Ranking

@Soundman1200 Patrząc po tym jakie nagrania tu wklejasz to nie polubisz staxów. Ty szukasz mega podkolorowanych słuchawek które upiększą i zamaskują Ci skopane nagrania. Moim osobistym zdaniem błądzisz bo szukasz na zbyt wysokiej półce. Tak jakbyś testował różne ferrari, lambo czy pagani i głównym kryterium wyboru dla Ciebie była łatwość parkowania w mieście i wielkość bagażnika.

Oficjalnie u mnie, więc się pochwale przy okazji wstępując do fanklubu

T1v2 in da hause Dzięki @vonBaron

Byliśmy jednymi z pierwszych, którym dane było słuchać najnowszego produktu Final Audio - Final D8000 Byliśmy - niestety nie ja a pracownicy naszego warszawskiego salonu. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Wreszcie słuchawki wygodne, a co do walorów muzycznych zapowiada się czołówka. Oto galeria zdjęć z prezentacji w naszym salonie.

Soundman, Ty sprzedasz swoje HD800s a my dalej będziemy z przyjemnością słuchać D7200!

D7000 mają wysokie tony które z jednej strony nie są natarczywe a z drugiej potrafią nadal pięknie zaiskrzyć, bliską i słodziutką średnice, mruczący bas, dużą i widowiskową przestrzeń oraz generalnie są gładziutkie, niemęczące i eufoniczne. Z każdego, nawet najmarniejszego garażowego nagrania robią prawdziwe show. Nie brylują rozdzielczością, szybkością, mikrodynamiką, nie wyciągają planktonu tylko że to nie ma znaczenia. To taki Bentley wyłożony skórą i drewnem do którego wsiadasz z cygarem w ręce, owszem może i ma te 500 koni pod maską ale nie kupujesz go żeby ucinać ułamki sekund na torze.

@Soundman1200 bój się Boga. To jest MONO. To już jest najwyższy poziom uśrednienia To pokazuje jak Twoje dynamiki potrafią Cię oszukać i jak lata świetlne jest to odległe od realizmu, to co Ci podają. Na to żeby stwierdzić, że jest to mono, potrzebowałem jakieś ćwierć sekundy na Staxach. Może idźmy już spać, bo zaczyna się robić dziwnie Dobranoc

Albo jeszcze inaczej, ja dziś podczas odsłuchów, obejrzałem się za siebie z 10 razy, bo wydawało mi się że ktoś puka do drzwi, tak realistyczny jest przekaz i tak integruje się z dźwiękami otoczenia, że mózg to odbiera jako coś bardzo naturalnego. W innych słuchawkach, dynamicznych, także w HD800 miałem tak może raz na 100. A ile razy ty dziś tak miałeś słuchałeś tej uśrednionej sieczki? Jest niby fajnie, ale mózg to czuje, że jest to dalekie od realizmu. A co do sprzedaży, różne rzeczy, różni ludzie sprzedają. Jedni coś sprzedają, inni coś kupują, normalna rzecz. A Ty ile razy sprzedawałeś swoje "End Game"? w takich przypadkach zazwyczaj, jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo że chodzi o to... o co chodzi Ja 507 miałem już wcześniej 3 razy, teraz mam czwarty. HD800 też miałem pewnie z 4 razy. Człowiek lubi czasem coś zmienić, nudzi mu się, a jak nie ma kasy żeby mieć to jednocześnie i na raz, żeby sobie zmieniać, to jest jak jest.... miesza w sprzętach co jakiś czas. Ja tak mam. To zwykła jednostka chorobowa, audiofilia nervosa.

Soundman, dobra dynamika nie polega tylko na duzych skokach glosnosci calego przekazu; tylko na selektywnym zachowaniu skali przypisanej do kazdego instrumentu z osobna. 507 to jedyne znane mi jak do tej pory, ktore to potrafia i to z taka swoboda jakby kazdy instrument byl odtwarzany przez osobny driver...lub na zywo.

@Soundman1200 możesz być z siebie dumny... Trafiły jednak na zły dzień. Siedzę właśnie w SR-507 i... No cóż, nie będę robić offtopu

Włosi to po prosu.... włosi. Zespołu do dziś nie da się przypisać do określonego gatunku, rodzaju, kategorii. Polecam całą płytę. A nowszego dzieła to już nie

Beyery Beyerami, ale gwiazdą dzisiejszego wieczoru są HE-4! To są wspaniałe słuchawki. Kompletne. Prawdziwy Hi-End za śmieszne pieniądze. A z Brystonem to miazgaaa! Kocham je.

Były zamiany w regulaminie że tu taki spam? O słuchawkach i ich cenach jak i dźwięku nie dyskutuję się już w tematach im poświęconych?

Phi ,czyli widzę że bas w Stachax taki audiofilski a nie muzycznie dla ludzi skierowany...nie będzie zabawy tylko achy i ochy...lipa jak tak. Dynamiki nadal jednak najlepsze w przekazie basu....ehhh, sama nazwa mówi wszystko ...dynamiki...i koniec pieśni....he,he. Phii, wychodzi że nadal bas w Stachax to taki audiofilski, nie dla ludzi co chcą poszaleć na imprezie...ehhh Nie ma jak dynamiki ,tutaj bas wbija w podłogę...jedyne i najlepsze słuchawki do przekazu basu....he,he. Sama nazwa wszystko tłumaczy...Dynamiki...i po sprawie....reszta hen daleko w innym wymiarze....

Nie znam AEONów, ale z tego co czytam, to nikt nie padł. Ether Flow, to dla mnie poprawione LCD-3. Mają potężny bas, ogromną dynamikę, dociążoną dolną średnicę, barwny bliski pierwszy plan, ale mają wiekszą scenę i głębię od LCD-3, więcej powietrza i sopranów, są bardziej czytelne, szybsze, konturowe, trochę jaśniejsze, ale nie jasne i nie ostre. Do rockowej muzyki petarda! Ok, ale nie są tak romantyczne i analogowe jak LCD-3.

A ja byłbym sobie w stanie rękę obciąć, że to Jack Black i google potwierdziło .

Szkoda takiego zestawienia bo tu zginie, a offtopic, tak ciekawe kiedy Soundman wkońcu przestanie się bać, przełamie strach elektrostatycznych

Schiit, bo tanie i amerykańskie, a Mojo, bo najlepiej reklamowany sprzęt na head-fi w historii . A z tym basem to pewnie ta dziura w górnej średnicy i zwieszona góra to potęguje.

Moje słuchawki i mój kabel

Wcześniej pisałeś ,, jestem zwolennikiem ciemnego, gęstego, dociążonego brzmienia'' tego napewno nie usłyszysz na OPPO.Z peryspektywy PM2 OPPO to odmienny biegun grania.Wcześniej miałem ah-d 7100 z pierwszej serii służyły mi 4 lata.Przesiadka na PM2 była ciężkim doświadczeniem.Jednak 2jki już bardzo polubiłem,zostają.Nie mniej jednak jako 2gie słuchawki z czasem chętnie dokupię d7100 z pierwszej serii.

Mamy to! W weekend jakieś pierwsze wrażenia się pojawią.Obecnie jestem zachwycony

Przejrzałem dzisiaj ponad 100 stron na headhifi odnośnie Elear i w sumie jestem dość mocno zdziwiony z jakim sorzętem głowie Amerykanie parują te słuchawki. Ponad połowa użytkowników słucha ich na Chord Mojo. Z jednej strony to dość dziwne bo to łączenie ciepłego brzmienia z bardzo ciepłym, a z drugiej strony z chęcią bym posłuchał takiego zestawienia. Wogóle mam wrażenie, że oni znają tylko dwa źródła: Mojo i Shitt Audio w różnej odmianie.

Co do wpisu wyżej. Przecież to kobieta nie kot śpiewa chyba?

Nie zapominajmy o ich możliwym wskrzeszeniu w postaci MYSPHERE 3.1 Wciąż w projektowaniu, ale realnie z dwoma gośćmi od projektu będzie można pomówić na CANJAM Europe 2017 w Berlinie dokładnie od 15 do 15:30, 4 listopada, bilet parę EURO kosztuje, kto ma blisko może rzuci okiem lub pytaniem. http://www.canjam-europe.com/de/sessions/mysphere-das-konzept/

Niestety słuchawki nie zastąpią kolumn no chyba,ze AKG K1000 jak twierdzą niektórzy :-)

O fu...

Z kolegą wymieniliśmy się słuchawkami na odsluchy. Nie dość, że za jedną parę dostałem dwie to jeszcze przetestowalem przy okazji Jitterbug`a. Polecam?

Robert to czlowiek orkiestra i prawdziwa wartość dodana tej małej społeczności. Compton pożyczył mi kabel bal do Nightowl, pomógł wybrać mi nowe słuchawki, pięknie zrecenzował kabel Forzy, który mu wysłałem, a następnie go odkupił. Myślę, że to świetny początek audio-znajomości ?

Ale nikt nie mówił, że nie wróci więcej. Będzie fight P7 vs H6. Na razie nokaut H6-tek, ale po pierwsze są niewygrzane, a po drugie od tygodnia mój mózg przyzwyczajony jest do basu z P7.

Do wszelakich komiksów, zwłaszcza w plikach PDF, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest tablet. Niby mangi dostosowane do mniejszego formatu papieru można czytać na czytnikach, ale często jest problem np. z wyrazistością czcionki, co mocno zniechęca do czytania (próbowałem na Kindle 4, PW 2 i inkBooku Obsidianie). Chyba że weźmiesz czytnik z przekątną większą niż 6 cali i wysoką gęstością pikseli, czyli np. nowy Kindle Oasis 2, ale to nie jest tani sprzęt. I też perfekcyjnie nie będzie, ze względu na ograniczoną liczbę odcieni szarości, przez co czasami cieniowanie wygląda słabo.

Ludzie ci, już odnaleźli i mogą odejść na odpoczynek, i wiedzą do czego wrócić mają...za czas jakiś, jak nadejdzie pora...

srebro od JD rewelacyjnie z Elear zagrało - nic się nie rozjaśniło, a jeno dociążyło, przestrzeń poprawiło - ten kabel jest konieczny, bo naprawdę dodaje tym słuchawkom jeszcze kopa

@audionanik opisał dokładnie to co ja, tylko ujął to bardziej, hmm, muzycznie. Ja tylko stary pomiarowiec, ledwie od pługa oderwany i tak nie potrafię

Ech, co te dynamiki robią ze zmysłami. W tym nagraniu nadal nie ma niskiego basu, jest minimalnie niższy niż w tym z Nightwishem. Poza tym to taka sama ściana dźwięku, pulpa, w zasadzie bez kontroli, taka rytmiczna pulpa. Dlatego wydaje Ci się na dynamikach że jest bas. Generalnie jest tam podbicie po całości, bo wokal jest podbarwiony wyższym basem, ba nawet oklaski mają "dokładkę", żeby całościowo dało się tego słuchać w ogóle z jakąś tam ekscytacją. A ja twierdzę nadal, że w tym co podlinkowałem bas jest lepszy, schodzi niżej, jest relatywnie głęboki, oczywiście w realiach youtubowych. Lepiej zarysowany. Tyle że... tego nie dajesz rady usłyszeć na tych najlepszych "słuchawkach na świecie" I to usiłuję Ci cały czas przekazać. Cały czas podrzucasz kawałki specyficznie zrealizowane, żeby nie powiedzieć spreparowane, właśnie pod uśredniający na jedno kopyto sprzęt. Tyle, że to ma się nijak do rzeczywistości w tym jest mały, hmm, problem. Bo rzeczonej rzeczywistości nie są zdolne przyjąć uśredniające konstrukcje. EDIT Spróbuję znaleść coś w Twoich klimatach, jak wyżej, żeby był realny bas. EDIT2 Nie do końca te klimaty ale niełatwo koncertówki znaleźć z tym co trzeba. Ale tutaj jest bas, pytanie co z nim zrobią Twoje słuchawki. Na Staxach w każdym razie w porównaniu z tym co podsyłałeś to różnica jest absolutnie kolosalna, do piekła schodzą. Obawiam się, że 800s też pójdą, ale na spacer... przy tym.

Mój Kolego Soundmanie1200, problem polega na tym, że ja znam dobrze Hd800, 800s, Beyery T1 obie rewizje. Znam też Staxy i wiem dokładnie jakie są różnice. A Ty piszesz że coś jest najlepsze, nie porównując z innymi opcjami, tylko na podstawie wyobrażenia. To wybacz, ale taka trochę rozmowa jak ślepego z głuchym o kolorach Ten utwór powyżej nie ma niskiego basu, to tak a propos, w ogóle go nie ma, przynajmniej w tej koncertowej opcji, za to ma wyższą pulpę, taką uderzającą masę, dlatego wydaje się taki czarowny. Poza tym jest generalnie mdły i bez wyrazu, bo jasno i jak na dłoni słychać, że różnicowanie instrumentów jest tam na żałosnym, poziomie. Może dla uśredniających dynamików to wystarczy. Mój Kolego Soundmanie1200, problem polega na tym, że ja znam dobrze Hd800, 800s, Beyery T1 obie rewizje. Znam też Staxy i wiem dokładnie jakie są różnice. A Ty piszesz że coś jest najlepsze, nie porównując z innymi opcjami, tylko na podstawie wyobrażenia. To wybacz, ale taka trochę rozmowa jak ślepego z głuchym o kolorach Ten utwór powyżej nie ma niskiego basu, to tak a propos, w ogóle go nie ma, przynajmniej w tej koncertowej opcji, za to ma wyższą pulpę, taką uderzającą masę, dlatego wydaje się taki czarowny. Poza tym jest generalnie mdły i bez wyrazu, bo jasno i jak na dłoni słychać, że różnicowanie instrumentów jest tam na żałosnym, poziomie. Może dla uśredniających dynamików to wystarczy. EDIT Za to wspomniany przeze mnie wcześniej ma dużo lepszy bas niż też który podlinkowałeś. Nie wiem czy na dynamikach będzie to słychać, ale na SR-507 już znakomicie słychać różnicę. Ten Nightwish to drąca się jednostajna pulpa gdzieś w okolicach wyższego basu, raczej całkiem wyższego. Dynamiki, owszem, mogą to lubieć, bo to jest zakres krańcowy w którym dają radę. Na Staxach po prostu słychać różnicę. Na dynamikach, na zasadzie uśredniania, co najwyżej łomocze mocniej, albo wcale. Tak ja to widzę, wróć... słyszę.

Ze Staxów nie ma basu, jest dźwięk, naturalny dźwięk. To jest pewnie ich problem A tak poważnie, to jest z całą pewnością, przepastny, różnobarwny, wyśmienicie kontrolowany. A nie jednostajna młócka.

Trochę bardziej od PM-2. Pan twierdzil, że po zmianie padów w PM-1 (są dostępne z dwiema parami) powinno być tak samo jak w PM-2. Nie do końca wierze, bo damping PM-1 i PM-2 jest trochę inny, więc same pady nie wskórają.

Immo xduoo x3 jest liniowy i taki szary a jak martwi cię średnica H6 to xduoo odpada. Pomysł nad starymi fiio, coś od sony immo a15 może być bardzo fajny kompan. Nowości nie znam byle czego kupować tez nie ma sensu Poprawka H6v2 ponoć trzeba rozkręcić więc nie wiem czy a15 wydoli? Mam a15 i jakoś nie narzekam specjalnie.

Skoro komuś słuchanie muzyki na HD800s daje frajdę, to nie ma się co dziwić, że innym daje na D7200. Denony pomimo niższego SQ niż Senki, dają więcej radości i potrafią przykuć na godziny do fotela.

Warto zajrzeć, jest sporo pomiarów i opisu sq hd660s vs hd650 vs hd700 vs hd800. https://diyaudioheaven.wordpress.com/headphones/measurements/brands-s-se/hd660s/

To ja też, kupione u Francuzów, paczka z Wrocka.

Jest tak jak Perul pisze, chociaż najwyższych tonów moim zdaniem nie przybyło - tak jak sybilantów nigdy nie uświadczyłem w tych słuchawkach, tak nadal ich nie ma. Co do średnich to faktycznie się odchudziły, ale zarazem niejako oczyściły i stały się bardziej klarowne. Scena uległa minimalnemu rozszerzeniu, ale największą różnicą dla mnie jest precyzyjniejsze jej kreślenie. Co mam na myśli? A no, chodzi mi o to, że teraz każdy instrument ma własną przestrzeń i ma się wrażenie lepszego odseparowania dźwięków od siebie. Bas natomiast wręcz zyskał na ilości, ale charakterystyka pozostała ta sama. Porównywałem do wygniecionych i częściowo rozpadających się stoków, więc stąd duże różnice.

Kolejna piosenkarka z mojego piedestału najlepszych. Akino Arai tworzy niebanalny pop, współpracowała między innym z Yoko Kanno. Znana z wielu piosenek do anime, najbardziej z singla "Voices" do Macross Plus, chociaż ja powiedziałbym, że jej mniej znana muzyka to ta ciekawsza.

ED9 będą ci pasować. Jak za mało basu to wymieniasz filtr a nie słuchawki. Na prawdę fajnie grające słuchawki

Jak widać w tym wątku wymiana jest możliwa.Tylko trzeba je rozklejać pod gorącym powietrzem. https://www.head-fi.org/threads/vsonic-gr07-impressions-thread.552132/page-464

Tej "truskawki na torcie"

To zejdźmy może z ponad pięćdziesięciokilogramowego potwora z GM70 w roli farelki, na ziemię. Oto kolejny odcinek z serii „Niewiarygodne przygody lampki PCL86”. Tym razem telewizyjna lamkpa wystąpi w układzie push-pull. Dane: transformator sieciowy – EI84/42, 80W, blacha wyżarzana 0,3mm, Ogonowski, transformator głośnikowy – EI84/42, 40W, Raa=8k, blacha wyżarzana 0,3mm, Ogonowski, lampa kombinowania PCL86 (trioda + pentoda) POLAMP, zasilanie dual mono – PY88 (hybrydowe - lampa + krzem), moc: 2x6W (wg budowniczego, słuchany egzemplarz ma 10W), ale nie trzeba się zbytnio ekscytować cyferkami przed „W”, bo mam wrażenie, że niektóre lampiaki zachowują się jak perpetuum mobile pierwszego rodzaju, klasa: A, pasmo przenoszenia: 15Hz…75kHz. Na dzień dobry, tak dla wygłupu spiąłem „wzmaczka” (cholernik waży chyba z 15kg albo lepiej) z moimi zamkniętymi monitorami sounddeco alphaM (efektywność 85dB / 1W / 1m)… no iii...ironiczny uśmieszek szybko spełzł z mojej twarzy, by ustąpić miejsca karpiowi. Nawet przy poziomie głośności, który znajduje się poza moim i sąsiadów zainteresowaniem, wzmacniacz nie dostał zadyszki, nie pojawiły się typowe dla niedostatków „pary” zniekształcenia. Dźwięk ma dużą skalę dynamiki i jest naprawdę potężny. Bas jest obszerny, mocny, potrafi nisko zejść. Nie ma co prawda tranzystorowych konturów i dyscypliny, ale ma skubaniec charakter, który można podziwiać głównie podczas prezentacji klasycznych instrumentów, operujących w jego rejonie (np. fagot, kontrabas, kotły, bęben wielki, organy). Są one łatwo rozpoznawalne, dobrze zróżnicowane i opisane z należytym pietyzmem. Stopa perkusji jazzowego bandu nie tylko kopie w klatę, ale wręcz ją czuć jakby znajdowała się w pomieszczeniu razem z kolumnami. No będzie bas krzemowy bardziej sprężysty, zwarty i punktowy…ale taki jakiś „od-do”, bez oznak życia, sterylny i akuratny niczym Magdalena Ogórek - przeca bas to bas i już, dla półprzewodnika nieważne z jakiego źródła pochodzi (pewnie dlatego też syntetyczne pomruki najlepiej mu wychodzą, lepiej niż lampie). Skoro o cielesnych doznaniach mowa, to miałem z nimi już do czynienia w wersji SE 2,5W. Tam jednak było więcej czarów, magii i zniekształceń, a entuzjazm i emocje wyraźnie dominowały nad rzetelnością podczas odtwarzania dźwiękowej tkanki. Push-pull okazał się po prostu i zwyczajnie lepszy (zgroza dla ortodoksów). Przejrzystość, separacja instrumentów, szczegółowość są tu na odpowiednio wysokim poziomie. Wyraźnej poprawie uległa góra, jest czysta i rozdzielcza przy zachowaniu miękkiego, lampowego charakteru. Średnica nie ma już tak bogatych, barokowych ornamentów, ale nadal jest ciepła, fizjologiczna, przyjemna w odbiorze, naturalna, nasycona, żywa, taka cielesna właśnie. Co ciekawe, ten ciepły, gęsty i dość potężny przekaz, raczej pozbawiony agresji, wcale nie pociąga za sobą zmasakrowania transjentów - artykulacja dźwięków (poza niskimi pomrukami) jest oddana na dość wysokim poziomie. Mamy więc ogólny progres, także cenowy (wersja podstawowa bodajże dwa i pół klocka). Że co? Że lampki śmieciowe? Przy takich efektach sonicznych, to raczej sukces konstruktora i wręcz zaleta urządzenia, bo kwadrę pcl86 można kupić za 40-50pln! Focia: Być może poznam jeszcze jeden wykon firmy SinusAudio, tym razem na el34, która to lampa już kiedyś zrobiła na mnie pozytywne wrażenie w kilku odsłonach; no ciekawy jestem, ciekawy…

W sumie wystarczy ściągnąć aktualne pady i założyć naciągając pady np. od Brainwavz HM5 - żadna filozofia, zapewniam. Można je zamówić chociażby na Allegro. Przy okazji polecam zerknąć: