Skocz do zawartości

Test Sansy Clip


Dawindyk

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegos czasu zaczalem sie rozgladac za jakims malym DAP'em który moglby zastapic mojego obecnego T30 w sytuacjach kiedy Vibez jest malo wygodny. Przegladajac internet natknalem sie na recenzje Clip'a i zachecony nia postanowilem zaryzykowac i sprawdzic co tak na prawde jest wart. Jako ze bylem akurat w miejscu w ktorym BestBuy jest dosc popularny, to po krotkiej wycieczce i wyasygnowaniu ok 60$ stalem sie posiadaczem czarnej, 2GB wersji Clip'a.

 

Pierwsze wrazenie bylo pozytywne – Clip jest faktycznie dosc maly i zgrabny, sterowanie dosc wygodne i z wyraznym „clickiem”, ekran czytelny i bez zbednych dodatkow. Troche szkoda ze gniazdo sluchawek jest umieszczone z boku obudowy a nie u gory bo rozwiazanie takie pasuje bardziej do sluchawek z „katowym” jackiem a jest ich na rynku jednak duzo mniej niz tych z „prostym”. Jakosc wykonania przyzwoita – lekko trzeszczy dopiero po mocnym scisnieciu. Klips można wyciagnac jesli nie chcemy go uzywac. Menu sympatyczne – zwlaszcza playlista GoList (tworzona przez przycisniecie srodkowego przycisku w trakcie odtwarzania utworow) czy tez ocenianie utworow i mozliwosc odtwarzania najlepszych. Clip niestety nie obsluguje katalogow – podobnie jak wiekszosc grajkow Sansy wymaga otagowanych plikow

 

dscf8914ut3.th.jpg dscf8919tf8.th.jpg

dscf8917jd2.th.jpg dscf8920sr8.th.jpg dscf8925aq4.th.jpg

 

 

 

Sluchawek dolaczonych do zestawu nawet nie odpakowalem – jako ze mialem pod reka senki PX 100, Grado SR 80 i JBL 220 stwierdzilem ze lepiej nie zaczynac spotkania z Clip'em od traumatycznych doznan. Sandisk umiescil w pamieci grajka 4 utwory demo nadajace sie glownie do demonstracji – po przesluchaniu trafily do cyfrowego Hadesu.

 

Przy probie podlaczenia Clip'a do komputera pojawil sie pierszy zgryz – ekran wskazywal ze rozpoczelo sie ladowanie ale niestety ani komputer nie wykrywal nowego urzadzenia ani grajek nie wskazywal transmisji danych. Okazalo sie ze port mini usb jest dosc waski i dopiero mocniejsze dopchniecie spowodowalo wlaczenie trybu transmisji. Clip zostal rozpoznany jako urzadzenie MTP i po chwili przerzucania utworow metoda drag&drop byl gotowy do odsluchow. Niestety pomimo licznych prob zadna z metod opisanych na forach Sansy (zmiana sterownikow czy Hold+Rev przy podlaczniu do USB) nie umozliwila pracy w trybie MSC. Pomogla inna rada z forum Hold + mid button w momencie podpinania do komputera – klawisz trzeba trzymac jeszcze chwile po wpieciu USB. Sredni transfer przy zapelnianiu plikami mp3 calkiem przyzwoity jak na tak tanie urzadzenie – 4,1 MB/s. Z transferem wiaze sie kolejna niemila historia – w trakcie jednej z sesji odtwarzacz sie zawiesil. Efektem tego bylo uszkodzenie wszystkich plikow w pamieci i koniecznosc sformatowania pamieci z poziomu menu. Na szczescie byl to wypadek jednostkowy i mozliwe ze to nie odtwarzacz byl za niego odpowiedzialny.

 

Odtwarzacz zostal zapelniony mp3 320 kbps i rozpoczely sie odsluchy. Ale przejdzmy do rzeczy – czyli jakosci dzwieku.

 

Pierwsze wrazenia byly bardzo pozytywne wiec dokonalem malego porownania w oparciu o zestaw testowy: klasyka, lekki jazz, funk, rock i troche power metal'u. Te same pliki trafily na T30, Vibez'a i Clip'a. Wszystkie porownania odbyly sie na wylaczonym Eq i Grado SR 80

 

AC/DC – Thunderstruck: Clip prezentuje sie bardzo przyzwoicie. Gra przestrzenniej od T30 i porownywalnie do Vibez'a, ma duzo lepsza separacje instumentow od iRiver'a i troche gorsza od Vibez'a. Bas wydawal mi sie najlepszy wlasnie na Clip'ie – byla najbardziej zwarty i z „wykopem”

 

Noa & Pat Metheny - Child of Man: Najlepsze wybrzmienia zdecydowanie na Vibez ale Clip nie byl wiele gorszy – T30 byl daleko za nimi. Identycznie z separacja instrumentow

 

Jamiraquai – Virtual Insanity: Perkusja znowu najlepsza na Clip'ie. Fortepian i wokal na Vibez'ie. T30 znowu z lekko „posklejanym” dzwiekiem na koncu

Nightwish – Wish I Had An Angel: Na T30 w glosniejszych partiach slychac wokal i papke w tle. W Clipie wyraznie slychac perkusje, w Vibez'ie dochodzi jeszcze chorek

Linkin Park – What I've Done: Clip i Vibez porownywalnie przestrzennie, T30 zdecydowanie bardziej „w glowie”. Szczegolowosc podobnie jak w Nightwish'u

 

Nicolai Rimsky-Korsakov – Dance Of The Tumblers: Clip zagral bardziej przestrzennie niz Vibez – mocno sie zdziwilem. Roznica tak miedzy 1 a 5 rzedem. T30 znowu wsrod muzykow. Separacja instrumentow chyba lepsza na Vibez'ie ale roznica nie jest duza

 

Richard Strauss – The Times Of Day: Vibez/Clip – katedra, T30 – kosciol. Separacja zblizona na Clipie i Vibez'ie

 

Katie Melua – Spider's Web: T30 i Clip podobna szczegolowosc – chyba pierwszy raz. Clip jednak bardziej przestrzennie. Separacja najlepsza na Vibez'ie

Simply Red – Fairground: Najlepsza separacja na Clipie a przestrzen na Vibez'ie

 

Moc grajkow – IMHO porownywalna. Vibez ma jednak jeszcze rezerwe w Eq wiec wypada najlepiej. Wszystkie radzily sobie zarowno z JBL'ami, PX'ami i Grado – przy Philips'ach wysiadaly wszystkie poza Vibez'em

 

Kilka slow o dodatkach:

 

Equalizer - prosty 5 zakresowy. Niestety zakresy sa nieopisane wiec trudno stwierdzic jaka maja szerokosc i jakie czestotliwosci modyfikuja. Umozliwia zarowno podbicie jak i wyciszenie w kazdym z nich - przy maksymalnej wartosci slychac juz niestety lekkie przestery (dotyczy to w zasadzie wylacznie basu) Poza custom eq dostepne sa 4 presety (rock, pop, jazz i classic) oraz normal. Generalnie nic ciekawego - zwlaszcza w porownaniu do Vibez'a

 

Dyktafon. Zdecydowanie najslabszy element Clip'a. Zapisuje tylko do wav'a, nie ma regulacji poziomu zapisu a czulosc jest delikatnie mowiac taka sobie

 

Radio. Nienajgorsze. Umozliwia ustawienie 40 stacji, automatyczne wyszukiwanie, dodawanie i usuwanie stacji. W domu praktycznie na dowolnych sluchawkach bylem w stanie znalezc wszystkie mocniejsze stacje w zakresie 87.5 - 108 MHz (oczywiscie najmocniejsze jak zwykle RM smile.gif ) Jakosc przyzwoita. W drodze troche gorzej - ze zlapanych stacji w autobusie dalo sie odsluchac 4-5 z 10 stacji. Na slabszych sluchawkach niestety bywa gorzej - 1-2 stacje poza domem. Istnieje mozliwosc nagrywania (do wav) niestety bez mozliwosci zaprogramowania czasu poczatkowego i dlugosci.

 

Na koniec test dlugosci pracy:

 

JBL 220, 40-50% volume, mp3 320 kbps – ok. 15 h

 

PX 100, 80-90% volume, mp3 320 kbps – ok. 14 h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 153
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

przy mx200 ?? moze sie tylko zwiekszyc ;p ale jak miedzy px100 na 85% volume , a jbl na 50, jest tylko godzina roznicy, to istna masakra ;] ten player ma zerowy pobór pradu ... wpakowac go w inna obodowe, dac wieksze akk i moze by ze 100h wytrzymal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam kupić ten odtwarzacz, ale nie wiem jak sprawuje sie w muzyce typu rap/hip-hop ?? Jest dobry w porównaniu z innym typem muzyki na słuchawkach podstawowych?

I jakie słuchawki nie drogie warto do niego zakupić coś typu ep-630 lub TDK CP-100 (nie znam typowych nazw rodzajów tych słuchawek) Słyszałem że na ep630 jest duży, za duży bas, może coś innego ??

Proszę o wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności