Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.07.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzięki uprzejmości @Lord Rayden miałem okazję zapoznać się z tymi cudeńkami, jak grają i co potrafią to już dobrze @EvilKillaruna w swojej recenzji napisał, ja bym może nie do końca zgodził się z nosowością średnicy, na C10 nie uświadczyłem tego mankamentu, w sumie skreśliłoby to dla mnie te słuchawki. W zamian za to jedno Wam napiszę, mogę wyć w poduszkę bo nie mam akurat dwóch wolnych tysi, na prawdę, oczarowały mnie na maksa, wszelkiego rodzaju muzyka instrumentalna to dla nich jak mana dla czarodzieja, oddają całą magię i klimat utworu, Ludovico Einaudi, 2 Cellos, Emanuelle Bertrand, The Portland Cello Project, Yo Yo Ma i tak mógłbym wymieniać ale po co, tak naturalnie brzmiących instrumentów w słuchawkach dokanałowych jeszcze nie było mi dane usłyszeć. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Koledze @touok by się spodobały potem przyszła kolej na mistrzów trąbki, kontrabasu i wokali jazzowych, "Floidzi", "Straitsi, "Stonsi", wszędzie wszystko płynęło, jak trzeba to spokojnie jak chmurki na niebie a jak trzeba to jak woda w wodospadzie i jak chciałem to mogłem policzyć kropelki, tak bardzo detaliczne są te słuchawki, bez kitu, jedyne co mi się w tych słuchawkach nie podoba to cena, reszta jest boska i pewnie mają jakieś wady ale ja ich, w muzyce, której najczęściej słucham, nie uświadczyłem i to wszystko prosto z dziurki C10, po wpięciu w tor Magni, te małe p.i.e.r.d.o.ł.y za@#$bały taką przestrzenią, że myślałem, że mam na uszach pełnowymiarowe otwarte katedra dźwięku, ale nie że pogłosy i echa, po prostu przestrzeń taka matko i córko. Potrafią zejść nisko i nie zamulać w tamtych rejonach, zaczarują średnicą a wysokimi zabiorą cię do "hewen" a po drodze pokażą ci nawet piórka wróbelka z odległości 100 metrów, tak je odbieram. Polecam, jak ktoś ma kaskę albo zdolności negocjacyjne coby Magicy trochę zjechali z ceny i trzyma się powyższego repertuaru to brać nie gadać.
    3 punkty
  2. Ok, jeśli jeszcze raz dostanę od Tidala powiadomienie o nowym singlu/teledysku/albumie od Jay-Z to zamykam konto i przenoszę się na stałe do Qobuz.
    3 punkty
  3. Jeszcze dwa lata temu bym się zgodził. Dzisiaj niewiele tam wartościowej treści. Co dla mnie jako słuchacza od dwóch dekad to smutny fakt.
    2 punkty
  4. Ja używam różnych źródeł w stereo, najwięcej słucham z dwóch CD-ków, jeden po optyku drugi po analogu. Czasami wpinam Pioneera xdp-100r, też daje radę. Najmniej słucham z Dac_a, jakoś mnie nie przekonuje. Teoretycznie powinno być najlepiej, ale, zawsze jest jakieś ale...
    2 punkty
  5. Witamy w internecie, dziadku
    2 punkty
  6. 4. Audioheaven Z6 - bardzo muzykalny grajek. Jeśli trafi się z synergią, to bije brzmieniem drogie odtwarzacze. U mnie kapitalnie zagrał z FLC8s. Granie gęste, prawdziwie analogowe (bardziej niż te popularniejsze grajki uważane za analogowe). Obsługa jak w większości grajków - specyficzna, ale można się przyzwyczaić. Stan bardzo dobry, folia na ekranie od nowości. Cena: 399 zł. REZERWACJA 5. Sennheiser HD480. Przenośne staruszki. Bdb stan. Cena: 99 zł. Wysyłka kurierem 15-20 zł lub odbiór osobisty we Wrocławiu. Zapraszam! Ciąg dalszy nastąpi... Witajcie! Zgromadziłem sporo sprzętu i od dłuższego czasu nie mogłem się rozstać z żadnym ze skarbów. Tu tego mi się słuchało lepiej, tu tamtego, innym razem siamtego. Tu sobie odmienię, tam sobie porównam, nacieszę się kłopotem bogactwa. Niemniej, nie jestem w stanie tak często korzystać z tych wszystkich zacnych zabawek, bo zwyczajnie brakuje na to czasu. Dlatego postanowiłem sukcesywnie ograniczyć sprzęt do minimum. Poza wystawionymi w tym temacie przedmiotami mam jeszcze następujące (w najbliższym czasie część, może nawet większość, zostanie wystawione na sprzedaż, na razie tylko sygnalizuję): Stax SR-007 MK1, Stax Lambda Signature, Stax SR-507, Dubiel Accoustic Eurydice, Stax SRM-T1, Sennheiser HD565, Sennheiser HD430 oraz chyba HD545 też mam, Yamaha YH-100, sporo kabli różnej maści, Colorfly C10, Pioneer XDP-100R, FLC8s. Wszystkiego na pewno nie będę się pozbywał, ale jeszcze nie zdecydowałem, co zostaje, zobaczymy. 1. Audioquest Nighthawk. sprzedane Nighthawki są w idealnym stanie, pełen komplet i na gwarancji (kupione w PL). W pełni sprawne i zupełnie zadbane. Cena: 2. Wzmacniacz lampowy Miniwatt 3.5 SE z lampami po upgradzie + 2 pary dodatkowych w zestawie - wartość lamp ok. 250 zł. Cały zestaw słuchawki + amp + lampy -50 zł, czyli Fajnie by było sprzedać słuchawki NH + amp razem, bo gra to ze sobą genialnie. Gęsto jak cholera, ale nie muli, jest masa, jest substancja, wielki, muzykalny i potężny dźwięk przy zachowaniu bardzo dobrej(!) góry. Ciężko znaleźć system, który zagra tak gęsto, konkretnie, ale i koherentnie, bez ubytków. Jak posłuchałem tego pierwszy raz to zbierałem szczęke z podłogi, tyle mięsa ma to granie, a wszystkie Staxy poszły w odstawkę. Przez kilka miesięcy słuchałem tylko tego. Sam wzmacniacz jest bardzo neutralny, nie koloruje (o czym poniżej). To dlatego NH zgrywają się z nim tak dobrze. Wzmacniacz - Miniwatt 3.5 SE Wzmacniacz lampowy do słuchawek i kolumn. http://www.wzmacniacz-lampowy.pl/ Single Ended (Class A) Moc: 2 x 3,5W (rms) Lampy: 2x EL32, 1x ECC40 Pasmo: 20-45000Hz (-3dB) Czułość: 1,8V Impedancja kolumn: 4/8 ohm Wskaźniki wysterowania VU Pilot: On/Off, +Vol/-Vol Wyjście słuchawkowe: 6,3mm Konstrukcja z trafami telefunkena na wyjściu. To jest rewelacyjny wzmacniacz. Porównywalna klasa do Dubiel Skorpiona HV-1. Swego czasu testował go Fatso i bardzo się nim zajarał. Zresztą nie tylko Fatso - pozwolę sobie zacytować posty, w których opisano dokładnie brzmienie. Mam nadzieję, że się nikt nie obrazi, że go cytuję, nie jest to bardzo znany sprzęt, więc chciałbym przybliżyć jak gra, a ja nie jestem obiektywny " Na biurku stoją Miniwatt, a obok Skorpion - wpięte K702 (tak, wiem - miało być do HD600, ale nie mam już HD600 ) Wygląd +1 dla Skorpiona - rozmiar podobny, ale te wielkie lampy odbijające się w polerowanym metalu - super. Miniwatt ma natomiast fajne "zegary" na froncie. Jeśli chodzi o wrażenia muzyczne, to: 1. Skorpion gra przyjemniej, ale bardziej słodzi i przekłamuje 2. Miniwatt ma dużo lepszą separację i mniej zagęszczone powietrze między instrumentami 3. W Skorpionie blachy brzmią jak metal, a bas jest lekko zaokrąglony, fortepian wybrzmiewa takim okrągłym pełnym dźwiękiem 4. Miniwatt - blachy brzmią jak metal, ale wybrzmiewają wyżej, bas jest bardziej kontrolowany, nie wylewa się tak na pozostałe pasma, fortepian też brzmi nieco ostrzej. Całość przekazu jest czystsza i klarowniejsza, natomiast ze Skropionem cieplejsza i przyjemniejsza, ale bardziej wymieszana." Hechlok Dalej kilka wypowiedzi z wątku o lampach: "Dzieki Huzarowi miałem ten wzmacniacz jakiś czas u siebie. Muszę przyznać, że to pełna rewelacja. Trochę brakuje kontroli nad sybilantami, poza tym jednak to genialny wzmacniacz. A jak się do tego doda cenę...Konstruktor to nie jakiś naturszczyk, a prawdziwy elektronik, zajmujący się tematem lampowym od 12 lat. Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości czy warto, to niech nie ma. Warto. ps. Póki co z tego co słyszałem, to zdecydowanie najlepszy. No i nie jest to OTL, więc każde słuchawki zagrają :)" Fatso "Do mnie dotarł Miniwatt i muszę powiedzieć, że Espressivo blado przy nim wypada - szczególnie pod kątem sceny i rozdzielczości." Hechlok "moje bajery dt990 pro 600 om z lat 80. nie zgrały się zbyt dobrze z Miniwattem - góra ciut za ostra, a bas pozbawiony dobrego wypełnienia, tylko średnica fajnie, muzykalnie zdecydowanie lepiej grają z lyrem2 na lampach philipsa SQ - pięknie wybrzmiewa bas, a góra się uspokaja, świetnie połączenie natomiast z Miniwattem koncertowo zgrały się bajery t5p v2 - świetna rozdzielczość, szybkość, kontrola basu, którego jest akurat i wreszcie zabrzmiał ciekawie barwowo i bardzo wiernie, bez jakichkolwiek pogłosów czy dudnienia, no i zaskakuje piękna góra, jasna, wyraźna ale nie jest za ostra, do tego bardzo muzykalna średnica, świetne wokale - dodatkowo używam kabelka z opornikiem 75 omów dwa zdania o Miniwatt: świetna rozdzielczość, bardzo szybki, zadziwiająco jasna góra, nie dodaje basu, prawie nie ociepla dźwięku, bardzo dobra muzykalna średnica dopełnia całości, z dobrymi słuchawkami daje realistyczny i muzykalny koncert, analogowy ale bez lampowej ociężałości i ocieplenia - nie brzmi jak typowy tani lampowiec w porównaniu do espressivo - jest bardziej rozdzielczy, szybszy, lepsza separacja, lepsza góra pasma, lepsza kontrola basu - espressivo brzmi bardziej funowo, cieplej i cukierokowo, bas i góra są po prostu milsze, jest technicznie słabszy, ale brzmienie ma bardziej "lampowe", co niektórym będzie się bardziej podobać i uznają go za bardziej muzykalny od Miniwatta Miniwatt nie zgra się z każdymi słuchawkami i jest też czuły na źródło - w swojej cenie to świetny wzmacniacz " mykupyku 3. KZ ZST - komplecik w pudełeczku. Kupione na testy, posłuchałem moment i leżą. Cena: sprzedane
    1 punkt
  7. Dzięki uprzejmości Audiomagic zetknąłem się wreszcie z topowym modelem firmy RHA - dokanałówkami CL1. Są to hybrydy z przetwornikiem dynamicznym i piezoelektrycznym. http://audiomagic.pl/sluchawki-dokanalowe-i-douszne/rha-cl1 https://www.rha-audio.com/pl/products/earphones/cl1-ceramic Wykonanie i wyposażenie - jak to w topowej linii RHA - bajeczne. Mój zachwyt wzbudza stokowy kabel pleciony w warkoczyk, w półprzezroczystej otulinie. Podobny do kabla z CL750. Jednak tu z wtykami MMCX. Możemy więc z CL1 zmieniać kable (w pudełku dodano kabel zbalansowany, jednak z wtykiem mini XLR). Kabelek z CL1 chętnie widziałbym w linii T (szczególnie w T20), nawet jeśli nie byłby wymienny. Etui na słuchawki bardzo ładne jednak wolałbym twarde pudełko w stylu tego od ME M6 pro. CL1 należą do serii słuchawek RHA, które potrzebują Mocy. Mają 150 omów, już na pudełku napis sugeruje użycie wzmacniacza (lub mocnego DAPa). RHA przygotowała dla swoich fanów DAC/AMP L1 ze zbalansowanym wejściem mini XLR. W sumie szkoda jednak,że nie pokusili się o DAPa bo wzmacniacz spinany z DAPami lub telefonami za pomocą standardowych kabli to już skomplikowana konstrukcja. Ja posłużyłem się w odsłuchach zestawem Astella AK300/AK380. Z jak zwykle, muzyką elektroniczną (klasyka, ambient). CL1 to dla mnie słuchawki stojące po jasnej stronie Mocy. Ale nie bezbasowe. Jest to granie "V" ale większy nacisk położono jednak na wyciągnięcie góry, mamy też niezłą scenę i dużą detaliczność. Co nie oznacza braku basu, którego uderzenia niskie i średnie nieźle się zaznaczają. Nie są jednak przesadne, zamulające - nic z tych rzeczy. RHA konstruując CL1 położyło znaczny nacisk na soprany. To one rządzą w paśmie - jednak nie po dyktatorsku, tyrańsko, raczej stanowczo. Dzięki CL1 możemy więc analizować swoją muzykę, szukać ukrytych detali. Normalnie audiofilska zabawa. Fakt,że nie każdemu może to odpowiadać. W jakiś sposób (moim zdaniem) Cl1 łączą swoją analitykę z muzykalnością ale odbiorca musi lubić lub polubić ich jasny charakter, nie ciemno - analogowy ale i nie cyfrowy. Przy okazji dyskusji o CL750, pisano także o możliwości ich napędzenia przez inne mocne DAPy np. Cayin N5. Może podobnie być w przypadku CL1. O dobrym charakterze CL1 świadczy,że poradziły sobie nieźle z nagraniami z płyty Concerts Kellera i Schonwaldera. To takie ostre elektroniczne, pulsujące granie, raczej digitalne niż analogowe choć utrzymane w konwencji starej klasycznej el_muzyki. Samo w sobie to nagranie ma zaakcentowaną górę. Ale CL1 przedstawiają je prawidłowo. Słuchałem CL1 także na kulistych piankach Comply. Wygoda była OK, charakter grania doków został nieco złagodzony. Zmiękczyła się góra, doszło trochę mruczącego basu. Jest ciut mniej ostro i analitycznie, pianki stanowią więc dobrą opcję złagodzenia CL1, o ile akceptujemy takie tipsy. CL1 , według mnie stanowią ciekawą (choć drogą) opcję dokową. Musimy posiadać mocny DAP lub kanapkę, lubić szukanie i słuchanie detali nagrania no i być po Jasnej Stronie Mocy . U mnie nie mogły by być jedynymi słuchawkami dokanałowymi, lecz jedną z opcji do wyboru (obok RHA T20 i tańszych PL30 Plus, a może i mających się dopiero pojawić FiiO F9). Słuchałem ich z większym zainteresowaniem niż serii Campfire Audio, lecz może to wynikać z większej wygody produktów RHA w stosunku do doków CA. Wielkie podziękowania dla Audiomagic !!!
    1 punkt
  8. Trochę kadr nie w mocnym pkt ,ale szybko szedł to łapałem jak się dało .
    1 punkt
  9. Nie słuchałem żadnych z nich więc nie odpowiem ci. U mnie z Musical Fidelity MF100 miodzio. Bas super punktowy (jeśli jest w utworze), szeroka scena (wrażenie, że muzyka jest koło ciebie, a nie w głowie), separacja instrumentów i holografia bardzo dobre (jeśli nagranie jest dobrze zrealizowane). To samo z Dunu Alpha Pro. Na Takstarach 80Pro i BossHiFi B8 już nie ma takiej przestrzeni. Bas jest na tych dwóch ostatnich mocniejszy, ale jak do tej pory ciężko mi znaleźć coś grającego tak dobrze jak duet MF100/ Dunu. Po zmianie słuchawek scena maleje. Nadal dobre granie ale jak to mówią człek do dobrego szybko się przyzwyczaja a potem nic mu nie pasuje MF100 wg mnie grają lepiej od Listenów, ale to moje skromne kaprawe ucho tak słyszy
    1 punkt
  10. Możliwe, że część z nich jest fabryczna, nie zwróciłem na to uwagi po zakupie, dopiero po kilku miesiącach zauważyłem pierwsze pęknięcie. Spokojna głowa, 669 zostawię jako słuchawki rezerwowe i odskocznia od Listenów, o ile mi podejdą. Jeżeli Listeny nie podejdą, to nie mam więcej pomysłów: - Shurki 440 - miałem, nawet fajny dźwięk ale wykonanie tragedia(skrzypienie) i niewygodny pałąk - ATH- M40X - miałem, fajna konstrukcja ale bas to porażka - HM5 - miałem, lubiłem ale w chwili obecnej są dla mnie za nudne, no i lubią sobie pęknąć. - UE6000 - dobra konstrukcja ale dźwięk mocno zamulony, bas aż się wylewa. - Senki Momentum - ładne i porządnie wykonane ale odbieram je jako trochę zamulone, zupełnie mi nie podeszły. - HyperX - dla mnie słabe, z natarczywym basem, nie podeszły zupełnie. - ATH-M50X - znośne ale szału nie robią, nie kumam hajpu na nie. Dodatkowo, zdecydowanie za wysoko wycenione. - MSR7 - zbyt chude, chłodne. W bonusie skrzypiące plastiki - K551 - świetne ale trochę duże. Nie zgrywają się z Vienną, mają problemy z balansem i są niedostępne. - K550 MK1 - dla mnie były delikatnie przymulone, no i badziewny, za długi przewód - HP100/150/151 - świetne ale lubią pęknąć ot tak. Gdyby nie to, pewnie bym je wziął. - ISK HD9999 - za dużo zmiękczonego basu. Góra dziwna, metaliczna. Zdecydowanie wolę HD669 - Amperiory - świetne wykonanie. Granie nie do końca w moim stylu ale całkiem w porządku. Niewygodne na dłuższą metę. - P55 Vento - genialne wykonanie, dźwięk spoko ale słaba izolacja i nówki za drogie. - K545 - pamiętam że było nieźle, choć też coś mi nie pasowało. Niedostępne. Część z powyższych słuchawek brałbym pod uwagę jako używki, nie chciałbym wydać więcej niż 500-550 zł.
    1 punkt
  11. Syn zarobił trochę kasy w wakacje, to napalił się na S16 sprzedawanego przez Macieja. Jako, że tata musiał chwilowo skredytować ten zakup synowi to ja mam przyjemność wystawić pozytywny komentarz dokonanej transakcji, która przybiegła bardzo sprawnie i w miłej atmosferze. Polecam
    1 punkt
  12. Ożeż Ty w mordę! ahahahahaha
    1 punkt
  13. CD Nirvana daje bardzo gęste i dociążone brzmienie nie pozbawione szybkości ,świetnie uzupełnia się z Eurydyka i 009 . 507 to dla mnie "best buy" Staxa ,jest tu wszystko za relatywnie nieduże pieniądze. Miałem też SR-007mkII i L-700 z tymi pierwszym OTL Eurydyka trochę nie dawał rady za to L-700 grały naprawdę zaskakująco dobrze i muzykalnie ,jak by budżet pozwolił to tym sobie je zatrzymał jako uzupełnienie 009.
    1 punkt
  14. K701 można bardzo sensownie napędzić dobrze zaaplikowanym NE5532. Jak ktoś nie wierzy, to polecam poszukać wpisy użytkownika @ogorek używającego odtwarzacza Vincent S1.1 Grzebałem w tym sprzęcie i wiem, co siedzi na wyjściu słuchawkowym. Co do "wysterowania", to jest to pojęcie ezoteryczne, ale jakby chcieć poszukać jakiejś analogii ze światem fizycznym, to najprędzej może chodzić o zapas napięcia zasilania na elementach aktywnych wzmacniacza, gdyż aprecjacja "wysterowania" zbiega się z posiadaniem wzmacniacza głośnikowego napędzającego słuchawki magnetostatyczne poprzez wyjście słuchawkowe, które ma wysoką impedancję wyjściową, bo jest niczym innym jak połączeniem wyjść głośnikowych przez pojedynczy rezystor lub dzielnik. Potwierdza to też znaną prawdę, iż przetwornik planarny nie potrzebuje współczynnika tłumienia tak jak dynamiczny, gdyż jego impedancja jest w funkcji częstotliwości płaska jak stół. Niemniej, słuchawki planarne mogą być mniej "wygodnym" obciążeniem dla wzmacniacza ze względu na praktycznie czysto rezystancyjne obciążenie, gdzie cewka przetwornika dynamicznego ma charakter rezystancyjno-indukcyjny, co akurat wzmacniacz lubi. Jest to przeciwny kierunek do obciążania wzmacniacza pojemnością (kabla), co ten potrafi różnie znosić.
    1 punkt
  15. Skontaktuj się z Dactusem z Audiohobby, może jak będzie odbierał swojego T8000 to coś przywiezie. Jest dość długi wątek o tych przystawkach, nawet STAX ma swoją Zresztą jak byś był w Grobel audio to też mają u siebie którąś wersję.
    1 punkt
  16. Kuzwa, dopiero teraz poczytalem komenty pod tym Polakiem i zdalem sobie sprawe, ze to fake
    1 punkt
  17. Q701 to są jednak mega Słuchawki. Mega...
    1 punkt
  18. Mam wrażenie, że pytasz o kabel od vmoda. On jest fajny wizualnie i praktycznie, a dźwiękowo jest lepiej niż stock od philipsa. Ciężko opisywać takie zmiany, ale powiedziałbym, że jest mocnieszy dół, bardziej czarne tło, bardziej słyszalna holografia (aspekt przestrzenny dźwięku), w tym głębia. Pod tymi względami kabelek od vmoda jest " bardziej" niż kabel stockowy i na cordialu i neutrikach. A tego z linku Manuela nie znam, ale mi się spodobał wizualnie. Kable V-moda można kupić na necie, oddzielnie. Na pewno na stronie producenta, ale czy gdzieś jeszcze to nie wiem. Wykorzystuje je i zachwala również Zeos na YT (jeśli nie idzie w balans).
    1 punkt
  19. Oni się kłócą hobbystycznie, niezależnie od tematu. A co do meritum: do Momentum In-Ear spokojnie wystarcza telefon. Z CAL! jest o tyle gorzej, że one się rozwijają dopiero jak dostaną więcej prądu z dziurki słuchawkowej. A o to jest dość trudno w telefonach. Tak więc o ile jakościowo telefon spokojnie wystarczy na wyjścia na miasto, to już słuchawki należy do niego dobrać również pod względem zapotrzebowania na moc.
    1 punkt
  20. Wróciłem do domu, po wstępnych odsłuchach 400s jeszcze działają, nie wybuchły w drodze. Meet świetny imo. Dużo ludzi, sporo znanych twarzy (no dobra, nie. Ale sporo znanych mi z forum osób). Z1R- Cayin ma dużo mocy, ale ciągle to nie jest to ile chcą Z1R. Przełączenie w tryb z wyższym napięciem sporo je poprawia, bas robi się mniej rozlazły i bardziej sprężysty. Sytuacja taka sama jak z ISK, w 100% taka sama, nawet granie podobne :v Srebro również zrobiło by im, sporo osób ma właśnie je zrecablowane na srebro. Chociaż tutaj imo będą trochę jaśniejsze ale basu im nie naprawią, ani nic takiego niesamowitego nie zrobią. Dużo prądu i jasny tor, i będzie... Srogo. Mogą grać na tak wysokim poziomie jak Tribute 7, czyli top topek najlepszych zamkniętych słuchawek jak dla mnie. Nawet w takim zestawie dały by mi kupę radochy i jakby nie kosztowały 11k to bym chciał. Staxy 007- Czyli najlepsze słuchawki od Staxa imo. Bardzo muzykalne, szybkie i bardzo przyjemne w słuchaniu. No może nie tak rozdzielcze, tak ekstremalnie szybkie, z taką sceną jak SR009, ale SR009 są ostre, nie mają ostrej tylko góry, całe są ostre. 009=Mega miecz-żyletka 007=drewniana maczuga z kolcami. Jakby miał $$$ na nawet 009 to kupił bym 007. Przynajmniej dla mnie to tak grało na T8000. Imo dużo lepiej na nim zagrały by Omegi (czyli 007 rev 0). A jeżeli nie Omegi to przynajmniej T8000 out, 009+euredyka. LCD4- jakby kosztowały z 6'stkę to spk. Ale nie 18'stkę :I Wolałbym Mr.S czy nawet LCD2 ( z dobrym wzmakiem, np Hugo) AK Kann- Sporo lepsza alternatywa od Ak300. Niesamowita rozdzielczość, szybkość. Ogólnie fenomenalny DAP. Z 400S złapał fenomenalną synergię. iSine 20- świetna scena, krótko słuchałem. Ale scena zrobiła na mnie wrażenie. Zadziwiająco rozdzielcze jak na Audeze. X-SABRE Pro- Tragedia. Średnica fatalna, psuje całe wrażenia. Szkoda gadać przez ten środek. Głównie tyle, jeżeli o jakimś sprzęcie zapomniałem to niech ktoś przypomni.
    1 punkt
  21. Dla gimbazy z przed 53 lat, tak się wtedy śpiewało i takie emocje były.... I coś z polskiego frontu...he,he....
    1 punkt
  22. Pomyśl,posłuchaj Focali Listen....tłumią super,dźwiękowo zjadą twoje 669,jak aborygen kość z mięsem...he,he.
    1 punkt
  23. Z bezprzewodowych słuchawek blutooth mam lub miałem: 1. XIAOMI Wireless - hmm. nie polecam tych słuchawek chyba nikomu. Dźwięk płaski na maxa, zero basu jakiegokolwiek. Zerowa izolacja od otoczenia (chyba że ktoś lubi słyszeć wszystko dookoła, to dla niego może to być atut). Wygoda taka sobie. Największą radość z nich miałem jak się ich pozbyłem 2.Meizu EP51. Te słuchaweczki jak na bezprzewodowe grają według mnie naprawdę dobrze. Wszystkie częstotliwości takie jak powinny być. Wykonanie świetne. W zestawie fajne etui na słuchawki. Jedyne zastrzeżenia mam co do tego jak się trzymają w moim uchu. Ja w nich biegać bym chyba nie mógł. Siedzą dosyć płytko. Chociaż kolega jeździ w nich na rowerze i nie narzeka. Najdroższe z całej stawki. Generalnie przez brzmienie tych słuchawek zrobiła mi się chętka na HD50 tej firmy. 3. AWEI A990BL. To świetnie brzmiące słuchawki blutooth. Kupiłem ja po wpisie któregoś kolegi na tym forum i nie żałuję. Bardzo lubię ich brzmienie. Mają fajny szybki basik, czytelną średnicę i nie kłujące wysokie tony. Często zabieram je do pracy. Co prawda w nich nie biegałem ale mają taki plastikowy haczyk w zestawie o którym wspominałeś więc może będą ok. Bez tego haczyka prawdopodobnie będą wypadać z racji dosyć ciężkiego pilota z jednej strony. Aczkolwiek do słuchanie na "siedząco lub idąco" są jak najbardziej OK 4.QCY QY8. Te słuchaweczki są moimi ulubionymi do biegania i jazdy na rowerze. Walą co prawda basem konkretnie ale na siłkę właśnie czegoś takiego potrzebuję, a nie "jakiegoś słodkiego audiofilskiego pierdzenia". Super siedzą w moim uchu. A ich ogromnym plusem w moim mniemaniu jest to iż baterię mają w słuchawce/słuchawkach i nie mają dyndającego się pilota. Mam nadzieję, że trochę pomogłem
    1 punkt
  24. Jest też wersja alternatywna, ale słabsza
    1 punkt
  25. "Dziwne. U mnie dziala." Ze specjalna dedykacja dla....a zreszta
    1 punkt
  26. Kolega kartonik działając wspólnie i w porozumieniu z synem w błyskawiczny sposób pozbawili mnie Aune S16, na szczęście w uczciwy sposób ? Błyskawicznie wpłacili pieniadze a awszystko to odbyło się w miłej i przyjacielskiej atmosferze. Polecam a nawet zalecam interesy z Marcinem.
    1 punkt
  27. Jimmi Dragon Fly , hehe
    1 punkt
  28. Wkrótce powinniśmy mieć u siebie też w ofercie Serie Sony Signature - jeśli oferta dostawcy będzie dla nas na tyle atrakcyjna. W Polsce za bardzo nie ma dystrybucji, przynajmniej nie robi tego Sony Polska - mało tego - odpisywali, że nie bedzie to dostepne w Polsce. I w sumie jak widać to w zasadzie prawda. Serie Signature ma jedna firemka, , która ma układy z Nimi ale jak widać to raczej niewiele robią z tym.
    1 punkt
  29. e tam zamówienie dwóch sztuk to nie dystrybucja
    1 punkt
  30. Taka czerwona pomadka dzisiaj do mnie zawitała. Bardzo fajne maleństwo. Zgrabne i bezproblemowe. Zainstalowało się błyskawicznie po wpięciu do pc. Z androidem wkrótce się zobaczy. Gra bardzo przyjemnie.
    1 punkt
  31. Sprzedam Akacza w stanie bardzo dobrym gwarancja MP3Store liczona od dnia 1 marca 2017r. Zdjęcia poglądowe - natomiast nie posiada on żadnych rys, ani razu nie spadł, od zawsze w folii i bardzo często w pokrowcu. Player jest w pełnym komplecie Cena jaka mnie interesuje to 2650.
    1 punkt
  32. Kabel można zmienić, bo ten fabryczny gra w lekkie "v", ale nie jest to niezbędne. Ja cenię te Soundmagiki za rewelacyjną górę i holografię, której nie powstydzą się nawet flagowce. Niedomaga (względem flagowców) właśnie bas, przez mniejszy impakt i szybkość, ale i tak jest lepiej niż w (fabrycznych) HD681 Evo.
    1 punkt
  33. Piękny jest SP1000. To prawda! Przy nim AK380 wygląda jak... dziadek (z innej epoki).
    1 punkt
  34. Wizualnie - nie, geometrycznie - nie... ale w ręku leży super! Za to Sp1000 o yah mega ładny, mega nie poręczny.
    1 punkt
  35. Jackzor - fajnie zademonstrowana gra kolorów. Saiya - 116 i 117 jest się czym chwalić :-) Z mojej strony Saab Gripen. Mam przez niego trwały ubytek słuchu i bóle w lewym uchu.
    1 punkt
  36. Pominąłeś dwa bardzo istotne aspekty. 1. Kolega nie słyszy różnicy pomiędzy Spo, a YT. To praktyka, nie teoria i liczby. 2. YT jest za darmo. Mieć, a nie mieć 40, to razem 80. 1. Nie mogę się z Tobą do końca zgodzić. Między Spooty i YT jest niewielka różnica dźwięku, natomiast między AAC 320kb/s a flac 1411kb/s jest już znacząca. Pozatym mając subskrybcję hifi w tidalu można darować sobie kupowanie płyt Audio-CD jeśli tylko podane zespoły będą w bazie - co można sprawdzić.Jeżeli mimo wszystko autor nie chce wydawać $$ to darmowy spooty i youtube będzie wystarczający - przyznaję tu rację 2. 40 zł to nadal bardzo niewiele za te możliwości jakie oferuje Tidal porównując 20zł za spooty. Te cyfry, o których wspominasz to nadal tylko cyfry. Zaczynają mieć znaczenie wtedy, kiedy nagrania, których słuchasz są dobrze / bardzo dobrze zrealizowane. Kiedy muzyka ma dynamikę. To jest ważniejsze od tego czy to będzie mp3 z najwyższym możliwym próbkowaniem, czy najniższy mozliwy flac. Przecież i CD i plik 24bit potrafi zabrzmieć źle. Wg mnie Spotify generalnie nie brzmi dobrze, a z Tidala HiFi korzystam od początku jego istnienia. Ale słaba realizacja nadal brzmi słabo. Więc, jeśli kolega nie słyszy różnic między YT, a Spotify, nie potrzebuje żadnych Tidali, powinien raczej zacząć słuchać dobrze zrealizowanej muzyki. Ta zabrzmi dobrze z każdego pewnego pliku. YT to niestety loteria, bo nie masz pojęcia jakie jest źródło. A propos Tidala, coraz częściej czytam doniesienia, że pewnie niedługo wykupi go Apple i zamknie.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności