Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.11.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ja z kolei masę kasy na tym straciłem - dziesiątki tanich słuchawek jednak sumarycznie swoje kosztują
    8 punktów
  2. Moja aktualna kolekcja słuchawek nagłownych. Teraz już wiecie dlaczego zawsze jak sprzedaje słuchawki to piszę, że w stanie idealnym... ...bo głównie używam dokanałówek
    5 punktów
  3. Zrobiłem sobie dzisiaj taki malutki preamp do instrumentów z części wygrzebanych z szuflady. Płytka którą miałem była dosyć duża a szkoda żeby się miejsce marnowało. Postanowiłem więc dodać prosty stabilizator na LM317. Normalnie podpina się to do zasilacza albo baterii 9V i tyle no ale jak mam miejsce to zawsze można jakieś śmieci odfiltrować. No i w sumie jak już tak zacząłem stosować wszystkie sztuczki do wyciągnięcia wszystkiego z tego stabilizatora to z planowanych 3 elementów zasilanie zrobiło się bardziej skomplikowane od całej reszty Tutaj CRC na wejście żeby odfiltrować śmieci z sieci, ustalenie napięcia na diodzie zamiast rezystorze, a to przy okazji szkoda już Cadj nie wrzucić, jak już się bawimy to jeszcze obciążenie w postaci LEDa żeby obniżyć impedancję wyjściową. Jutro będę musiał tylko powiercić obudowę, gniazda, potek i gotowe.
    4 punkty
  4. A ja sobie wydrukowałem uchwyt na słuchawki Materiał to PETG.
    3 punkty
  5. recenzja z rozebranym Alienem https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-shozy-alien-digital-audio-player-dap.2058/
    3 punkty
  6. Witam, mam do zaoferowania i jest możliwość obejrzenia w Warszawie, a w razie zainteresowania podeślę zdjęcia na priv: AKG K3003i 2 000,00 zł Ultrasone Edition 5 Limited 7 750,00 zł Cayin iDAC-6 2 500,00 zł Beyerdynamic DT-R10 limba 2 500,00 zł Beyerdynamic T5p-R10 2 500,00 zł Final Piano Forte X-G 5 000,00 zł Grado SR60e Eye Candy sell Bravo Sharkk 800,00 zł Audio Technica ATH-CKR10 push-pull driver 900,00 zł Ultrasone IQ pro 900,00 zł Grado PS1000e 4 000,00 zł Cayin i5 (chwilowy brak na magazynie;)) (1 000,00 zł)
    2 punkty
  7. No ma rację autor - w dzisiejszych czasach, tak dziadowski sprzęt za takie pieniądze po prostu musi spotkać się z takimi opiniami. UI, obsługa i ogólne możliwości to tragedia jakby na to nie patrzeć. Obsługa kart też. Niestety zacinająca się karta to też wada (podobnie było z FiiO X7 I gen.). Do tego jak się okazuje w pomiarach Alien też jest kiepski... No ale gra i to gra bardzo dobrze. To jedyny! plus tego urządzenia. Dla wielu to wystarcza. Co do Samsung Galaxy S8/S8+... To też gra i na słuchawkach, które jest w stanie napędzić potrafi powalczyć z Alienem, co po raz kolejny podważa zasadność kupienia takiego DAPa w takiej cenie (zwłaszcza teraz, gdy S8+ można kupić za jakieś 140EUR więcej). Oczywiście na słuchawkach, które potrzebują tego prądu i napięcia - S8 nie zagra. U mnie S8 jest pierwszym telefonem, który wygrał z DAPami (na moich dokach gra po prostu lepiej od większości DAPów jakie miałem, a było tego dużo i niejednokrotnie drożej niż S*+ kosztował jak wchodził na rynek). Colorfly C4, iBasso DX100, QP1R, Alien+ czy WM1A potrafią przy odpowiedniej synergii zagrać tak jak Samsung nigdy nie będzie potrafił, ale trzeba tą synergię znaleźć to raz, a dwa że trzeba się pogodzić a ograniczeniami tych DAPów.
    2 punkty
  8. No dobra, przeczytałem. Nie znam się na pomiarach i tego typu duperelach, więc przyjmuję po prostu, że autorowi tak wyszło i tyle. Natomiast opis sfery użytkowej to kupa śmiechu, nawet przy założeniu, że autor nigdy nie obcował z równie nieskomplikowanym(?) w tej mierze sprzętem. Autor biadoli, że mu player nie widzi karty w odtwarzaczu. Rzeczywiście, dopóki w moje ręce nie wpadł Alien Gold nie wiedziałem, że tak można. Z kolei jak pierwszy raz zetknąłem się z Alienem Gold, to wydało mi się to dziwne, ale ok - wyciągam kartę, pakuję do czytnika, a następnie do kompa i...mam lepszy transfer niż z poziomu odtwarzaczy, które do tej pory posiadałem. Następna rzecz - nie podoba się, że kartę trzeba nacisnąć żeby ją wyjąć? No to trzeba skreślić chyba wszystkie playery, które nie są jednocześnie telefonami (bo takie "zwyczajne" wkładanie/wyciąganie karty znam tylko z telefonów). Przy czym mam takie spostrzeżenie, że np. w Huałejach to trzeba mieć firmowy bolec, albo odpowiednio cienką igłę żeby cokolwiek w nich zainstalować (nie wiem czy we wszyskich modelach, ale w P8/P9 tak). Dawniej trzeba było rozebrać telefon (zdjąć klapkę, wyjąć baterię), żeby zainstalować kartę (nie wiem, czy to rozwiązanie jest jeszcze praktykowane). Rozumiem, że jakiego by nie przyjąć rozwiązania w telefonie, to jest lepsze niż sprężynka w Alienie, bo nie trzeba karty za każdym razem wyciągać jak chcemy dograć/usunąć muzykę. No ok. Zacięła mu się karta podczas wkładania - mistrzostwo! Na tym etapie czytania na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Jak to wszystko jest tak źle zaprojektowane, to chyba tym bardziej trzeba uważać co się robi. Nie wiem, ja tak mam. Ekran - powiem tak, dla mnie dobrze, że jest, a jak wygląda to już inna sprawa. Jest czytelny, wystarczy. Nie patrzę w niego zbyt często. Brak dotykowej obsługi - nie przeszkadza. Wprawdzie szkoda, że klawisze są nieopisane i zdarzało mi się na początku resetować odtwarzacz zamiast nacisnąć "Back", ale jest cała masa, równie drogich, a nawet droższych chińskich playerów, które cierpią na te same wady. Wspomniałem o cenie w kontekście tej "użytkowej biedoty"? To nie jest pierwszy tego typu wynalazek, wystarczy spojrzeć na nowe dziecko od Xuelina, odtwarzacz Oriolusa, QLS, no nie wiem - starego HSA Studio...Czyli Alien to nie wybryk natury, ewenement, skok na kasę, bo Chińczyk tak ma i już. Szkoda, że w tym wszystkim autor tak się uparł na pomiary i pastwienie się nad funkcjonalnościami (a w zasadzie ich brakiem), że tylko pobieżnie Aliena posłuchał. Choć sądząc po zachwycie nad Samsungiem i laptopem (przyznaję, nie znam tych sprzętów) nie sądzę, żeby zdanie zmienił. W sumie to nawet dobrze - byłoby nudno, gdyby wszyscy się ze sobą zgadzali.
    2 punkty
  9. @kommel szacun, zglaszam Cie do Teleexpresowej galerii ludzi pozytywnie zakreconych
    2 punkty
  10. Bez jaj... Gruntownie porównywałem ak380 z moimi stacjonarkami i dostał tegie baty nawet od mojego dlubanego SMSL sd650.I nie mówię że tylko na słuchawkach jak He500 ale też na mobilnych fidelio L2 czy pm3. Także nie ma o czym mówić... Oczywiste że przenośny sprzęt dostaje baty nawet od wielokrotnie tańszej stacjonarki. Proszę już takich herezji nie szerzcie. Dobry DAP ot co... Masakrycznie przewartosciowany bo jest tańsza i dla niejednych lepsza konkurencja. Ale nadal to DAP i stacjonarce nie podskoczy. A jeśli komuś taki werdykt przychodzi w jego porównaniach to już raczej tylko świadczy o poziomie stacjonarki jaka ma.
    2 punkty
  11. Dziś z małżonką testowaliśmy wytrwale WM1Z oraz SP1000 Cu na kilku różnych utworach, gatunkach muzycznych i słuchawkach. Obawiam się, że 1Z ma lepszą nie tylko baterię ;-) czy raczej konstrukcję (klasa D), ale również ma coś jeszcze. Ma duszę. Podsumować nasze odkrycia można tak: WM1Z: analogowa poezja z kraju wschodzącego słońca i kwitnącej wiśni Ultima Cu: koreańska harda doskonałość technologiczna Zaznaczam, że mój WM1Z nie jest w pełni wygrzany. Ma kilkadziesiąt godzin grzania na liczniku. Producent radzi 200h wygrzewania, a użytkownicy raportują o 500h... Co to będzie? Zobaczymy. Od początku jednak mój WM1Z miał mięciutką górę, która zachwycała delikatnością. Po drugie zaznaczam, że oba urządzenia są świetne. Tu nie ma mowy o tym, że jedno zabija drugie lub vice versa. Mają nieco inny charakter; i oba reprezentują jakiś swój pomysł na perfekcję i doskonałość. Oba są w mojej ocenie konkurencyjne jakościowo do poziomu, który wyznacza Hugo 2. Dla przykładu, na dowód tej tezy, Shure KSE1500 świetnie grają napędzane z Hugo2, jednak wolę je z line out Ultimy, gdyż wówczas słyszę dźwięk równie transparentny, nieznacznie inny, z nieco cofniętą średnicą, jednak o mniejszej ilości szumów. Trochę i żałuję, i dziwię się, że wcześniej nie doceniłem WM1Z. Biję się w piersi. Słuchałem go na AVS 2016 i nie zrobił na mnie wrażenia, bo miał wgranych kilka utworów na krzyż, nie napędzał moich słuchawek z tamtego okresu i nawet nie mogłem go dobrze sprawdzić. Nawet na CanJam London to Ultima SS zrobiła na mnie wrażenie, a WM1Z słyszałem, że po prostu jest dobry i lepszy niż WM1A. Teraz rozumiem dlaczego. Bo to urządzenie nie gra "zjawiskowo". Czapka nie spada z głowy. 1Z gra po prostu pięknie, ale subtelnie. To jest wyrafinowany dźwięk, który nigdy nie zakłuje w ucho. Na CanJam zobaczyłem po raz pierwszy jego czarny futerał, który jest wybitnie zaprojektowany. A w internecie niewiele o nim informacji. Idealnie chroni urządzenie, jednocześnie odsłaniając przyciski i podkreślając wygląd urządzenia, a nie zasłaniając je w całości, jak futerał Ultimy, który w dodatku w ogóle niemal nie chroni (odsłonięty prawy górny róg urządzenia). Ale najlepsze w WM1Z jest jedno: ANALOGOWOŚĆ. Słuchanie Soniacza przeniosło mnie w czasie o ponad 20 lat, gdy słuchałem Walkmana i swoich pierwszych kaset. WM1Z ma podobny, analogowy "meszek" na dźwięku, jaki przypomniało mi się, że miały kasety - i tę miękkość, o której dawno już zapomniałem, a istniała już tylko w wyobraźni lub snach. Naprawdę cofnąłem się w czasie. To jest subtelne i nie usłyszymy tego na CanJamie czy na AVS, słuchając pobieżnie na przypadkowych słuchawkach. WM1Z łapie też piękną synergię z moimi Final Lab II na muzyce klasycznej czy akustycznej, jest to czysta poezja. Ogółem jestem zachwycony. Na korzyść urządzenia przemawia też dużo niższa cena, niż Ultimy, a sprzęty stoją na tej samej półce. Minusy są dwa albo trzy. - Brak wifi, brak Tidala, tylko pliki. - Specjalna wtyczka Sony do ładowania czy podłączania PC, zgubisz kabel i masz problem, wymaga zakupów 1-2 szt. na zapas. - Ograniczenie głośności, choć w internecie wisi instrukcja jak to zdjąć, wymaga to Windowsa / Linux lub maszyny wirtualnej np. Parallels i jest trochę zabawy... - ...a nawet jak zdejmiemy limit, to polega on tylko na tym, że w menu dostajemy dostęp do zwiększonego podbicia wzmacniacza - i tyle - przydatne do napędzenia planarów czy starszych dynamików, choć nie wiem czy ze wszystkim sobie poradzi, bo chyba i tak tej mocy nie będzie wiele... - ...a i tak z Shure KSE1500 sobie nie radzi, na muzyce akustycznej odczuwamy za mało głośności, a zgłośnienie Shure'ów powyżej pewnego poziomu powoduje dystorcję, albowiem... - ...WM1Z nie ma analogowego line-out, możemy wypuścić tylko sygnał słuchawkowy, albo cyfrowy. Podsumowując, jest to DAP raczej do słuchawek mobilnych ;-) nie do napędzania LCD-4 ;-) Trzyma pi razy drzwi 25+ godzin na baterii za to. Nie napędza najlepszych IEMów na świecie, ale gdy je napędzi (gdy puszczę na nim głośniejszą muzykę, tj. studyjną, a nie akustyczną), to i tak wymiata. Zarówno Ultima jak i WM1Z to świetne sprzęty, podkreślam na zakończenie. Oba grają lepiej niż niejeden zestaw stacjonarny. Niech każdy sam oceni, które mu się bardziej podoba. EDIT: WM1Z jednak napędza KSE1500. Pewnie dla niewielu osób ma to znaczenie, ale wypadało zwrócić honor dla WM1Z. Problem u mnie wynikał pewnie z odsłuchu naprawdę cichych fragmentów "Requiem dla przyjaciela" Preisnera, gdzie momentami, w przepastnej przestrzeni, gra pojedynczy tylko instrument. I tu chyba był problem z wysterowaniem KSE1500. W każdym razie na zdecydowanej większości albumów, również klasyki, nie ma problemu z połączeniem WM1Z (na maksymalnej głośności = 120) i KSE1500 i gra to razem fenomenalnie (endgame).
    2 punkty
  12. Dzisiaj skończyłem kabelek do moich TF10 Części zamówiłem od bigmaras'a: przewód 7N OCC (chyba 26AWG), wtyczki 2pin i niebieski Jacek "Pailic". Kabelek był w postaci czterech, skręconych razem przewodów, a że mi się marzyła plecionka, to najpierw rozdzieliłem przewody, częściowo je wyprostowałem, a potem zaplotłem z nich warkocz. Ładniej by to pewnie wyglądało, gdyby przewody były proste, ale nie mogłem ich całkowicie wyprostować. Odcinki "pamięciowe", to drucik 0,5mm + bezbarwna termokurczka. Ogólnie z efektu jestem zadowolony, ale dopiero po skończeniu prac zauważyłem, że ten Jack ma za grubą obudowę i jeśli chcę podłączyć słuchawki do telefonu, to muszę z niego ściągnąć etui. Niby można przerabiać etui, ale to chyba słaba opcja, bo przy zmianie telefonu musiałbym zrobić znowu to samo. Pozostaje więc albo zmiana Jack'a (prawdopodobnie neutrik), albo przedłużka. Zdjęcie poniżej
    2 punkty
  13. @Soundman1200 wspomina o planarach, trochę niefachowe określenie i zawężenie, ale tak się utarło je nazywać. A tak naprawdę to ortodynamiki. Planary to nie tylko ortodynamiki. Staxy to także planary, czyli słuchawki z membraną planarną=płaską. I to w 100% planary. Tę cechę mają wspólną ze słuchawkami orto. I tę cechę brzmieniowo mają wspólną, głównie chodzi o naturalność wokalu. I nieco prezentację basu. Za to jednego orto nie powielą z elektrostatów, lekkości membrany, bo one mają tam zawsze cewkę na membranie, a to daje wagę, a to z kolei daje bezwładność. I stąd się bierze lekka ociężałość góry i nigdy tak jej nie zagrają jak elektrostaty. One będą się zbliżać, im lepsze, cewki złote, mniejszy przekrój przewodu (HE6) ale wtedy trzeba więcej prądu, mocniejsze magnesy i koło się zamyka. A i tak waga nigdy nie osiągnie poziomu elektrostatów, które cewki nie mają, bo są napędzane siłami elektrostatycznymi. Dlatego uważam że elekstrostaty grają naturalniej i bardziej prawdziwie. Są najbliżej kosntrukcyjnie do ideału. I wszystko rozgrywa się po stronie źródła. Orto, z racji na bezwładność membrany, tak nie potrafią oddać impulsów i dzięki temu maskują niektóre wady toru przed nimi. Poza tym w orto gra też muszla, fala odbita, która ma kompensować problemu góry. Czyli mamy kolejne maskowanie rzeczywistości. W dynamikach dochodzi do tego brak płaskiej membrany, są tam zabiegi różne żeby ją chociaż trochę udawać, jak w HD800 dziurka w środku. Ale to tylko udawanie, nigdy nie osiągnie poziomu prawdziwie płaskiej membrany.
    2 punkty
  14. Kandydatka nr2 od xDuoo, model X20. Więcej szczegółów wkrótce. Nowy firmware! http://cloud1.zoolz.co.uk/s-NJVZFilC Version V1.1 Release Date: 2018.1.12 Upgrade firmware steps: 1. Put "update.upt" file in to the root directory of the X20 TF Card. 2. Enter the System Settings, select the System Update, the player will automatically update. 3. The player will automatically restart after the update is completed, and enter the System Settings to see whether the system information about the player is the latest version. * Note: If did not find the update file when updating, please check if the update file in the TF Card's root directory, or whether the file is corrupt, please copy again. Firmware updated content: 1. Fixed the reverse of the left and right channels when you play DSD file for the first time. Now the channels will be correct. 2. Fixed the sound output under 0 volume when the Gain is G=L. Now there will be no sound output under 0 volume. 3. Optimization of system fluency. 1. During the update, please make sure power supply.
    1 punkt
  15. Nowy grajek od xDuoo - Nano D3 UWAGA !!! Nowy firmware 30.01.2018 v1.3: Upgrade firmware steps: 1. Put the "RKNANOFW" file in the D3 memory root directory 2. Turn off D3 3. Reboot, the player will update automatically 4. Update complete, player can be used normally. (the "RKNANOFW" firmware file will be automatically cleared after the upgrade is completed.) Firmware updated content: 1. Fixed when setting up EQ to BASS will have a "rustling" sound problem 2. When you quit the playback interface, go back to the folder with the song which is currently playing 3. Update the Russian language library. 4. During the update, please make sure power supply. http://cloud1.zoolz.co.uk/s-dbx45fc2
    1 punkt
  16. Mi się Eleary bardziej podobają jak Utopie. A ja słucham i słucham, z FAW jeszcze na niczym się nie wyłożyły. Będzie polowanie po nowym roku na używkę T1 + Eleary + HE-4 i mogę umierać
    1 punkt
  17. 24h z takim zestawem dałoby sporo przyjemności
    1 punkt
  18. @Introverder Kabel to tylko detal dopieszczający brzmienie. Jeśli słuchawki Ci pasują i masz dobrane pady to korektę dołu możesz zrobić za pomocą źródła. Porównywałem 1 do 1 400i i S6 i tak jak @timecage piszę, ten pierwszy bas ma bardziej rozlazły, pulchny o średniej kontroli i wypchniętą średnicę do przodu. Jak potrzebujesz lepszego zejścia dołu, lepszej kontroli i twardszego basu, szerszej sceny to Aune S6 to strzał w 10.
    1 punkt
  19. To akurat nie jest regułą. Nie wiemy jakiego dźwięku oczekuje autor i czy w ogóle będzie w stanie zauważyć różnicę między poszczególnymi zestawami z tym amplitunerem. W takim wypadku spierać można się długo, a i tak każdy będzie miał rację.
    1 punkt
  20. Ja jeszcze wrócę do tematu GT Sport Bo chyba odstraszyłem ostatnio swoimi wpisami, albo tak mało osób od nas gra? Kto wie... W każdym razie, mamy prawie miesiąc po premierze, może to wciąż za wcześnie na ostateczne oceny, ale coś więcej można napisać. I może nieco zrewidować wcześniejsze opinie. Ale po kolei: - kariera - fajne eventy i nic więcej, na kilka posiedzeń przed TV i to między wyścigami z trybu Sport. Trochę zadań na wzór licencji z poprzednich odsłon, trochę misji typu wyprzedź rywali mając mniej paliwa (ogólnie większość to typ chase the rabbit), do tego znajomość torów. Poziom trudności jak to w Gran Turismo, czyli wiele łatwych, kilka trudniejszych i w tym nieliczne takie, że włosy z głowy można by rwać (misja na torze owalnym Blue Moon). - tryb sportowy, czyli wyścigi codzienne. Póki co na początku trasy zmieniały się co 5 dni chyba, teraz już codziennie. Do tego ostatnio doszły mistrzostwa FIA. Tutaj już kwalifikacje wyglądają tak, że na torze są wszyscy uczestnicy i trudniej o dobry wynik. Same wyścigi bywają dłuższe. Ogólnie tak jak pisałem wcześniej, jest to rdzeń gry (tryb Sportowy) i powiem tak - jeśli wszystko dobrze działa, to potrafi dostarczyć wiele emocji, w zasadzie najlepsze doświadczenie wyścigowe - bo jednak grając online to i większe wyzwanie i nieprzewidywalność, niż jakby grać przeciwko AI. Z drugiej strony, tryb ten potrafi irytować. No bo jak inaczej określić sytuację, w której robisz 10 okrążeń i czekasz na dobieranie do wyścigu, a tu nagle przerywa połączenie. A następny wyścig za 20 minut. Tu nawet nie chodzi o to, czy to serwery PD, czy problem z dostawcą Netu - to bez znaczenia, nawet to, że takie przypadki to 2 na 10 wyścigów, powiedzmy, w sumie nawet 1 na 10 (choć różnie bywa). No ale to było to ryzyko nowej formuły. - system kar - mam wrażenie, że raz działa lepiej, a raz gorzej. Miałem kilka kar, które ciężko mi było zrozumieć. Czasem też najmniejszy błąd może przekreślić szansę na dobry wynik. Mamy 10 okrążeń, w 1 niechcący uderzam w inny samochód (ale nie jakoś mocno), mimo oddania pozycji ranga na koniec spada. I tak jak system jest konieczny w tego typu grze, i znowu jest wiele sytuacji, gdzie działa dobrze, tak jednak no nie do końca i czasem można mieć zastrzeżenia. - dobieranie do wyścigów. Nie wiem, ile osób gra w Gran Turismo, ale gra w pierwszych tygodniach biła rekordy sprzedaży. W każdym razie, tak jak podczas otwartego dema dobierało graczy z różnicą może 1 czy 2 sekund, tak teraz dochodzi to nawet do 5 i więcej. Czyżby za mało osób się zapisywało? A może po prostu odkąd wskoczyłem na najwyższą rangę Fair Play (S) - zobaczymy na jak długo - to po prostu jestem za wolny porównując do reszty... A co za tym idzie: - trudniej wygrać wyścig. Takie mam wrażenie. Specjaliści odjeżdżają z czasami z kosmosu, a jak cię rzucają właśnie do wyścigu na pożarcie, to najczęściej jak się uda 3 miejsce osiągnąć to jest sukces. A za 3 miejsce nic nie ma, żadnej nagrody (może poza kredytami, których i tak nie brakuje w sumie). I można mieć wątpliwości. Nie wiem, może to dlatego, że w demko grałem całymi dniami, a teraz jednak mniej, to trudno mi zrobić dobry wynik. Ale mimo wszystko, wcześniej na przestrzeni tych 6 dni (czy ile tam trwało demo) miałem chyba tyle wygranych co teraz po prawie miesiącu gry. - no ale w Gran Turismo Sport nie gra się żeby wygrywać, a przynajmniej tak sobie tłumaczą ślamazary jak ja Napięcie, walka o dobry (w miarę) wynik, nieprzewidywalność, skupienie, liczenie na błąd rywala, jakaś taktyka - tego wcześniej nie było w takiej ilości jak teraz. Gra jest dopracowana i jeśli działa (patrz wyżej), i co ważne - ma się czas (albo skillsy), to satysfakcja jest ogromna. W innym przypadku to różnie bywa. - grafika - większość drzew to sprite'y Ale w HD, więc nie ma lipy. Poza tym niby jest fotorealistycznie, szczególnie tak jak pisał @Spawn modele aut są super dopracowane, ich wnętrza, tak z drugiej niektóre trasy wyglądają jak wzięte z jakiegoś generatora, takie jakieś pokręcone layout'owo (Alsace Village), też mam wrażenie, że twórcom trochę kończą się tu pomysły, trasy rallycrossowe tu mogą być dobrym przykładem. Gdzie tam porównać je do Tahiti Maze np. Collorado Springs daje radę, ale to nie to. Fischerman's Ranch, sporo tu zakrętów, ale wygląd - generator, generator i dwa czy trzy wieże telefoniczne wrzucone na odwal się. - zawartości jest po prostu mniej. Mniej aut, tras, tryb kariery to nie to co we wcześniejszych odsłonach. Za to rekompensuje to tryb Sportowy, ale to już po prostu co innego. - gameplay - dla mnie najlepiej działają opcje jak z Gran Turismo 5 jeżeli chodzi o asysty. Czyli wywnioskować można, że niby się coś zmieniło, ale raczej wyewoluowało, nie ma tu dużych zmian. Jest to samo, ale lepiej. Rajdy - dla jednych niegrywalne, mi się podobają. Trzeba się tylko przyzwyczaić. Ale znowu - to wszystko było już w Gran Turismo 2. - krajobrazów nie tykałem, no może jedno zdjęcie zrobiłem. Edytora barw nie ruszałem. Gra dalej mi się podoba. Tylko faktycznie szkoda, że oprócz świetnego (mimo wszystko) online, mało jest tu singla. Takiego, z którego słynęło Gran Turismo. Cóż, może PD się bało, że ludzie nie spróbują nowej formuły. Z drugiej strony wiemy, ile ostatnio zajmuje Japończykom tworzenie kolejnych odsłon. Pewnie by się zwyczajnie nie wyrobili ze wszystkim na czas. Podsumowując: to co jest i jeśli działa, za to mocna 9 ode mnie. Bo gra jest dopracowana i czuć tu dalej mimo wszystko ducha Gran Turismo, coś jak PES vs FIFA (pisałem o tym nie raz). Te japońskie gry mają coś w sobie według mnie. Z drugiej strony, za to, czego nie ma, to łącznie ocena ode mnie 8 z minusem. I myślę, że fair
    1 punkt
  21. Tu może być pies pogrzebany... Ja porównywałem DAP jako całość. I tak przegrał z taniutkim motanym SMSL sd650 nie mówiąc o zestawach opartych na Sonic Pearl czy nawet kombo AGD NFB28. Acz nadal i tak średnio wierzę żeby wygrał też jako DAC z tymi urządzeniami. No chyba że uważasz że jako DAC taki Ak380 czy ultima gra na poziomie AK500N? Bo tego miałem okazję testować gruntownie i jeśli AK380/ultima się do niego nie zbliżają jako DAC to nie ma o czym mówić... Polegna też z o wiele tańszymi stacjonarnym DAC ami
    1 punkt
  22. Testuję sobie teraz Eleary z Noir Hybrid HPC i pierwsze co rzuca się w uszy to bardziej ludzkie wokale, wreszcie brzmią należycie. Bas też przestał tak dominować choć ciągle ma uderzenie gdy trzeba. Góry jest więcej i jest bardziej zaznaczona. Jest ogólnie więcej powietrza, lepsza separacja. Mogę śmiało potwierdzić że srebro robi dobrze Elearom. Teraz już nie wiem co lepsze Eleary czy T1
    1 punkt
  23. Robi wrażenie, to stadium audiofilizmu na moje oko już tak zaawansowane, że nie ma powrotu jedyna możliwość to rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady Jakbyś rzucał, todaj znać - znajdzie się paru chętnych do stania pod oknem i łapania ;P
    1 punkt
  24. Fakt, to samo sprzedawane u nas kosztuje często kilkadziesiąt procent więcej więc po co przepłacać, jedyny problem to wysyłka, miesiąc może zniechęcić ale, jeżeli o mnie chodzi ceny to rekompensują
    1 punkt
  25. Zbaczajac troche z tematu... mial ktos okazje sluchac aliena z grado?chodzi mi o serie prestige. Dobrze sie to zgrywa? @Jaro54 chdzilo mi o to, ze wypowiedz Inszego byla sarkastyczna...
    1 punkt
  26. Cholera...zacięła mi się karta przy wkładaniu... Ktoś (poza autorem recenzji) wie jak wyciągnąć? TROLOLO
    1 punkt
  27. Teraz nawet za Clip-a nikt się nie będzie chciał wymienić
    1 punkt
  28. po zs6 które mi nie podpasowały jakoś nie mogłem się przekonać
    1 punkt
  29. Widzę, że @bigmaras zaczął sprzedawać Remaxy w szerszej ofercie. Fajnie bo ceny ma lepsze niż inne polskie sklepy, a z Chin trzeba czekać trochę
    1 punkt
  30. Po prostu proponuje pójść i się samemu przekonać. Jak bym raczej napisał, że wiele sprzętów stacjonarnych gra gorzej niż Ultima. Już AK380 grała nie do odróżnienia ze sprzętami za 20k i to markowymi. Tyle, że Ak380 można ze sobą zabrać
    1 punkt
  31. A to dopiero miłe złego początki Jak będziesz zastanawiał się którą nerkę sprzedać to będziesz mógł powiedzieć, że drogie hobby
    1 punkt
  32. kommel świetna kolekcja, sprzętu dużo a i ekspozycja bardzo gustowna zestaw naprawdę robi wrażenie
    1 punkt
  33. Chcę powiedzieć, że słuchawki elektrostatyczne grają bardziej naturalnie i neutralnie górne zakresy częstotliwości od wszelkich innych znanych rozwiązań technologicznych. Grają je na poziomie bardzo bliskim przekazowi naturalnemu, przynajmniej na tle dynamików i orto. Wiadomo, to nadal jest tylko odtwarzanie dźwięku. To nigdy nie będzie 100, to chyba dość logiczne, że tak być fizycznie nie może. Ale na tle innych rozwiązań, w tym konkretnym zakresie jest przepaść, na korzyść elektrostatów. Przepaść całkiem konkretna. Pytasz dlaczego są różne modele? Bo dźwięk jako całość, to nie tylko naturalność przekazu góry, to także średnica i dół i ich wzajemne proporcje. Można mieć wiele doskonale smakujących potraw ze zbliżonych składników, ale mogą mieć inne proporcje i dzięki temu wpływać na sumaryczny smak Tak samo ludzie są różni, jeden woli lepiej posolone, popieprzone, ostrzejsze. Ktoś inny łagodne. Tak samo jest w elektrostatach. Jeden woli więcej basu w ogólnym charakterze, ktoś inny lubi wypchnięty wokal itp itp. To można regulować naprężeniem membran na ramie w elektrostatach, kształtem elekrod itd. Góry może być mniej lub więcej na tle innych zakresów, ale czystość jej przekazu, to wspólna cecha wszystkich elektrostatów. Cecha technologiczna. I trzeba się bardzo postarać, żeby ją spieprzyć.
    1 punkt
  34. Ethery reagują znacznie bardziej na nagranie niż tor, ale ogólnie rzecz ujmując, to tak: Z Little Dotem 6+ grały ciepło, średnicowo. Z bliskim i namacalnym przekazem, potężnym basem czasami wymykającym się spod kontroli oraz przygaszoną łagodną i trochę jednostajną górą. Z Brystonem BHA-1 grają szybko, rytmicznie, dynamiczne, rozdzielczo, nawet jasno. Przekaz jest bardziej żywy, pulsujący, mocno angażujący ale za to mniej mniej romantyczny i klimatyczny.
    1 punkt
  35. Kluczowe w tym co piszesz jest "Staxów nie słuchałem" i "niektóre słuchawki". Staxy grają całkiem inaczej górę niż "niektóre słuchawki", ba to całkiem inny przekaz niż wszystkie słuchawki nieelektrostatyczne. To wynika wprost z konstrukcji, tego się nie da przeskoczyć właśnie w innych słuchawkach. Staxy, to całkowicie otwarte słuchawki, zero dampingu, czyli tak jak w naturze, człowiek nic nie ma na uszach. Membrana płaska, o dużej powierzchni, dokładnie taka fala dźwiękowa dociera do ucha z naturalnego źródła dźwięku po wypłaszczeniu. Do tego ultralekka membrana, kawałek folii rozpięty na ramie, zero cewek itp więc i praktycznie zero efektu bezwładności. Dlatego odpowiedź impulsowa znakomita. Stąd się bierze ta naturalność przekazu.
    1 punkt
  36. Ja to widzę tak, Staxy nic nie dodają od siebie, owszem nic nie kryją, są diabelnie szybkie. Dlatego masz takie wrażenie, dość ciekawe zresztą na tle innych konstrukcji. Ale, moim zdaniem, jeśli zapewnisz im tor adekwatnie neutralny, to niespodzianka z ich strony Cię nie spotka, nie przesadzą z wyrazistością. To nie niektóre dynamiki, które szczegółowość i wyrazistość biorą z fal odbitych w muszlach. A gdzie w takim przypadku różne rzeczy mogą się podziać. Daj Staxom należyte źródło i zapomnisz o dylematach wyrazistości Daj im źródło przekombinowane, a one Ci już pokażą że jest faktycznie przekombinowane, a jakże. Taka ich już cecha. Ale "ponad naturalne" albo "przesadzili z doskonałością"? Moim zdaniem nie. Nie mieli z czego tam przesadzić, sumaryczne cechy tej technologii są takie, że bez problemu da się "nie przesadzić". Płaska membrana, brak fal odbitych, ciężar membrany zbliżony do idealnego. No dobrze, we wzmacniaczu można coś nakombinować, ale z moich doświadczeń wynika, że wzmacniacz najmniej im przeszkadza w tym wszystkim, nawet jak się zdarzy nieco "nieczysty". Żaden nie jest aż tak "nieczysty", no chyba że byłby zepsuty totalnie. Za to źródło to podstawa. Harmonicznych za dużo i zaraz to usłyszysz ze źródła. Źródło ma być czyste i już.
    1 punkt
  37. Chcielibyśmy ustalić kto ma. Już jedna propozycja pomocy była. Konta premium też można z głową wprowadzić. Tzn. jednakowy dostęp do forum, ale jak jest promocja -10%, to premiumowcy mają -12% W zamian są środki na utrzymanie serwera, a przecież subskrybent nie będzie korzystał z każdej promocji. Alternatyw dla tego forum nie ma - audiofanatyk ma bardzo duży zasięg i markę w internecie, ale jego forum to ułamek tego (robi to prawie sam, a działa naprawdę dobrze). Szkoda więc zaniedbać taką społeczność latami budowaną.
    1 punkt
  38. Widzę że jd1210 lajkuje wszystkie posty w których zachwalane są te dali ? Nie no ale na poważnie... Z jakimi focalami i indiana line? MA...przemilczę temat i co myślę o ich kolumnach . Melodika to stara seria roth oli robiona w chinach (tak samo jak pewnie rothy). Ogólnie to jakbym miał wydać te ~2-3k na kolumny, a szczególnie używane to bym kupił np. quadrale phonologue ze wstęgą lub jakieś inne z innym głośnikiem wysokotonowym niż zwykły kopułkowy jedwabny albo aluminiowy. Taki głośnik wstęgowy, elektrostatyczny czy inne rodzaje dają bardzo dużo do dźwięku w stosunku do zwykłej kopułki.
    1 punkt
  39. Bardzo proszę, trochę tego było. Wszystko to owalne wersje, okrągłych jeszcze nie próbowałem. Rekomendowane: FAD Sonorus VI + HM5 symetryczne supersoft PU - w porównaniu do stock jest super wygoda, góra nieco utemperowana/wygładzona bez utraty detali, głębszy bas. FAD Sonorus III + HM5 asymetryczne/symetryczne supersoft PU - cała charakterystyka stopień w dół, wygładzona góra, pełna średnica, głębszy i bardziej zauważalny bas, oczywiście wygoda lepsza od stock. Pioneer Monitor 10 + HM5 symetryczne supersoft PU - głębszy bas, większa dynamika dźwięku, dużo lepsza wygoda. AKG K545 + HM5 symetryczne supersoft PU - znacznie lepsza wygoda, pełniejsza średnica, bardziej spójne i angażujące granie. DT770 Pro 32 Ohm + HM5 symetryczne supersoft PU - podbita średnica, masywne/intensywne brzmienie (wg. mnie ciekawsze od stockowego V), wygoda nieco lepsza. M&D MH40 + HM5 symetryczne supersoft PU - znacznie lepsza wygoda, mniej basu, gładkie granie. ATH-M50 + HM5 - lepsza wygoda, tyci lepiej sklejone pasma, ale niewielka zmiana w charakterze grania. Nie rekomendacja, ale może ktoś tak by wolał: ATH-MSR7 + HM5 symetryczne supersoft PU - tyci lepsza wygoda, nieco podbite skraje pasma (niższa góra i góra mogą być już za mocne). Oppo PM-3 + HM5 symetryczne supersoft PU - nieco lepsza wygoda, nieco podbite skraje pasma (przełom średnicy i góry potrafi być zbyt nachalny), mniejsza głębia i pełnia średnicy. Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę. BTW ja pamiętam jak jeszcze niedawno mówiłeś, że propozycja zmiany padów to żart .
    1 punkt
  40. Ja wczoraj kupiłem ostatni egzemplarz Philips Fidelio X2, który BigMaras wyjął z czeluści magazynu bo był pewny, ze już nie ma stosunek jakość/cena chyba nie do pobicia także sluchawki otwarte pod smartphone i PS4 znalezione (na zdjęciu z kabelkiem od Perula ) I do tego idealnie się mieszczą do szuflady w szafce nocnej nawet etui nie trzeba
    1 punkt
  41. Debet to najwierniejszy druh audiofila, nie znosi kiedy go porzucać, załatwiać sprawy za jego plecami i nie dopieszczać. Na szczęście po sprzedaży staxów udało się go chwilowo wykiwać i dobić targu bez niego. Tym razem już oficjalnie mój ci on *zdjęcie konstruktora A u mnie tak
    1 punkt
  42. Ile, kiedy i czemu tak drogo?
    1 punkt
  43. Może w poniedziałek bo jak wyciągam swoje skarby to moja gorsza połowa dostaje palpitacji a nie mam teraz na pogrzeb
    1 punkt
  44. To ja muszę być ciężko chory Mam 7 par nausznych/wokółusznych do tego 4 pary pchelek i kilkanaście dokanałówek. Żeby nie mieć dylematu mam w plecaku tylko 3 pary dużych 3 pary pchełek i 6-7 par dokanałówek plus 2 dapy i 2 telefony. Plus mnóstwo kabli i innych dupereli
    1 punkt
  45. Myślę, że na najbliższy rok wystarczy Ale skoro ta "popierdółka" tak gra, to kiedyś będę musiał sprzedać nerkę i kupić Dave. Chyba, że Chord wymyśli coś nowego w przystępnej cenie.
    1 punkt
  46. Z kolegą @Karmazynowy dzisiaj staraliśmy się złapać drania...
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności