technicznie bez uwag (w środku kondy m-cap i drabinka rezystorowa w miejsce potka); pokrowiec na słuchawki Stax; stojak na słuchawki ciężki, metalowy. Odbiór najchętniej osobisty; ewentualnie kurier za 25pln. Cena 2600pln. (Wiadomość dla tropicieli: nie wysilajcie się, sprzedaję drożej niż kupiłem, bo jestem chytry na pieniądze. )
    3 punkty
  8. Bardzo mi przykro, bo widzę że masz pewien problem. Poważnie nie kupiłbyś swoich wymarzonych kolumn tylko dlatego, że ktoś mógłby Cię wyśmiać? Nie blokuj się tak to nie ma sensu.
    3 punkty
  9. Karta MicroSD SanDisk SDXC UHS-I, 64GB + Adapter za 49zł na morele z kodem komunie https://www.morele.net/karta-microsd-sandisk-sdxc-uhs-i-64gb-adapter-sdsqunb-064g-gn3ma-854690/
    2 punkty
  10. Miłej lektury: https://muzostajnia.wordpress.com/2015/02/11/niedrogie-granie-czyli-sansa-clip-xduoo-x2-fiio-x2-oraz-ipod-video/
    2 punkty
  11. Aluminiowy stojak jakby ktoś szukał: LINK
    2 punkty
  12. Nowość od Shanlinga.. M0 Portable Music Player Specification size: 40*135*45mm Screen: 1.54 inch 240*240 high definition touch screen Weight: about 33g DAC model: ESS Sabre ES9218P Endurance: about 15 hours (depending on the use) Deep standby: about 30 days (depending on the situation) Charging time: about 2 hours (depending on the use) Battery capacity: 640mAH lithium battery Storage: maximum support 512G TF Card (to buy) Output port: headset output (3.5 mm) Output power: 80mw@ 32 Europe Output impedance: 0.16 Europe Channel separation degree: 70dB Recommended earphone impedance: 8-300 Europe Frequency effect: 20HZ~20KHz (-0.5dB) Distortion: 0.004% (A-Weighting, output 500mV) Signal to noise ratio: 118dB (A-Weighting) Bottom noise: <3uV (HIGH GAIN) Cena w PRE-ORDERZE: 105$
    1 punkt
  13. Th900 i hd800 grały kiepsko z maka.
    1 punkt
  14. Oj są baardzo duże przesłanki ku temu żeby Hawki kosztowały sporo więcej od T90...he,he. To dwa różne światy, T90 ostre i chude żyletki dla masochistów.... Hawki to rozkosz dla ucha, jedne z najbardziej analogowo grających dynamików, rewelacja za te 1,5tys....okazja roku.
    1 punkt
  15. Ta lampeczka bardzo fajnie gra Dynamicznie, sprężycie i przyjemnie. Jak ją testowałem, to kosztowała całe dwie stówy więcej, więc teraz to naprawdę zacny deal.
    1 punkt
  16. U mnie grają z Aune T1 MKII. Lampiak. Pokrętło gdzieś na połowie skali. Jak gra, można poczytać w necie
    1 punkt
  17. 500mW przy 32 ohm. To niemało, szczególnie jak na półprzenośny wzmak. Ale niektóre stacjonarne mają więcej Ogólnie, jak nie masz problemu ze wzmakiem na stałe na biurku - to stacjonarny jakiś będzie lepszy pewnie. Ja natomiast muszę być mobilny po mieszkaniu, więc tylko Aune
    1 punkt
  18. NH to w moim przypadku nie chwilowe zauroczenie.
    1 punkt
  19. Na pierwszy rzut oka mam dokładnie taki kabelek (z aliexpress), wygląd jest super ale niestety brzmienie już nie.
    1 punkt
  20. Kupił ode mnie DAP-a - dobry kontakt, szybka wpłata. Polecam!
    1 punkt
  21. @Lord Rayden No, ale jednak jak według opisu, chociaż musiałbym sobie je gdzieś posłuchać, jak będzie okazja. Tak wizualnie to na pewno wyglądają ładnie, klasycznie. A Bowersy P7W mam już ponad 2 miesiące. I mam je codziennie na głowie. Mogę więc już chyba powiedzieć, że się osłuchałem. Bardzo odpowiadają mi barwą i tonalnością. Lubię je nie tylko po bluetooth, ale podłączam też sobie do Aune B1 + Pioneer. Grają wtedy bardziej żywiołowo i z lepszym jeszcze basem, dociążeniem. Są w ogóle uniwersalne, do każdej muzy czy to elektronicznej i filmowej czy do mocniejszego rocka czy jakieś klimatyczne utwory z wokalem zagrają równie dobrze. Nie ma żadnej suchości ani ostrości, bardzo nasycone. Nie brak detali. Zarówno żywe instrumenty jak i elektroniczne syntezatory brzmią tak jak powinny. Przy tym ta ich naturalność. Takie Listen przy nich poszły w odstawkę, wcale nie dlatego że nie mają BT. Wolę P7W też od Sony WH-1000XM2. A chciałem te Sony początkowo, ale chyba bardziej bajery techniczne mi się w nich podobały. Chociaż brzmieniowo nie są złe, ale (sorry Sony) przy Bowersach jednak dla mnie jakieś bardziej mdłe, nie grają też tak dobrze po kablu. Słuchałem ich wiele razy i porównywałem. Bowersy są bardziej dźwięczne, żywe, dynamiczne. Nie potrafią się znudzić i mogę ich słuchać długo bez zmęczenia. No i ich klasyczna stylistyka i wygląd do mnie też przemawiają. Szkoda, że Bowers&Wilkins zaprzestał produkcji P7W zamiast dołożyć aptX HD w nowej wersji. No, ale wypuścili inny, nowy model PX z ANC z innym, niepodobnym brzmieniem. Tylko, że z ANC chyba za bardzo im nie wychodzi, jak się słucha PX-ów. Przy okazji gorsza ergonomia w PX, ale mają bajery.
    1 punkt
  22. Tak to działa Mi sporo ludzi pomogło. Pozdrawiam @Vaiet, @Gourney, @Soundman1200, @bakus1233. Więc i ja pomagam jak mogę
    1 punkt
  23. Dzięki, w podpowiedziach do twojego linku znalazłem jeszcze tańsze. Jeszcze raz dzięki!
    1 punkt
  24. Takie? czy Takie ? różnią sie chyba ceną
    1 punkt
  25. Marshall Stanmore to bardzo przyjemnie brzmiący sprzęt, może spokojnie konkurować z tańszymi miniwieżami.
    1 punkt
  26. Mam i stockowe, i nie stockowe, czego dusza pragnie
    1 punkt
  27. Narzut sklepu to 30-50%. Zostaje powiedzmy 800, z czego pewnie z 250 to koszty produkcji i patenty Skylara Gray'a. PS: Gray już nie pracuje z Audioquest, a został im przecież cały zestaw projektów, które wystarczy wyprodukować i rynek chętnie łyka. Nie dziwią mnie zupełnie znaczne obniżki ceny pojawiąjące się regularnie.
    1 punkt
  28. Ciemniejsze niekoniecznie, nie zawsze, zależy czego słucham. Ale gęstsze raczej tak i cieplejsze, słodsze na średnicy, dociążone, bez suchości i ostrości. Także "Teslowe granie" nie za dobrze mi się kojarzy. Bowersy P7W lepiej wpisują mi się w to wszystko, ich brzmieniu jestem gotów poświęcić aptX HD i inne nowsze rozwiązania.
    1 punkt
  29. Ej no, cios poniżej pasa! Ja uważam że wokółuszne słuchawki otwarte są najlepsze jeśli chodzi o dźwięk. Problem w tym że obecnie słucham wyłącznie w pracy albo przenośnie więc otwarte odpadają a poziomem zamkniętych wokółusznych które sprawdzałem jestem srogo rozczarowany. T5P po T1 grają jak popsute a takie Aeony też kicha, natomiast zamknięte denony i fostexy są tak naprawdę pół otwarte. Dokanałówki moim zdaniem oferują wyższa jakość niż zamknięte wokół uszne, ok nie mają rozmachu i skali dużych słuchawek (tak samo jak słuchawki nie mają tutaj startu do kolumn) ale rozdzielczość, precyzja, balans tonalny i tembr stoi na wyższym poziomie a wysokie tony z armatury to jeszcze nie elektrostaty ale lepiej niż dynamiki. Plus tez taki że można je zabrać i iść po bułki do sklepu
    1 punkt
  30. Dlatego kupiłem kolumny
    1 punkt
  31. Nowe, oryginalne NH na niemieckim ebayu są za 1200 zł z wys.
    1 punkt
  32. LCD2> LCD2C i to znacznie, ale to dobre słuchawki, które zyskają z czasem. Sami się przekonacie. Niestety ich uniwersalność jest znacznie mniejsza niż LCD2, za to znacznie lepsza wygoda.Jednak dla siebie...pewnie kupiłbym HD600 z dobrym ampem i dac choć dla mnie LCD2 to najlepsze co słuchałem - oczywiście dla mnie. Idealnie barwowo weszły w moje upodobania.
    1 punkt
  33. Miałem jakiś czas temu identyczne rozterki. Skończyło się na DT150 oraz SRS-3100. Co do tych Stax'ów: są piekielnie szczegółowe, z genialną holografią jakiej nie słyszałem w żadnych słuchawkach dynamicznych. Nie można jednak powiedzieć, żeby brakowało im muzykalności. Sprawiają wrażenie jakby grały trochę od niechcenia (w pozytywnym sensie), w sposób niewymuszony. U mnie sprawdzają się wyśmienicie przy kameralistyce. Na wykresach mają spory spadek w basie, ale przy instrumentach stricte akustycznych zupełnie tego nie słyszę. Natomiast do rocka czy metalu - zdecydowanie wolę DT150, które nie mają tej szczegółowości i eteryczności, za to mają więcej "mięsa". Staxom często wytyka się niewielką scenę (vide recenzja na Audiofanatyku), ale po pierwsze: scena to nie tylko wielkość. Wybitna holografia, napowietrzenie przekazu, piękna gradacja planów, w końcu należyte poukładanie źródeł pozornych sprawiają, że wcale a wcale nie brakuje mi wrażenia hangaru. Tutaj warto wspomnieć, że szukając słuchawek scena była dla mnie priorytetem. Posłuchałem Stax'ów i dalej już nie szukałem. Nie było sensu. A nad wielkością sceny "popracowałem" jeszcze dobierając odpowiedni DAC.
    1 punkt
  34. Z soloistem SL mk2 też bajka.
    1 punkt
  35. @Lord Rayden - zakup był dla mnie. Jeśli chodzi o jakość materiałów, to moim zdaniem Sony odstają nieco od Pxów, ale źle nie jest. Po prostu wyobrażam sobie, że mogą zacząć trzeszczeć za jakiś czas. Co do dizajnu - mi nie przeszkadza, nie są to w moim mniemaniu słuchawki wyglądające młodzieżowo, ale wiadomo - o gustach się nie dyskutuje. Mają fajny patent z wyciszaniem dźwięku przy zakryciu prawej muszli ręką. Nie tylko wyciszają, ale też (chyba) zbierają dźwięki z otoczenia - dobry patent na wrzeszczącą do Ciebie z drugiego pokoju żonę. Podziel się koniecznie wrażeniami z odsłuchów Aventho, bo też rozważałem ich zakup.
    1 punkt
  36. Ja wziąłem w końcu Aventho Wireless w promocji MP3store. Brązowe. Szkoda,że bez ANC ale PXy jakoś nie zgadzały sie ze mną, Sony WH1000-XM2 są dizajnersko nie dla mnie, B&W P7 Wireless nie mają AptX HD. Jak dotąd, po weekendowych odsłuchach w domu z LG V30, jestem zadowolony.
    1 punkt
  37. @Jaro54 nie chwalił się ich zakupem... . Jaki kolor ? Przy macaniu to "plastik-fantastik" czy ogólnie plastik dobry ?
    1 punkt
  38. Z ogólnie dostępnych to mojo, balantine, z ważki red nieźle, reszty teraz nie pamietam, bo przewinęło się tego sporo i musiałbym grzebać w mózgu żeby se przypomnieć, a od myślenia boli mnie głowa i leci krew z nosa.
    1 punkt
  39. Od kilku dni, dzięki uprzejmości @Jaro54 (dziękuję!!!) mam Sony wh-1000xm2. W porównaniu do B&W Px są zdecydowanie lżejsze (czaszka odetchnęła z ulgą), bardziej kompaktowe (składają się, to i zajmują mniej miejsca), ale też gorzej wykonane (chodzi głównie o plastiki, które nie wzbudzają mojego zaufania). Po pewnych problemach z apką na IOS udało mi się ją w końcu uruchomić (tzn. połączyć z nią słuchawki) - można poustawiać to i owo. Dźwiękowo jeszcze nie wiem, czy to zmiana na +, a może -, czy w ogóle w inną stronę. Mi się podobały Px, mimo delikatnego pogłosu, który nie objawiał się w każdej sytuacji. Co zauważyłem, to przy włączonym ANC nie słyszę nawet stukania w klawiaturę w czasie, gdy piszę te słowa. We wtorek pierwsza wycieczka Soniaczy do pracy - zobaczymy jak się sprawdzają w podróży.
    1 punkt
  40. Jak już słuchać się Soundmana to on kiedyś mówił, że DT150 to prawie LCD-2 więc co będziesz przepłacał. Do tego K701 prawie to samo co Staxy i ubijesz dwie pieczenie.
    1 punkt
  41. Recenzja fajna, rzeczowa i dobrze obrazujaca charakter dzwieku. Gratulacje! Same sluchawki z opisu dla mnie to:
    1 punkt
  42. Napisałem do Ciebie jeszcze w grudniu na PW. Mógłbyś mi odpisać?
    1 punkt
  43. https://www.tophifi.pl/sluchawki/sluchawki-nauszne/audioquest-nighthawk-carbon.html https://www.tophifi.pl/sluchawki/sluchawki-nauszne/audioquest-nightowl.html
    1 punkt
  44. 1 punkt
  45. Za każdym razem jak czytam BTR to mam przed oczami transporter opancerzony xD
    1 punkt
  46. Nie chce sie czepiać ale bałeś się plastików w sony a kupiłeś słuchawki które wiadomo że pękają?
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności