Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 29.02.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
@Gracjan, @Kajetanjazz również dziękuję za przesympatyczne spotkanie oraz możliwość przetestowania Waszych skarbów audio oraz dzielenia się na bieżąco spostrzeżeniami na temat sprzętów🙂👍🥇🥇 Bez wątpienia Oriolus Traillii JP w konfiguracji z przetwornikiem Ferrum Wandla oraz wzmacniaczem Mass Kobo 475 prezentowały wyjątkowo wysoką klasę brzmienia, którą można porównać bez wątpienia do wokółusznych Susvar... także w przypadku ceny. Moją szczególną uwagę zwróciła przede wszystkim przepiękna, bardzo podobna do tej, jaką mają już wspomniane dobrze napędzone szczytowe planary Hifimana: jest przyjemnie ocieplona, bardzo organiczna, klarowna, soczystą, barwną, znakomicie wypełniona (prawie jak w bezpośrednio porównywanych Sonorousach X), plastyczna, ze znakomicie ukazanymi fakturami źródeł pozornych bez sztucznych wyostrzeń ich konturów. W taki sam sposób są podawane detale, których było więcej niż na bezpośrednio konfrontowanych, także znakomitych FiRach Audio M5. Względem nich oferowały także dużo lepsze walory sceniczne (szczególnie szerokość sceny) oraz duże źródła pozorne, które to aspekty były porównywalne z tymi na replikach legendarnych Sony, tj. ES-R10. Też dużej sceny na słuchawkach IEMowych miałem okazję ostatnio uświadczyć na Unique Melody Multiverse Mentor napędzanych z Shanlinga M9 Plus, ale ich brzmienie było odczuwalnie neutralniejsze, z dalszym pierwszym planem i dla mnie zdecydowanie mniej angażujące pomimo również świetnych technikaliów. Traillii kładą natomiast nacisk na muzyczny spektakl, zaangażowanie odbiorcy swoim bardzo przyjemnym w odbiorze przekazem, w którym nie będzie przeszkadzała zbyt ostra góra (jest świetnie rozciągnięta, dźwieczna, ale gładka, co było słychać, m.in. przy saksofonie Coltrane'a, czy skrzypcach Anne Akiko Meyers). W przypadku basu zwróciłem uwagę przede wszystkim na jego świetną jakość, chociaż ilościowo też jest dobry i braków w niższych rejestrach nie uświadczyłem. Impakt oraz fizyczność przekazu przypominała mi w pewnym stopniu Utopie OG. Według mnie słuchawki są świetną opcją dla osób poszukujących dousznej alternatywy dla Susvar Hifimana i są zdecydowanie im najbliższe spośród dotychczas odsłuchiwanych przeze mnie IEM-ów. Na pewno chciałbym je w przyszłości porównać bezpośrednio z Aroma Audio Fei Wan, które odsłuchiwane wraz z Shanlingiem M9 Plus potrafiły zaoferować także przepiękny muzyczny spektakl, który potrafił porywać oraz angażować szczególnie w muzyce akustycznej. Jeszcze raz dziękuję Koledzy za możliwość ich posłuchania🙂👍26 punktów
-
W skrócie: pojechałem kupić Audeze LCD-XC. Już na miejscu, w salonie przesłuchałem jeszcze LCD-X, LCD-3, chwilę posłuchałem LCD-2CB i… w końcu - trochę dla formalności - założyłem na głowę LCD-2C. Ok, wyższe modele są lepsze technicznie, ale żadne z wymienionych nie gwarantują TAKICH emocji muzycznych jak Classic. Wybór mógł być tylko jeden. PS 1. Dzięki @Tytus1988 za zmobilizowanie do zrobienia foto i napisania tych kilku słów PS 2. Miałem na głowie praktycznie wszystkie modele Audeze i LCD-2C są dla mnie zdecydowanie najwygodniejsze.23 punktów
-
23 punktów
-
23 punktów
-
Trzeci raz u mnie🤦♂️ Burson Soloist SL Mk2😀 Potrzebowałem parę lat, aby zrozumieć jak jest dobry. Miałem go kiedyś z Audeze lcd-2f z kablem Nordost heimdallem 2 i brzmiało to super, ale zachcialo mi się zmian🤷♂️ Pathos Converto mk1 chociaż, teoretycznie lepszy nie pozostawił tak dobrego wrażenia. Był lepszy technicznie i może aż za bardzo, bo cały czas szukałem jak go zmiękczyć. Co jest zaletą Bursona: gra bardzo zwyczajnie, nie wyczynowo, analogowo, relaksująco i mimo to przekazuje dużo detali i niuansów. Tworzy klimat. Chce się tego słuchać i nie męczy. Po latach zrozumiałem, że jego dużą zaletą jest też jego budowa zewnętrzna i wewnętrzna. To co najważniejsze to jest to wzmacniacz na elementach dyskretnych, w klasie A z prawidłowum zasilaniem opartym na normalnym transformatorze. Takich rzeczy szybko nie uświadczysz na obecnym rynku. Wszędzie prawie scalone opampy i zewnętrzne tanie zasilacze. Inne wzmacniacze robią lepsze pierwsze wrażenie, ale Burson wygrywa w maratonie. Mam teraz tylko Yamahy Hp-1 z oryginalnym kablem, bo sprzedałem oppo pm-2, a teraz by się przydały🙂 Ja wyżej ze wzmacniaczem słuchawkowym nie potrzebuję iść, ten mi wystarcza. Zdjęcia ze strony Bursona, bo mi się podobają🙂22 punktów
-
22 punktów
-
21 punktów
-
21 punktów
-
Przyszła mi ochota na jakieś nowe dongle. Raz na jakiś czas trzeba jakiś kupić i uzupełnić kolekcję. Wszystkich kupić nie mogłem ale wszystkie warte uwagi i zainteresowania. Zadecydowała funkcjonalność, sygnatura i cena, zostaje KA13. Dzięki Marcin @kurop. Gratuluję profi podejścia do klienta (miłe te dodatki). Szacun, od lat najwyższy poziom.👍 KA17, dochodzi zawodnik wagi ciężkiej. Dosłownie i w przenośni… Doskonała implementacja nowych szabelek. Po zmianie telefonu, mam teraz bez dziurki, pora na jakieś iemy DSP. Świetna i niedroga oferta Moondropa i Tanchjim. Dzięki Marcin @kurop Miałem je już na odsłuchu i… zakochałem się w sygnaturze. Więc… kupić musiałem. Imo jedne z najlepszych hybryd w przedziale 250$-300$, a nawet wyższym. Dzięki Maciek @Mayster.20 punktów
-
20 punktów
-
20 punktów
-
19 punktów
-
18 punktów
-
18 punktów
-
18 punktów
-
Można na mnie wieszać koty, bo etui i same słuchawki to żaden zestaw, ale na usprawiedliwienie powiem tylko, że oryginalny kabel jest na wakacjach, a w przypływie emocji (i z niedospania..) o podłożeniu DAPa lub DAC/AMPa przypomniałem sobie dopiero po zwinięciu mini-studia. Pal licho. Customowe Craft Ears Omnium. Właśnie strugam opis, prawdopodobnie jutro, a najpóźniej w czwartek, wleci do wątku poświęconego CE.17 punktów
-
17 punktów
-
espe0 Blind Test Device mk1 (BTD1) Urządzenie przeznaczone do ślepych testów DAPów, dongli, itp, Posiada pełny obwód zbalansowany, zrealizowany na wyjściu 4,4 mm. Wejściowo podłączamy 2 urządzenia które chcemy poddać ślepym testom. Wejście może być obsługiwane przez urządzenie single ended z jednej i balanced z drugiej. Można mieszać wtyczkami jak się chce Przełączając źródła przełącznikiem nie wiemy którego obecnie słuchamy. Wybieramy lepsze. Oba urządzenia powinny mieć ten sam poziom głośności i odtwarzać dokładnie ten sam plik. Możliwości mnóstwo! Wysokiej klasy markowe komponenty. Drogie rzeczy zabawa gwarantowana! Urządzenie będzie można zobaczyć i przetestować u @Corvin74 na następnej meecie wrocławskiej …i sprawdzić jak dobry słuch się ma16 punktów
-
16 punktów
-
16 punktów
-
16 punktów
-
16 punktów
-
15 punktów
-
15 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
13 punktów
-
13 punktów
-
13 punktów
-
13 punktów
-
Nadszedł czas, by podzielić się z Wami doświadczeniami dotyczącymi nowego, flagowego modelu Omnium od poznańskiej ekipy Craft Ears, na czele której stoi @jedrula1. Na początek, a co!, chwytliwe zdjęcie prezentujące mój opisywany egzemplarz. Coby nie było zbyt cukierkowo - zacznę od tego, że przyszło rodzić mu się w naprawdę dużych bólach.. Początek historii rzutuje się na grudzień, a konkretniej Mikołajki. To wtedy odwiedziłem siedzibę CE, by sprawdzić, co może zaoferować najwyższa możliwa półka IEMów, po anglosasku ochrzczonych mianem TOTL - top of the line. Ówczesne wrażenia opisałem tu: https://forum.mp3store.pl/topic/177548-craft-ears-fanklub/?do=findComment&comment=2025082 Skończyło się na tym, że podczas tej samej wizyty złożyłem zamówienie na Omnium. Słuchawki miały dotrzeć na początku stycznia. Okres świąteczno-noworoczny minął, jak to zwykle, niepostrzeżenie szybko. Zbliżała się połowa miesiąca, a tu nic - zero odzewu. Po przypomnieniu CE o swoim istnieniu, poinformowali mnie, że w realizacji naszego wspólnego pomysłu na faceplate pojawiły się niespodziewane trudności; niemniej, kwestia tygodnia i powinno być po sprawie. Napisałem ponownie po trzech (sic!) - zapewniono mnie, że przyszły tydzień jest już raczej realną datą. Coż.. Paczka dotarła po dwóch, a więc, oszczędzając Wam rachunków pamięciowych, z obiecywanego początku stycznia zrobiła się końcówka lutego. Co tu powiedzieć, bywa.. Boli jednak brak inicjatywy i informowania na bieżąco, co dzieje się z zamówieniem. Myśląc, że wycierpiałem/ wyczekałem już dosyć, przeszedłem do rozpakowywania przesyłki. O ile estetyka rzeczywiście zgadzała się z tym, co wypracowaliśmy, tak rozmiar samych fasolek rozbudził pewną wątpliwość - poprzednie moje CIEMy są jakby sporo mniejsze. Przymiarka rozwiała jednak wszelką niepewność - leżą jak ulał. Już był w ogródku, już witał się z gąską.. Przy pierwszych odsłuchach, w trakcie zakładania nowych nabytków, opuszkiem palca wyczułem, że krawędzie faceplate’ów są jakieś szorstkie. Rzut oka i szybkie oględziny potwierdziły obawy - coś tu nie gra. Patrząc pod odpowiednim kątem, można było wyraźnie dostrzec, że faceplate’y są nierówno osadzone, nie do końca wpasowane w złoty obrąbek, gdzieniegdzie wystające ponad jego obrys. Wiadomość do Jędrzeja i jego odpowiedź: tak nie powinno być, robimy zwrotkę i raz jeszcze lecą na warsztat. Auć. Przypomniałem sobie, jak czuje się dzieciak, któremu wyrwano z ręki lizaka. Swoją radość odzyskałem po 10 dniach, w Dzień Kobiet, gdy przy kolejnej wizycie w Poznaniu postanowiłem podjąć Omniumy osobiście - nie ryzykując narażania ich na ujemne temperatury, których mogłyby doświadczyć w trakcie transportu. Tym razem wszystko prezentowało się już znakomicie. Twarzopłytki leżały idealnie w linii, zostały także pokryte dodatkową wersją lakieru wygładzającą całość. Powierzchnie i krzywizny nie budziły już żadnych zastrzeżeń w dotyku. Licząc na to, że choroby wieku dziecięcego już minęły, na spokojnie wziąłem się za słuchanie. Ale zanim zacznę rozpisywać się o doświadczeniach dźwiękowych, napomknę parę słów na temat komfortu noszenia. Ten, jak to w przypadku customów bywa, jest fenomenalny - o ile wyciski przewodów słuchowych były odpowiednio pobrane. Przy Omnium odczuwam jeszcze większą wygodę niż w przypadku moich starszych CIEMów, bo leżą w uchu nieco luźniej. Od razu uprzedzę, że owy luz nie ma najmniejszego wpływu na jakość i trwałość seala - w kluczowych miejscach słuchawki są tak wyprofilowane, że o utratę szczelności jest naprawdę trudno. Same wrażenia dotyczące wcześniejszych CIEMów vs Omnium porównałbym do noszenia spodni w fasonie skinny vs regular - niby rozmiarowo nam pasują, idzie przeciągnąć nogę i spiąć się w pasie, ale są skrojone jakby inaczej. Co kto woli. Sam Jędrzej wspomniał mi, że delikatnie zmienili obróbkę wycisków, stawiając przede wszystkim na komfort. Śmiem podejrzewać, że nieco swobodniejszy fit Omnium, a także zawarcie w nich otworu wentylacyjnego, może sprawić, że będą nieco słabiej odcinać nas od szumów świata zewnętrznego. Jednocześnie sama kopułka nowego modelu jest zdecydowanie większa niż w innych CIEMach, przez co zakrywa nieco większą powierzchnię ucha - co może izolację poprawić. Na dwoje babka wróżyła. Ja używam ich tylko w warunkach domowych, gdzie izolacja, którą zapewniają, wystarcza aż nadto. W tym miejscu krótka notka dla @Dirian i @Kajetanjazz - pomiędzy odsłuchami wersji uniwersalnej i customowej minęło ponad 3 miesiące, więc mogę jedynie opierać się na (jakże złudnej) pamięci. Niemniej, wersja dopasowana pode mnie brzmiała tak, jak się tego spodziewałem - a ze względu na nieistniejące problemy z fitem, nawet lepiej. Takiej sygnatury od nich oczekiwałem, tak sobie Omnium wyobrażałem. Porównując moje wrażenia z opiniami recenzentów, którzy do dyspozycji mieli wersję uniwersalną, widzę, że rzeczywiście odbieramy je podobnie - tak że raczej jestem zdania, że wersja CIEM nie zmienia znacząco właściwości sonicznych. Rysy historyczne oraz kwestie użytkowe omówione, pora zatem na opis brzmienia, uff. Żartobliwie ochrzciłem je sobie jako “wszystkosłuchy”, lekko nawiązując do ich łacińskiej nazwy. Wydaje mi się, że nie ma nutki, dźwięku, zakresu częstotliwości, które by się przed nimi ukryły. Chyba nadszedł zmierzch czasów, gdy utwory rozbrzmiewały w mojej wyobraźni, bo gdzieś dorysowywałem sobie ciut głębszy bas, konkretniej ulokowany instrument, wydatniejszy wokal, itp. Ale czy to oznacza, że są analityczne, suche? Bynajmniej, nic z tych rzeczy. Ogólnie określiłbym je jako cholernie muzyczne i raczej ciepławe - ale ta ostatnia cecha wynika ze sposobu prezentowania średnicy, a zarazem wokali - jako naprawdę pełnej, bliskiej, dociążonej, lecz nadal niesamowicie zróżnicowanej. Owe ciepło nie jest rezultatem dominujących basów lub zanadto łagodnej góry, to nie ta szkoła. Jeśli już wymieniłem bas: odnoszę wrażenie, że za każdym razem brzmi dokładnie tak, jak producent utworu sobie tego zażyczył. Delikatne plumknięcie, nadanie rytmu? Proszę. Solidny, suchy kop? Nie ma problemu. Gitarowa linia melodyczna? Tu mi graj. Elektroniczny subbas wchodzący głęboko w trzewia? Oh yeah. Mimo powyższych zachwytów, wydaje mi się, że Omnium nie zadowolą tzw. bassheadów, bo trudno tu mówić o biciu rekordu, jeśli chodzi o ilość niskich tonów. Nie każdy ukryty w muzyce drop wgniecie Was w podłogę. Wysokie rejestry zarysowują się dokładnie tak, jak lubię. Zwiewnie, aksamitnie, niczym muskanie skóry puchem. To właśnie na tym polu poprzednie flagowce Craft Ears, model Aurum, momentami potrafiły sprawić mi przykrość, okresowo kłując, szczypiąc w ucho. Tutaj, w Omnium, udało się te dźwięki ujarzmić. Talerze perkusyjne nadal brzmią jak prawdziwego sortu blachy, ale już nie parzą, nie krzyczą. Fenomenalne, pełne rozdzielczości i powietrza rozciągnięcie. Podobnie bezkresna jest także scena. Rozkłada się tak przepastnie, ale jednocześnie naturalnie, że gdy moje uszy przyzwyczają się już do obecności w nich akrylowych fasolek, nie jestem w stanie powiedzieć, czy słucham pchełek, czy dokanałówek. Jest tak dobrze. Oczekiwalibyście pewnie też jakichś porównań do innych słuchawek. Problem w tym, że w porównaniach dobrze jest mieć wspólny punkt odniesienia - a ja, jako outsider, nie mam zbyt wiele ogólnorozpoznawalnych modeli. No bo, proszę podnieść rękę, kto dysponuje Night Oblivion Butastur? A może AüR Audio Ascension? W takim razie spróbujmy z Craft Ears Argentum? Lub chociaż Kiwi Ears Quintet? Mam iść dalej? Nausznych słuchawek nie używam, nie lubię uczucia pałąku na głowie. Mógłbym co nieco napisać w temacie pchełek, ale poszczególne modele TGXear raczej też Wam zbyt wiele nie powiedzą.. Jak już wspomniałem w opisie wrażeń sprzed paru miesięcy: oprócz ww. Ascension (i krótkiego zaznajomienia z MESTami OG), nie miałem okazji słuchać dokanałówek z TOTLowej półki, tak że nie mogę odnieść się do tego, jak na ich tle wypadają Omnium. Czy ja jestem zadowolony? Tak. Do tego stopnia, że porzucam regularne odwiedzanie forów, bo czuję, że odnalazłem swojego króliczka. Wygląda, hmm, może nieco odpustowo. Ale takiego go chciałem. W powyższej zbitce moich przemyśleń nie odniosłem się do zawartości zestawu, nie uwzględniłem go również na zdjęciach. Zrobili to inni, bardziej kwalifikowani recenzenci - wyszło im to fenomenalnie, więc po co miałbym czynić starania, by ponownie wynaleźć koło? Ale z dziennikarskiego obowiązku napomknę, że z oryginalnego kabla jestem bardzo zadowolony. Zapewnia świetną wygodę w trakcie ruchu, więc prawdopodobnie trafi do spacerniakowego zestawu. Do odsłuchów stacjonarnych wolę coś nieco sztywniejszego, z innym profilem zausznic - kwestia preferencji. To teraz może zaproponuję parę utworów, w których odnajduję największe zalety Omnium? W końcu głównie chodzi nam o czerpanie radości z muzyki, prawda..? Na początek coś z polskiego podwórka: https://open.spotify.com/track/2ThFlxcEMz1X2t9o77vriD?si=d565f741d7014e00 Plejada damskich wokali, zabawy chórkami. Lekki, popowy-elektroniczny klimat. Dla kontrastu coś bardziej refleksyjnego, poetyckiego, eksperymentującego, rockowego. https://open.spotify.com/track/0qgwDcBcydiIPWmMwrYiU2?si=2d7c7f6f6bb04e15 Według mnie o wiele bardziej treściwa konkurencja dla utworów Yosi Horikawy (Bubbles, Swashers, etc.) w testach słuchawkowych. I ten saksofon barytonowy, ach.. Do oceny, jak umiejscowiony jest wokal i czy dolna średnica przypadkiem nie jest zanadto zbita - czy uszu nie zalewa jeden gęsty kisiel - lubię sobie włączyć: https://open.spotify.com/track/2QpFxUbp9cAOI7YfFBEvQ9?si=7b50cf431bd04524 Aby zatopić się w basowych odmętach, zapuszczam: https://open.spotify.com/track/0g8f91XrzP8Xq1VlrE0bDx?si=dd24e4d2dcc04555 https://open.spotify.com/track/1dY48SI9T89hkHvo1GSGp7?si=6ece3e0396bc412c https://open.spotify.com/track/1zsRXCaezD9huygma84RfK?si=f21a953631914cd4 Do sprawdzenia, czy aby coś nie kłuje: https://open.spotify.com/track/1tuVAaev7Fa88cVNjgmbR6?si=06609c15b2994d5f https://open.spotify.com/track/5MhXMWXI22jEyyH8h6wjVb?si=13fc187745a74545 Tricky? Ano tak. Mam wrażenie, że w miarę często albumy z przełomu wieków miały dość agresywnie, ostro zmiksowaną górę. A jako spektrum częstotliwości i bardzo dobrze skomponowaną całość, najlepiej słucha mi się: https://open.spotify.com/track/47MKjTY5TQ90D2u3UUlU37?si=91d58817934c4f28 https://open.spotify.com/track/7cioKB5CHVzk09SOtTyn0T?si=83df2c29bcae40d1 https://open.spotify.com/track/5FBUhOJeUEZhFZ5aBAE3m1?si=b4056d670d204f1e https://open.spotify.com/track/05fi8xNQnQhoJhdb6pIEmO?si=4b7f6d0ea5b14348 https://open.spotify.com/track/7tGEAA1f8MydT7eVbbO9Zy?si=ca04a5e7c6404bf6 No i tyle.. Odmeldowuję się i gratuluję wszystkim, którzy byli w stanie na tyle długo skupić uwagę, by przebić się przez powyższy tekst.12 punktów
-
12 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
Szybki projekcik (2 dni roboty), ale korciło mnie, żeby coś nowego zrobić - pałąk i ścianki trzymające przetwornik z Beyerów DT880, - opaska na pałąk i muszle (z usuniętym grillem i wyciętą poprzeczką) z Superluxów HD330 - dzięki @timecage, - drewniane miseczki 7cm średnicy z Allegro, - przetworniki 45mm bioceluloza na kopułce + mylar zakupione swego czasu jako zamienniki do Beyerów (są trochę mniejsze, ale dobrze pasują w miejsce oryginalnych. Finalnie wyszły bardzo wygodne, mało wyciekające "drewniaki". Dźwiękowo stawiam je wyżej od zmodowanych HyperX cloud, głównie ze względu na szybszy i lepiej kopiący bas, choć bardziej midbasowy, ze słabszym subbasem.11 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
@pablo650 jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że jest to bardzo wdzięczny temat do fotografowania🙂👍 Będę czekał na kolejne zdjęcia Zarówno Twoje, jak i Kolegów przedwiosenne ujęcia wyszły znakomicie🙂👍🥇 🌱Poniżej dodam kilka od siebie z tematyką ptasią... kruki, kwiczoł, sójka oraz mewy szykują się na wiosnę🐦🌞🌱😉10 punktów
-
10 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00