Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.01.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
12 punktów
-
Test słuchawek nie dokanałowych MH30 to podstawowy model słuchawek nausznych amerykańskiej marki Master&Dynamic. Konstrukcja jest składana, wykonana ze stali i aluminium, a opaska oraz nauszniki są skórzane. Za brzmienie odpowiadają 40-milimetrowe przetworniki dynamiczne. Miałem już okazję testować udane słuchawki Master&Dynamic MH40, czyli model wyższy o konstrukcji wokółusznej, który robił niesamowite wrażenie wzornictwem oraz jakością wykonania. Były to słuchawki premium także pod względem brzmienia: basowego, przyciemnionego, ale w wysokiej rozdzielczości. MH30 również zapowiadają się ciekawie, a są bardziej kompaktowe. Aktualnie słuchawki amerykańskiej marki dostępne są już na polskim rynku, a model MH30 można nabyć za około 1200 zł. Co potrafi? https://kropka.audio/test/sluchawki/masterdynamic-mh30-recenzja/3 punkty
-
3 punkty
-
xDuoo to już dobrze rozpoznawalna marka na rynku audio. Ostatnio, dzięki firmie Audioheaven, trafił do Polski ich nowy odtwarzacz Nano D3, wyceniany na 319 złotych. Cena plasuje się zatem pomiędzy starszymi modelami X2 oraz X3, które zebrały spore grono wielbicieli. Czy nowy D3 ma szansę powtórzyć ich sukces? Czy będzie sukces? Nie wiem, ale zapraszam na garść informacji https://kropka.audio/test/odtwarzacze/xduoo-nano-d3-recenzja/2 punkty
-
Wysyłałem nawet zapytanie do M&D, czy nie dało by się kupić od nich prętów mocujących od MH40 i przemontować do MH30, ale niestety odpowiedzi nie otrzymałem. Szkoda. Kolega chyba myli jakość dźwięku ze swoimi preferencjami brzmieniowymi. Ciemne i gęste granie nie oznacza niskiej jakości, tylko specyficzne strojenie.2 punkty
-
rHead to bardzo fajny wzmacniacz. W pierwotnej cenie (2kzł) to imho jeden z lepszych urządzeń a za aktualne pieniądze to nawet się nie ma co zastanawiać. Brzmieniowo raczej neutralny, barwowo po środku - bez odchudzenia ale i bez ocieplenia jak np Heed Canamp. Spora moc (do 2W na 16 Ohm) i bardzo dobra regulacja głośności - analogowy potencjometr sterowany cyfrowo - odpadają problemy z nierównowagą kanałów do tego wejścia XLR obok RCA i bardzo solidna konstrukcja. Z alternatywnym zasilaniem jeszcze nie próbowałem, ale czytałem test, w którym recenzent podpinał zasilacz liniowy od Teddy Pardo i nie słyszał różnicy względem pudełkowego. Grałem na Arcamie z HD600, różnymi Grado ale i przerobiłem sporo dokanałówek: Shure 215, 535, Final E3000 (one kochają dużo prądu i z Arcamem grają rewelacyjnie), różne modele od Campfire. Nie straszne mu nawet Andromedy, które są wredne pod względem wyciągania szumów i innych artefaktów ze wzmacniacza (szum jest ale da się żyć, poza tym jest spokój).2 punkty
-
Może nie He400i ale bardzo blisko. Jak masz jakieś pytania to pisz.2 punkty
-
Gdybys posluchal ten egzaplarz z balantine, Twoj post rozwialby sie niczym dym z cygara.2 punkty
-
HE4 .no i poszło -2dB na cały zakres powyżej 2kHz i jest ciekawie ... na pewno do pokombinowania z EQ i będzie dla mnie bajka. Jedno jest jasne - dawno żadne słuchawki nie dały mi tyle frajdy i emocji ze słuchania. Spać nie dają2 punkty
-
2 punkty
-
XDP- 300R http://allegro.pl/dap-pioneer-xdp-300r-czarny-gwarancja-i7105390581.html Audeze SIne + kabel zbalansowany http://allegro.pl/sluchawki-audeze-sine-kabel-zbalansowany-i7105391091.html Ceny: XDP -1600 PLN Audeze Sine - 1000 PLN Wysyłka kurierem lub odbiór osobisty Nowy Sącz lub dowóz Kraków, Rzeszów i okolice. Sprzęt wystawiony na allegro i taką formę sprzedaży preferuję, aczkolwiek nie jest to wymóg. Urządzenia używane w stanie bardzo dobrym. Elektronicznie bez zarzutu. Zapraszam do zapoznania się z ofertą1 punkt
-
Hej, sprzedam LCD2 z fazorem. Aktualnie założone sa welurowe pady. Sa tez skórzane i mam parę okrągłych naklejek zeby je przykleic gdyby ktos chcial zmienic. Papierki, certyfikat, wosk i ściereczka, kuferek . Słuchawki kupiłem na tym forum. Z przyzwoitości napiszę, iż słuchawki wyladowały raz na gwarancji gdyż padł lewy driver. Gwarancja została zrealizowana w audiomagic i wymieniono oba drivery na nowe. Słuchawki są w 100% sprawne bez wiekszych śladow użytkowania, przy śrubkach jest lekko wytarta farba. Słuchawki już nie są na gwarancji aczkolwiek produkt rejestrowałem na stronie audeze wiec teoretycznie gwarancja powinna byc do kwietnia 2018 ale jak ta gwarancja przebiega to nie wiem. Cena 2500zł Pytania lub wiecej zdjęć na pw. Polecam Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka1 punkt
-
Witam. Mam starą popsutą wieżę Sony MHC-NX3AV i chcę jej się pozbyć, ale szkoda mi głośników. Głośniki chciałbym podłączyć np. do komputera. Jak to zrobić? Czy jest to opłacalne? Ewentualnie jak je wykorzystać i co trzeba dokupić by grało? Wzmacniacz? Amplituner? Możecie coś doradzić?1 punkt
-
[Wznawiam ogłoszenie ponieważ zdecydowany kupujący wycofał się z zakupu] Nowa niższa cena: Przeszedł czas na sprzedaż moich ulubionych dotychczas słuchawek zamkniętych. Celuję teraz w wyższą półkę zamkniętych. - Zakupione w mp3Store w Katowicach, dowód zakupu - Gwarancja do 02.02.2019 - stan idealny, zadbane. - W czerwcu 2017 w ramach gwarancji wymienione na nową sztukę, więc fizycznie mają pół roku (na zdjęciu protokół wymiany) - świetnie się skalują wraz z klasą sprzętu - łatwe do napędzenia, ale dobrze skonfigurowana stacjonarka przenosi brzmienie do autentyczne ekstraklasy. - zainteresowanych ze śląska zapraszam na odsłuch, przekonają się na własne uszy - jak by ktoś potrzebował mogę dodać przejściówkę na jacka 3,5 - cena 1850 zł + KW, lub odbiór osobisty1 punkt
-
A kto Ci takich bzdur nagadał? To nie feministyczna propaganda tylko szczera prawda ja mimo lat 50+ jestem chłopcem, może popilatogłowym ale chłopcem1 punkt
-
No cóż, jak chcesz lepiej i w tym stylu granie a niewiele drożej to rozważ zakup Audeze LCD2C, nie wiem czy jeszcze można się zapisywać na promocję. Ale dźwiękowo zjedzą i rozwalą Sennheisery....1 punkt
-
1 punkt
-
Talisker 10 i Coil la 12 są w Green Label i z opisów oraz tych szczątkowych smaków wiem już czego się spodziewać. Talisker faktycznie to moc, więc spojrzę w kierunku Bowmore 12 lub Coil la 12. Plan na najbliższe miesiące to Hbiki Harmony, Glenmorangie 12 Nectar D'or i Bowmore 121 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Trochę boję się większych porównań z Meze 99 Classics, bo niektórzy odbierają je jako mocno basowe, inni mniej, do tego stopnia, że chodzi chyba o różnice produkcyjne. Testowałem 99 Classics świeżo po premierze i u mnie nie odbiegały mocno od równowagi (ale basu im nie brakowało), a brzmiały też dosyć klarownie. Według mnie MH30 to brzmienie twardsze, mocniej zarysowane w basie, średnicy i górze. Nie są tak gładkie, jak Meze 99 Classics, brzmią bardziej zadziornie, cieplej i z mocniejszym nasyceniem, a także ciemniej. Jednak mimo takiego strojenia nie ma w dźwięku MH30 "koca", nie brzmią też misiowato. Według mnie brzmią jakby twardszą i bardziej precyzyjną kreską od Meze 99 Classics, które kontur dźwięku zmiękczają i łagodzą. Bardzo lubię takie "mocne i twarde" granie, więc bardziej podobają mi się MH30, mimo ewidentnie zmodulowanej sygnatury. Trzeba jednak wziąć też pod uwagę kwestię ergonomii, bo Mastery są jednak dużo mniejsze i typowo nauszne. Natomiast Meze 99 Neo to zdecydowanie bardziej basowe i według mnie ciemniejsze brzmienie od MH30. Mocniej ciągną w subbas, efektowność - brzmią bardziej konsumencko i rozrywkowo. Moim zdaniem MH30 oferują bardziej ambitne strojenie - określam je jako "audiofilskie", bo robią wrażenie klimatyczną średnicą, midbasem w dobrej rozdzielczości. To coś więcej niż takie typowe słuchawki premium dla melomana, strojone na planie V.1 punkt
-
Jest też spora szansa na to, że słuchawki poszłyby z dymem Tak czy owak byłby dym.1 punkt
-
To prawda, również zwróciłem uwagę na problem z rozmiarem. Z tego co widzę po innych recenzjach, to nie tylko my się tego czepiamy. U mnie maksimum jest akurat, a za to Mastery może docenić moja druga połówka, dla której niektóre słuchawki są za duże nawet na minimum. Lejący się syrop klonowy to dobre określenie - gęste, ciepłe, słodkie, masywne i lekko przyciemnione granie Nie zgadzam się. Może to kwestia synergii - u mnie na wielu źródłach brzmiały bardzo dobrze. Są ciepłe, gęste, raczej ciasne scenicznie, ale rozdzielczość jest wysoka, a średnica rasowa. Gdyby jednak łączyć je z basowymi, ciemnymi lub mocno ciepłymi źródłami, to rzeczywiście może wyjść kaszana. Ważne są też preferencje - ja wolę słuchawki jaśniejsze, równiejsze i bardziej analityczne, ale doceniam MH30 - słychać, że to dobrze i konsekwentnie zrealizowana wizja dźwięku. Jeśli mocniejszy bas, ciepłe i przyciemnione granie to dla kogoś wcielenie zła, to rzeczywiście nie ma czego szukać w brzmieniu MH30 Warto sięgnąć też po recenzje timecage'a i Evila, a słuchawki doceniono też na Head Fi i nie tylko.1 punkt
-
1 punkt
-
Tu się zgadzam. Chan zagrał super. Pokazał swoje możliwości bez zbędnego pajacowania jak na swój wiek mimo, że lubię go jako tego z dozą humoru i taki ponurak do niego nie pasuje.1 punkt
-
Bo tak ma być, jak ma być klimacik w muzyce i w życiu, trochę potrzeba zawoalowania i tajemnicy, inni wolą mieć wszystko na talerzu podane... Co lepsze ,nie wiem, ja wolę trochę tajemnicy ,życie wtedy ciekawsze , przynajmniej dla mnie...he,he.1 punkt
-
Tobie świerszczyło w lewym kanale, a mię zaczęło buczeć w obydwu. Jako żywo, gadamy o tym samym. Ale do fryzjera pójdziesz?1 punkt
-
No ten egzemplarz LCD2 wybitny jakiś, chyba lepszy od Twoich byłych w przedostatnim ich życiu. W każdym razie firma Audeze dała im przetworniki bardzo dobrze sparowane - jeden 70.0 Ω, a drugi 70.2 Ω. W temacie wymodelowania przestrzeni potrafiły być w niektórych utworach ciekawsze od Beyerdynamików T90. Bardzo dobry efekt zanurzenia w muzyce i praktycznie żadnych pejoratywów mogących się kojarzyć z magnetostatami, co najwyżej zalety w postaci dobrze pompującego i schodzącego basu oraz miodnej, nasyconej średnicy. Góra bardzo prawidłowa, choć @audionanik słyszał tam planarną manierę. Być może chodzi o pewne pocienienie, bo jak dla mnie wyższy sopran był znacznie lepiej obecny niż niższy, i na sklejeniu średnicy z wysokimi tonami jest jakiś tam dołek, ale to nie problem, a ponadto subiektywne odczucie jego rozmiaru i głębokości zależało od użytego kabla słuchawkowego. Co do zaawansowanych zdolności analitycznych, to Beyerdynamic T90 modzone były górą, ale stopień szczegółowości dźwięku Audeze nie daje do myślenia, że może być jeszcze jakiś niuans, którego nie słyszymy. W temacie wzmocnienia to się zdziwiłem, bo z jacka jakiś taki koc był, a skala poprawy na wzmacniaczu z wyjściem symetrycznym, nawet o podobnej mocy do niesymetrycznego, zadziwiała. Mieliśmy pod ręką wzmacniacze symetryczne o różnej mocy, więc można było wyeliminować podejrzenie, że chodzi o waty. Zresztą te LCD2 grają tak samo głośno jak T90, a te ostatnie jako Tesla, żwawo brykają już przy niewielu miliwoltach amplitudy.1 punkt
-
Blade Runner - klasyk : U mnie nie mniejszy "Świat wg Bundych" ("Married With Children") Jeśli ktoś nie dosłyszał pierwszej kwestii to Bud mówi do gumowej lalki pod łóżkiem - myśli/narzeka, że jego gumowa Lala puszcza powietrze .1 punkt
-
1 punkt
-
Może i ja się podzielę ostatnimi doświadczeniami Tradycyjnie, w wigilię, degustowaliśmy ze szwagrem coś nowego, warunek jeden - torf. Wybrałem coś całkowicie mi nieznanego - Bunnahabhain Moine Un-Chilfiltered. No i póki co wchodzi do pierwszej trójki ulubionych - dołącza do Lagavulin 16 i Ardbeg Dark Cove. Zapach średnio intensywny jak na dymną, a smak kapitalny - gładki, delikatny, lekko owocowy. Polecam szczerze, ale jeszcze 1/3 butelki zostało, więc jak tylko wyzdrowieję zrobię sobie rundę drugą, żeby potwierdzić wstępne wrażenia.1 punkt
-
Kurcze... sentyment mi się uruchomił w kontekście starego mojego rDac. Tylko do ceny dolicz dobry zasilacz. W zestawie pewnie impulsowy.1 punkt
-
Ja tymczasem wróciłem do poprzedniej wersji wytłumienia T90, tej co to słuchaliśmy z @audionanik przedostatnim razem. Popracowałem lekko nad źródłem dźwięku (czyżby wreszcie ideał?) i po całym dniu ta "niedotłumiona" prezentacja zaczęła mi przeszkadzać. Otóż przypomniał mi się czas, gdy miałem obok T90 Grado PS1000, i po przesiadce z Grado słyszałem taki plastikowo-drewniany pogłos w prezentacji. Dziś go znów namierzyłem, po dłuuugiej przerwie, bo też długo miałem mocno i na różne sposoby wytłumione Beyery. Nie jest to do końca fajny efekt, gdyż dodaje damskim wokalom męskiej nuty, a ja wolę, żeby to szło w kierunku dziewczęcym. No więc teraz to wygląda tak: - pady welurowe od Audio123 - po stronie ucha żadnych przesłon - w muszli pod przetwornikiem kolejno od spodu - przesłona oryginalna zamszem do góry, a na niej przesłona gąbkowa załączona z padami Audio123 Powyższy mod daje maksymalny fokus i punktowość, znakomitą informacje o kierunkach, z jakich dochodzą dźwięki. Pogłosowe beczenie praktycznie znika. Jest sporo powietrza i czarnego tła między dźwiękami, taki rodzaj ciszy jak w komorze bezechowej. Dźwięki szybko dogasają i jest wrażenie, że do zera. Tyle że mi to brzmi prawdziwiej, w sensie że słychać studyjność nagrania, gdy ono jest studyjne. Do tego dynamika basu lepsza, gdzie nota bene T1 dostały spore bęcki w porównaniu. Te ostatnie grały dźwiękiem jakby skompresowanym dynamicznie, ciche było więcej niż ciche, a głośne - bez dostatecznej dobitności, impaktu.1 punkt
-
1 punkt
-
Zdjęcie ze starych dobrych czasów jak jeszcze Compton nie porzucił forum. Czyli ze 4 godziny temu Nawet nie były u właściciela, przyjechały od razu do mnie, na szybko mogę powiedzieć tyle: ze srebrnym kablem brzmią trochę jak Eleary. Perkusja to nie dźwięk, to jest galaktyka brzdęknięć, bardzo wyeksponowana - dla mnie detal jest eksponowany w zbyt energiczny sposób, jeśli to ma jakiś sens. Z drugim, zdaje się miedzianym kablem, jest już dużo spokojniej, chociaż teraz jakby stworzył się leciutki kocyk, pewnie przez to że niskoohmowe nie zgrywają się dobrze z moją lampą. Na pewno bardziej przypominają T1 niż HD800S, są szybkie, dość agresywne, nic nie gra "na twarz", naprawdę spora scena, czasem słychać dźwięki z góry, co bardzo mnie zaskoczyło. Sporo detalu, bardzo przyjemny bas, bardziej miękki niż w T1, ale wciąż pełny, szybki, z bardzo dynamicznym zejściem. Ze wszystkich dynamików jakie w tej chwili są u mnie, góra jest tutaj najbardziej ... żywa ? Bogata? Nie wiem jak to opisać, po prostu jest więcej dźwięku w dźwięku. Nie jest zaokrąglona, wygładzona, misiowata, a jednocześnie nie męczy. Nie mam niestety kabla XLR żeby podłączyc do Balantine, a chętnie bym je usłyszał z tranzystorkiem.1 punkt
-
Miałem zakładać osobny temat, ale z drugiej strony gdzie znajdę w jednym wątku tyle mądrych, racjonalnych i wyeedukowanych ludzi z doświadczeniem jak nie tu? Pod hasłem "zadrwij z audiofila" wpłać pieniądze - zamiast na nowy drogi sprzęt, to na akcję WOŚP. Nie daj się dymać przez producentów! Zaoszędzone pieniądze na zakupie vintage pomogą komuś uratować życie. Zaczynamy może od 300 zł. Tyle co chory audiofil wydaje na wtyczki do kabla zasilającego lub kabel USB. Głupota, nie? A ty, mądry człowieku, jesteś w stanie rozdysponować tę kwotę bardziej rozsądnie. https://www.wosp.org.pl/fundacja/jak-wspierac-wosp/wesprzyj-online @Barthuss, @Oskar2905, @amrowek, @hibi i inni, liczę na zainteresowanie! I coooo? Żaden żuczek gnojowy się nie wpisał..? Krytykować to pierwsi, ale pomóc, to udają, że nie ma ich na forum. Niejeden chory audiofil zrobił więcej w ciągu roku dla społeczeństwa, niż wy przez całe swoje zasrane życie. Dlaczego? Bo mają kasę i na na audio i na pomoc dla potrzebujących. A wy? Wy macie tylko czas i energię na krytykowanie inych, mających droższy sprzęt. Więc jeżeli chcesz jeszcze się wypowiedzieć w tym wątku, krytykując chorych audiofili, to zastanów się, jakie ty masz postanowienie noworoczne?? G(ó)wnojady!!1 punkt
-
1 punkt
-
Pierwsze wrażenia są dość ... ciekawe. Perkusja aktywnie próbowała mnie zamordować. Sszszszczszeleśśśśśściiiiiło i sszzszszurało. A dzwonkami to mnie chyba bili w głowę. Zmieniłem pady ( to chyba dekoni do fostexów?) i od razu co za ulgaaaaaaaaaaaaa. Teraz nie dość, że da się ich słuchać, to brzmią naprawdę dobrze. Balantine z pewnością sobie z nimi radzi. Potek w zależności od utworu od 1 do 3. Z tymi padami jest drobna utrata na detalu, ale o wiele więcej tu zalet niż wad. Dalej są agresywne, z tym że teraz porównywalnie do zestawu T1v2 z Elise, a nie do kibica podczas derbów Trójmiasta jak wcześniej. Grają dość blisko, bardzo wyraźnie, mniej krawędziowo od T1, ale dalej nie gubią się nawet przy bardzo złych nagraniach. Bas jest bardzo precyzyjny, ale niektórym mogłoby brakować mu nieco mocy. Przyzwyczaiłem się do grania lampowego, więc brakuje mi nieco ciepła na średnicy. Góra wg. mnie jest świetna, pełna, wyrazista, wzbudzająca emocje, no i co najważniejsze mnie już nie męczy. Chociaż tutaj wiem, że mam nieco wyższą tolerancję niż inni, może po prostu jestem głuchy. Nawet nie wiem czy potrzeba im miedzianego kabla, może wystarczy dobra hybryda ... Przy okazji HE-6 wyglądają teraz o wiele lepiej. Wręcz ładnie, jakby jeszcze jakąś gąbkę do pałąka dodać, to 10/10 słuchawki. Jakby się ktoś pytał gdzie jest klawiatura, to ... no musiałem wstawić stół kuchenny pod biurko, bo na biurku już miejsca nie ma. A w przyszłym tygodniu ma przyjechać jeszcze większy amp od Brystona ... no cóż zrobić.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie miałem ich na głowie... Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka1 punkt
-
I beg to differ. Nie masz "normalnej" pracy jeśli Cię na to wszystko stać bez długów Z wykorzystaniem dziesiątek tysięcy złotych można sobie sprawić wiele "chorej radości", także raczej każda choroba z takim budżetem sprawia sporo radości1 punkt
-
Do sprzedania LG G2 D802. Mam go od nowości, służył mi bezawaryjnie ze 3 lata. Pochodzi z polskiej dystrybucji. Sprzęt w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym. Od nowości noszony w widocznym case IMAK CASE i ze szkłem ochronnym na ekranie. Także wizualnie tylko delikatne ślady użytkowania widoczne na zdjęciach - malutkie przetarcia na ramce od góry telefonu. Przy użytkowaniu nie zauważalne. Widoczne odpryski są na szkle ochronnym. Ekran jak i plecki bez zarysowań czy jakichkolwiek ubytków - bo od nowości chronione szkłem i etui. Telefon w wersji 16GB, zaktualizowany do Android 5.0.2 (więc najnowszy oficjalny, dostępnych jest wiele customowych wersji), bez sim locka - działa w każdej sieci. Do sprzedania w całym zestawie jak ze sklepu! Czyli ładowarka, kabel, słuchawki, oryginalne pudełko, papiery itd. Dodatkowo jak na zdjęciach założone szkło hartowane i IMAC CASE. Cena: 300pln + KW1 punkt
-
Dziwne że te same osoby które zarabiają tą pensje minimalna bardzo często palą papierosy. Ile teraz paczka kosztuje, ze 13zł? No to 365 paczek razy 13zł daje mi 4700zł czyli audiofilskiego dapa, szwajcarski zegarek albo wypasione wakacje w ciepłych krajach. Oczywiście każda z tych rzeczy jest abstrakcją i głupotą dla kogoś kto zarabia pensje minimalną więc ze zdenerwowania na swój kiepski byt idzie kupić kolejną paczkę. Taka logika. W świecie audio jest dobry sprzęt na każdą kieszeń, nie trzeba kupować najnowszego i najdroższego. Tak samo jak nie każdy musi mieć złotego rolexa bo to przecież snobizm prawda? Pewnie tak tylko dlaczego są dosłownie tysiące zegarków, w tym nawet od uznanych producentów które są dosłownie chamskim plagiatem Submarinera? O podróbkach to już nawet szkoda wspominać. Niby snobizm ale większość jednak chce mieć zegarek który wygląda na drogi. Zabawne jeszcze dla mnie jest to że co chwile zakładane są wątki jak to drogie sprzęty nie mają sensu a nigdy jeszcze nie widziałem wątku w którym ktoś by twierdził że kupowanie budżetowego sprzętu to kasa w błoto. Ja osobiście nie mam problemu z tym że ktoś ma odtwarzacz za 80zł i słuchawki za 20zł z których jest zadowolony. Wręcz przeciwnie, bardzo mnie to cieszy że da się kupić dobry sprzęt w super cenie. Pytanie tylko czemu tej samej osobie tak bardzo przeszkadza że ktoś ma drogi odtwarzacz, słuchawki, kolumny itd i czuje potrzebę zakładania tego typu wątków? Zazdrość?1 punkt
-
Choroba, wystarczy zobaczyć lajki w muzycznych zakupach.1 punkt
-
Zdefiniuj chorobę. Bo chodzi zapewne o uzależnienie. Zgodnie z powyższą definicją audiofila, uzależnienie często towarzyszy temu zjawisku. I tak, często to są już zachowania patologiczne, czyli chęć na pograniczu w zasadzie przymusu posiadania / porównywania nowych sprzętów. Patologiczna, ze względu na to, że ludzie biorą nawet na to kredyty. Kredyt oznacza, że mnie na coś nie stać. Jeśli mnie na coś nie stać, to powstaje pytanie, czy to jest rzecz konieczna dla mojego godnego funkcjonowania? Czasem ludzie muszą brać kredyt konsumpcyjny, bo np. oni/dziecko/ktoś z rodziny jest fizycznie chory/upośledzony i to rozumiem zupełnie. Branie kredytu na gadżet i to o tak ograniczonym zastosowaniu... wyleczyłem się z drogich sprzętów od kiedy zrobił się boom na ałdjofilskie urządzenia przenośne i kiedy producenci zaczęli robić z tego ezoteryczną szopkę. Natomiast, zgodnie z ideą wolnego świata - róbta co chceta z własnymi pieniędzmi.1 punkt
-
1 punkt
-
One mają (bardzo) lekko misiowaty dźwięk, ale słychać to tylko przy bezpośrednich porównaniach do jasnych i czytelnych słuchawek. Po chwili mózg się przyzwyczaja i nie zwracamy na to uwagi. Ja po całym weekendzie wyłącznie z Aeonami w ogóle tego nie słyszałem już. Dzięki temu nawet słabe realizacje brzmią bardzo fajnie, zachęcają do długich odsłuchów zarówno komfortem jak i bardzo uniwersalną i przyjemną sygnaturą dźwiękową. Z bólem dziś odesłałem do Audiomagica, można podejść i sobie posłuchać ich, jeśli ktoś szuka ciepłych, basowych, muzykalnych, przyjemnych słuchawek z subtelnym detalem, nie zamulonych i nie przekombinowanych w żadną ze stron.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00